wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Tarczki
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=33389
Strona 1 z 2

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 15:26 ]
Tytuł:  Tarczki

Witam
takie pytanie mam - kiedy kierowca powinien wyjąć tarczkę z tacho? po zakończonej trasie? czy jak zaczyna kolejną trasę to wyjmuje starą? Bo zaczęłam pracę w firmie i mam rozliczać czas pracy kierowców tylko nie wiem kiedy od chłopaków wołać tarczki, a wiem że oryginałów od razu nie mogą mi zostawiać.
Proszę o wyrozumiałość - jestem świeża w tej dziedzinie - a nikt mi tego lepiej nie wyjaśni niż ktoś kto w tym siedzi :)

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 15:29 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Kto Cię zatrudnił? może zacząć od parzenia kawy?...

PS: Staram się być wyrozumiały..;) dlatego nie napiszę więcej... wołaj w sobotę.

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 15:34 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Widzisz zatrudniając kogoś do biura nie zawsze wymaga się od niego na dzień dobry znania ustawy o czasie pracy kierowcy czy AETR, poza tym księgowe z reguły mają co innego na głowie - nie każdy kierowca zakładając działalność wie czym jest KPiR ale nikt nie suszy mu głowy gdy pyta czy polisa będzie kosztem.
Więc pytam grzecznie kolegów kierowców, bo to po prostu nie moja branża

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 15:38 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

U nas się wymaga podstawowej wiedzy... niestety. A dużo płaci szef? Przynajmniej masz dostęp w pracy do neta, możesz na forum coś napisać czy na facebook ;)

Kierowca powinien zdać Ci tarczki po 28 dniach pracy, tyle powinienen przechowywać przy sobie. Reszta przy Tobie...
A kiedy on sobie wyciąga to księgowej nie powinno interesować ;)

Duża ta Twoja firma?

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 15:41 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

to z kąd księgowa ma wiedzieć jak wystawić zaświadczenie w którym napisze, że od danego dnia i danej godziny kierowca miał czas wolny od pracy?

Widzisz ja nie chce od nich tarczek, potrzebuje je na minutkę żeby zeskanować - tylko muszę wiedzieć kiedy o nie wołać - czy od razu jak wróci - czy dopiero przed wyjazdem w kolejną trasę.

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 15:47 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Szefa spytaj...

Jak zatrudnia niewykwalifikowaną osobę to niech weźmie na swoje barki przeszkolenie jej w podstawowych obowiązkach, którymi ją obarczył. Musisz być bardzo ładna, że cię zatrudnił.

A jak już masz z czymś problem to raczej google niż forum... na forum same sępy tylko czekają by kogoś wyśmiać gdy zadaje idiotyczne pytanie, które akurat dla pytającego jest pytaniem "życia lub śmierci" ... i nie chwal się kierowcom w firmie swoją niewiedzą bo Cię zjedzą..kierowcy to parszywa nacja ;)

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 15:52 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Wiem widzę właśnie....
Akurat zostałam zatrudniona do czego innego, i uwierz wcale nie chce mi się w to bawić ale póki szef nie znajdzie kogoś kto się na tym zna to niestety muszę.
Ale widzę, że na tym forum raczej nie ma osób na tyle kompetentnych by mi krótką i konkretną odpowiedź udzielić.

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Wyczerpująca odpowiedź została udzielona w drugim moim poście..cóż więcej chcesz wiedzieć koleżanko... koledzy pomogą.

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 15:57 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

napisałeś że ma mi je dać po 28 dniach - zauważyłam.... ale kiedy je wyjmuje, wymienia z tachografu??? bo ja o to ciągle pytam

Autor:  krzysiekjx1 [ 24 lis 2011, 15:58 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

widzisz bo w normalnych firmach nie ma czegoś takiego jak skanowanie tarczki,tylko kierowca informuje kiedy zakończył prace i na tej podstawie wystawia mu sie zaświadczenie,które on podpisuje ponosząc współodpowiedzialność za zamieszczone tam informacje :D

a kiedy wymienia? wtedy kiedy uzna to za stosowne i nie ma tu jednoznacznego stanowiska ,a co zrobisz jak ma auto na karte?? też zrobisz skan? :lol:

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 16:01 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

ale w tej się skanuje - żeby prowadzić ewidencję czasu pracy, i żeby wiedzieć kiedy ma wykręcić pauzę tygodniową i czy nie przekroczył norm czasu pracy tygodniowego i dwutygodniowego.
Czy to tak trudno zrozumieć?
Myślicie że wsiadacie w auta i jedziecie, ale niestety żeby pracodawca wasz nie bulił mandatów to ktoś musi siedzie, liczyć i tego pilnować.
P.S. cyfrowych tacho nie mamy

