BECKER TRANSIT 50 vs Garmin Dezl 560 LT - Proszę o poradę.

Witam, zastanawiam się nad kupnem jednej z tych dwóch nawigacji.
Cenowo niestety jest to najwyższa półka. Stąd też moje pytanie czy te nawigacje na prawdę są tak dobre? Czy na prawdę tak dobrze obliczają trasę dla ciężarówki po wpisaniu gabarytów do systemu? I czy cały ten tryb dla ciężarówek się sprawdza w praktyce. Chodzi mi tu szczególnie o trasy poza PL.
Jeśli tak, to którą firmę polecilibyście bardziej z tych dwóch?

Czy ktoś z forum miał do czynienia z owymi urządzeniami lub wie coś na ich temat?

NAWIGACJA GPS BECKER TRANSIT 50 TMC DLA CIEZAROWEK:
http://allegro.pl/nawigacja-gps-becker- ... 17024.html

Garmin Dezl 560 LT:
http://allegro.pl/garmin-dezl-560-lt-eu ... 67948.html



Wiadomo, że navi ma służyć jedynie jako pomoc - podstawa to mapy w formie fizycznej i znaki drogowe, ale jako, że jestem początkującym kierowcą chciałbym kupić na prawdę dobrą navi, która nie zrobi mnie w konia na trasach UE.

Bardzo proszę o sensowne porady.
Pozdrawiam.

Na podstawie doświadczeń ojca z Beckerem:

W Europie świetnie się spisuje, doprowadzi Cię można powiedzieć pod drzwi. W Polsce raz czy dwa poprowadziła pod wiadukt i trzeba było cofać. TMC super sprawa, ale też za granicą, bo w Polsce to jeszcze słabo rozwinięty system.

Co do Polski podobno najlepsza Automapa

I co do papierowych map masz racje, nic ich nie zastąpi.

Kilka moich wniosków, nie pomogę Ci konkretnie, ale będziesz wiedział czym się kierować

- odbiorniki GPS w 99% są takimi samymi, tanimi, Chińskimi układami i nie będzie większej różnicy w odbiorze czy jakości sygnału, jeżeli jednak chcesz, to szukaj czegoś co ma dopisek dgps, nie chcę tłumaczyć zawiłej teorii, ale w praktyce, ma to polepszyć dokładność wyszukiwanej pozycji.

- sercem nawigacji jest samo w sobie oprogramowanie. A każde oprogramowanie ma swoje mapy. Teraz, nie ma znaczenia, co kupujesz od razu, ale ma znaczenie, co możesz z tego wycisnąć. To znaczy jakie oprogramowanie (więc i mapy) możesz dograć.

- podsumowując te dwa powyższe punkty możemy dojść do jednego wniosku - liczy się jakość wykonania (szczególnie zwróć uwagę na jakość (technologię wykonania) dotykowego wyświetlacza - cholera Cię będzie brała przy jakiejś tandecie), a nie firma

- bawiłem się w media markt takim tirowym gpsem za chyba 1300 zł, po zmianie profilu z dmc 32 tony i nacisku 6, na dmc 40, nacisk 8, nie był w stanie wyznaczyć trasy z W-wy do Gdańska, wot tiechnika ...

Moje krytyczne parametry urządzenia GPS:
- procesor: od 500MHz w górę,
- system operacyjny:
dla "windowsiarzy"
Win CE 5 lub Win CE 6 - najlepiej "odblokowany" aby bez dodatkowych kombinacji można było instalować różne programy nawigacyjne,
dla "linuksiarzy" nawigacje z rodziny TomTom
- pamięć przeznaczona TYLKO dla systemu operacyjnego minimum: 128MB dla "windowsów" i minimum 64MB dla "linuksów".
(nie piszę ROM czy RAM czy NAND czy inna nazwa, ponieważ w specyfikacjach podają każdą z wymienionych nazw aby zmylić "drążącego" nabywcę),
- przekątna ekranu: 5 cali jasnego, kontrastowego ekranu,
- slot na dodatkową kartę pamięci.

Z najczęściej dostępnych do GPS "dodatków":
- odbiornik TMC, po mojemu do kierowania zestawem nie jest konieczny, ponieważ ze względu na masę i gabaryty zestawu najczęściej nie jest wstanie zaproponować alternatywnej trasy bez naruszenia ograniczeń,
- BT, przydatny do sparowania z telefonem,
- transmiter FM, przydatny do polepszenia dźwięku z nawigacji.


Jeżeli kierowca-pilot planuje "lądować" zestawem przed bramą wjazdową na załadunek albo rozładunek z dokładnością od 0,5 m do 2 m, to faktycznie powinien szukać GPSu działającego w trybie DGPS.
Dla tych co nie potrzebują przy "lądowaniu" aż takiej dokładności, wystarczą standardowe GPSy dostępne w sklepach.

Jeżeli mamy GPS o odpowiednich parametrach technicznych, to do pełni szczęścia "nawigacyjnego" brakuje jeszcze właściwej mapy (programu nawigacyjnego), oraz tego o czym zapomina większość użytkowników GPSów, prawidłowej konfiguracji mapy (programu nawigacyjnego).

Cytuj:

Jeżeli kierowca-pilot planuje "lądować" zestawem przed bramą wjazdową na załadunek albo rozładunek z dokładnością od 0,5 m do 2 m, to faktycznie powinien szukać GPSu działającego w trybie DGPS.
Dla tych co nie potrzebują przy "lądowaniu" aż takiej dokładności, wystarczą standardowe GPSy dostępne w sklepach.

Bawiłem się ostatnio właśnie datalogger-em, z dpgs, i udało się pociągnąć właśnie dokładność w granicach 1 metra. Oczywiście, jest to w większości zastosowań nie potrzebne, ale raczej chodzi mi o to, że zarówno gps za 20 zł, jak i ten za 1300 wyznaczą taką samą pozycję, nie ma tutaj różnicy, jeżeli nie obsługują systemów różnicowych.

Czyli Panowie rozumiem, że nie opłaci mi się kupować takiego sprzętu?
Więc jaką navi polecilibyście mi najbardziej tak żeby bez większych problemów trafić zestawem pod dany adres w Europie?

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Odświeżam. Korzysta ktoś z tego Becker'a?

Witam, tak ja korzystam z Beckera i powiem ci ze jechałem do Gdańska miałem mieszane uczucia jeśli chodzi o sposób jaki podaje informacje kierowcy, ale to chyba zależy od mapy jaką masz, niestety ja mam jakaś starą, która będę musiał aktualizować bo nie ma wszystkich dróg....Ale ogólnie jestem z niej zadowolony:)