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 16:04 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Cytuj:
napisałeś że ma mi je dać po 28 dniach - zauważyłam.... ale kiedy je wyjmuje, wymienia z tachografu??? bo ja o to ciągle pytam
To już nie należy do Twoich obowiązków kiedy sobie wyjmuje ... też to napisałem wcześniej... kierowca nawet nie musi wkładać tarczki i jedzie...księgowej to nie obchodzi... zaprzątasz sobie głowę rzeczami które nie powinny Cię obchodzić, a obawiam się , ze zaraz zadasz pytanie " jak rozliczyć kierowcę, który jechał na magnesie"...

Kierowca podaje Ci datę i godzinę i tą wpisujesz w zaświadczenie. Jeden "x" na druku i datka i godzinka. Twoja rola się na tym kończy....

Tak jest przynajmniej u nas... a księgową mamy brzydka jak ukraińska noc listopadowa ;)

PS: Za przekroczenia czasu pracy niewykonanie odpoczynków odpowiedzialny jest kierowca a nie szef... za przekroczenia predkości boss też płaci? Idę do Was jeździc!!!

Autor:  Iwona [ 24 lis 2011, 16:07 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

SUPER - TYLE ŻE NIEKTÓRE FIRMY CHCĄ DZIAŁAĆ ZGODNIE Z OBOWIĄZUJĄCYMI PRZEPISAMI - A KIEROWCA JADĄC NA MAGNESIE SAM SIEBIE OKRADA - U NAS WSZYSCY MAJĄ OD KM TAKŻE IM MNIEJ ICH NA LICZNIKU TYM NAM W KIESZENI WIĘCEJ ZOSTAJE

WYCIĄG Z TARYFIKATORA MANDATÓW:
12.12 - UDOSTĘPNIENIE PODCZAS KONTROLI W PRZEDSIĘBIORSTWIE NIEPEŁNYCH DANYCH O OKRESACH AKTYWNOŚCI KIEROWCY - ZA KAŻDY DZIEŃ 500 ZŁ

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 16:11 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

aaaaaa cha ;) A to już nie chcę u Was jeździć ;)

Są takie firmy co robią to zgodnie z przepisami? Toż to jak seks po katolicku ;)

A tak na poważnie to szef chce po bożemu czy Ty koleżanko masz takie ambicje?

Autor:  krzysiekjx1 [ 24 lis 2011, 16:15 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

od kiedy to w zgodzie z obowiązującymi przepisami jest wynagradzanie kierowcy w zależności od przejechanych kilometrów?? :lol: wstydu sobie oszczędz :lol:

Autor:  Guciek [ 24 lis 2011, 16:22 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Wyjmuje jak tarczka siedzi tam 24h. Może ją sobie też wyjąć jak skończy tydzień w pracy (tzn. zjeżdża na weekend do domu, więc jak zostawia auto na bazie to wyjmuje tarczkę), a nie przesiedziała 24h. Może ją sobie wyjąć, gdy zmienia auto na inne. Może ją sobie wyjąć, gdy oddala się od auta. Może ją sobie też wyjąć na pauze dobową. I może ją wyjąć na moment żeby sprawdzić ile jechał, o której jechał i stał, a za 3minuty opisaną wsadzić znów do tacho. Czyli podsumowując koleżanko, kierowca tarczkę może wyjąć kiedy chce. Nigdzie nie jest napisane, że kończysz dany kurs i masz ją wyjąć. Albo zmienić dajmy na to o 15.
Zasada jest taka, kierowca ma mieć przy sobie tarczki z dnia bieżącego i 28 dni wstecz. Jak go złapiesz na bazie i wysępisz od niego tarczki na 15 minut no to spoko. Jak nie - czekaj, aż będzie Ci je mógł oddać na dłużej i nie będą mu one potrzebne w razie kontroli ITD.

Zadam jeszcze czysto teoretyczne pytanie - dajmy na to mam rozładunek o godzinie 21 w miejscowości A w poniedziałek. W tym samym dniu zaczęłam nowy tydzień w pracy. Za 2h powinnam zrobić już regularny (albo skrócony) odpoczynek dobowy. Spedycja wymaga ode mnie, żebym o godzinie 4 nad ranem była na rozładunku OBOWIĄZKOWO w miejscowości B oddalonej o 300km. I teraz żebym nie naraziła się spedycji to wyjmuje moją tarczkę i ją utylizuje/chowam etc. Biorę czystą tarczkę i do 21 rysuję ręcznie odpoczynek tygodniowy tak, jakbym dopiero w miejscowości A zaczynała pracę i na łeb na szyję lecę na rozładunek już na tym lewym, czystym kółku, na którym mam wyrysowany odpoczynek tygodniowy. Dodam, że płatne mam z kilometra - co wtedy? Która tarczka idzie do Ciebie i co mi grozi ze strony firmy za takie kombinowanie? Sytuacja dajmy na to taka, że spedycja ma taki wymóg, że na inną godzinę się nie da i będzie przerąbane jak nie zdążę?

krzysiekjx1 - zdziwiłbyś się ile firm płaci z kilometra... :D legalnie, czy też nie :mrgreen:

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 16:27 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Cytuj:
Myślicie że wsiadacie w auta i jedziecie, ale niestety żeby pracodawca wasz nie bulił mandatów to ktoś musi siedzie, liczyć i tego pilnować.
Koleżanko kopsnij się ze mną raz na Ukraine do Dniepropietrowska, pora jest fajna temperaturka spada do -12 stopni, poużerasz się trochę z celnikami, z rozładunkiem załadunkiem i całym tym bajzlem i wtedy powiesz że my sobie tylko "wsiadamy i jedziemy" ...

Autor:  MaX771 [ 24 lis 2011, 16:45 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Inaczej nie dalo sie iwonki potraktowac, jestem po stronie kierowcow. jak czytam to od poczatku to smiac sie chce :) rozmowa w rytm powiedzenia, dziad swoje, baba swoje :P nie wiem ile dalas by ta prace dostac, ale skoro ją juz masz i koniecznie chcesz sie dowiedziec czegos od kierowcow, to sluchaj ich, a nie na sile probujesz przekonac wszystkich do swoich racji ;D zupelnie jak ja :D:D:D

Autor:  Partyzant [ 24 lis 2011, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Cytuj:
nie wiem ile dalas
Ile razy? ;)

Autor:  Guciek [ 24 lis 2011, 16:58 ]
Tytuł:  Re: Tarczki

Cytuj:
Inaczej nie dalo sie iwonki potraktowac, jestem po stronie kierowcow. jak czytam to od poczatku to smiac sie chce :) rozmowa w rytm powiedzenia, dziad swoje, baba swoje :P nie wiem ile dalas by ta prace dostac, ale skoro ją juz masz i koniecznie chcesz sie dowiedziec czegos od kierowcow, to sluchaj ich, a nie na sile probujesz przekonac wszystkich do swoich racji ;D zupelnie jak ja :D:D:D
Dla nas to jest oczywiste jak się obsługuje tacho, kiedy musimy je zmieniać i kiedy możemy wyjąć, bo jesteśmy z tym na co dzień praktycznie. Ale nikt, kto się tym wcześniej nie interesował nie ma o tym pojęcia. Podejrzewam, że Iwona chciała wiedzieć kiedy może kierowce o te tarczki poprosić - czy jak zjedzie na bazę z jednego kursu i rusza w drugi, czy o innej porze etc., czy w ogóle jest jakiś szereg wymogów co do czasu wyjmowania tego ustrojstwa ;)
Więc zamiast naskakiwać na biedną księgową, to mogliście jej to łopatologicznie wytłumaczyć. Bo niestety ja tu od pierwszego posta widzę zgryźliwe uwagi, zamiast rzeczowej odpowiedzi bez osobistych wtrąceń o urodzie, zarobkach i szefie :twisted: Wybacz, jak mnie kiedyś oddelegowali z wtryskarki (na którą byłam zatrudniona) na montaż, bo brakowało ludzi, to bez żadnego przeszkolenia mnie posadzili i powiedzieli "Montuj, norma na godzinę jest taka i taka, masz się wyrobić", siadłam, rozłożyłam ręce i zaczęłam się pytać innych montujących co jak z czym i dlaczego. Widocznie tu szefo miał to samo, znalazł sobie księgową, a w międzyczasie uznał, że nie ma mu kto tego liczyć, to jej dokoptował obowiązków i (jak to mi kiedyś ładnie kolega na bazie w żartach powiedział) "Radź se babo sama!" :mrgreen: To se baba radzi jak może i pyta! :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/