Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 19 sie 2012, 14:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Witam. Mam problem z pracodawcą - byłem tydzień za granicą, jeździłem, miałem umowę zlecenie. Szef kazał przeładować auto, nie zgodziłem się. Przyjechał po mnie do niemiec - równie dobrze mogłem sam wrócić z normalnym ładunkiem, który i tak był, bo z szefem jechałem do Polski załadowany. Sprawę chciałem załatwić polubownie, ale widać się nie da. Poprosiłem więc o notę obciążeniową ( może takie coś wystawić? ) i umowę którą podpisywałem ( w dniu podpisania szef był trochę zamotany i nie wiedział która umowa jest dla mnie a która dla niego, wziął obie i powiedział, że jak wrócę to ją dostanę - mam na to świadka). Ponadto chce mi wystawić fakturę za wyrządzone szkody. Fakt - powiesiłem pasy z boku na desce i pod naporem wiatru, haki zrobiły 7 małych dziurek w plandece - koszt naprawy max 100zł. Kolejna rzecz to spóźnienie i utrata klienta - miałem jechać zapłacić osobie prywatnej za samochód, który miał być sprowadzony do Polski - niestety, zaczął się trzeci turnus urlopowy i były kolejki, nie zdążyłem, a w umowie tego nie miałem. Pod przymusem jechałem załadowany 2,5t ładunku gdzie max ładowność pojazdu wynosiła 1310kg. Co teraz najlepiej z tym zrobić? Dodam tylko, że miałem płacone od przejechanego kilometra i postojowe. Kilometrów wyszło 3500 (stawka 0,18gr/km) i postojowe (100zł za weekend - stałem dwa dni, czyli można to podliczyć jako weekend). Kasy nie jest dużo, ale ja nie mam zamiaru jeździć za darmo. Co proponujecie?


Post Wysłano: 19 sie 2012, 16:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

nic nie zrobisz,bo nie masz umowy wiec się przejechałeś.....
no i nie wspominaj o tym przeładowaniu,bo nikt nie może cie zmusić do takich rzeczy,a jedynie ty mogłeś się na to zgodzić i tego się trzymaj

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 19 sie 2012, 16:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2012, 13:12
Posty: 115

Umowę może odzyskać, o ile nie zaczął go straszyć sądami. Wystarczy że pójdzie i grzecznie powie że co było to było trudno, aumowa potrzebna mu jest do np. Urzędu pracy by kuroniówkę przedłużyć. Pracodawca nie koniecznie musi znać przepisy panujące w UP a umowę powinien dać a wtedy masz swój papier i jazda. Mi poprzedni zakład też nie chciał dać umowy a do kredytu była potrzebna.

_________________
Moje przemyślenia i zdjęcia z tras www.facebook.com/KierowcaBusika


Post Wysłano: 19 sie 2012, 17:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

jeżeli ten pracodawca jest tak naiwny,że w momencie gdy nie ma zamiaru wypłacić wynagrodzenia miałby wydać umowę :D to walcz :shock:

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 19 sie 2012, 18:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Jego problemem jest teraz to, że osoba trzecia była świadkiem jego słów, a jak wiadomo, jeżeli ma się świadków to istnieje coś takiego jak umowa ustna.


Post Wysłano: 19 sie 2012, 18:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
Jego problemem jest teraz to, że osoba trzecia była świadkiem jego słów, a jak wiadomo, jeżeli ma się świadków to istnieje coś takiego jak umowa ustna.
która nie wywołuje skutków prawnych...... (nie żebym trzymał jego stronę-ale taka jest twoja sytuacja),ale pójdźmy krok dalej,dostajesz tą umowę i co ??? miałeś tam napisane to co chcesz uzyskać???? zapewne nie bo to była umowa śmieciowa na jakich większość z nas pracuje :( ale ja bym się nie szarpał o umowę tylko skupił że na wszelkich dokumentach przewozowych jest twój autograf :lol: i tego sie trzymaj jak masz czas na sądy

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 19 sie 2012, 19:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Jedyne CMR jakie podpisywałem on ma, mi pozostały jedynie kwity z autostrad i tankowań. Mam jeszcze zdjęcia prywatne wykoane aparatem, ale nie wiem czy to coś moze pomóc.


Post Wysłano: 19 sie 2012, 19:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

składając pozew wnioskuj do sądu o zobowiązanie go do przedłożenia CMRów z okresu ........ i dopuszczenie na poczet materiału dowodowego w sprawie :) tylko co to ci da???? pół roku będziesz chodził do sądów (oby tylko) i finalnie masz w perspektywie dostać jakąś śmieszną kwotę,dlatego dla obustronnej korzyści wypadałoby uczciwie porozmawiać i się dogadać jak ludzie i rozstać

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 19 sie 2012, 19:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Zarobiłem 740zł, za tą plandeke i inne jego wymyślne dziadostwa powiedziałem, że da 600 i po sprawie. Ja nie robie mu problemów, on nie robi mi. Ale szef pazerny na pieniądze i nie chce tego wypłacić. Takie zachowania trza tępić, bo jeden popuści, drugi popuści a on będzie żerował na tych, którzy nie walczą


Post Wysłano: 20 sie 2012, 12:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Dostałem dzisiaj umowę, szef chce mnie podać do sądu pracy za wyrządzone mu szkody tj. : Uszkodzenie plandeki ( Owszem, ewidentnie moja wina, a oni zamiast zalepić te 7 małych dziurek chcą całą plandekę wymienić) Kradzież pieniędzy ( Dostałem 19 000zł na wymianę na euro, n ie podpisywałem żadnych kwitów na to, w kantorze facet liczył i wyszło 19 000 a nie 19200 jak oni to uważają) Chcą mnie obciążyć karą za niepodjęcie ładunku ( nie podjąłem bo byłbym przeładowany, tu chyba prawo powinno być po mojej stronie) i jeszcze wymyślają inne obciążenia. Dodatkowo szef mnie straszy uduszeniem ( no cóż...) sądami i innymi dziadostwami... Zgłaszać sprawę do ITD, PIP lub innych takich instytucji?


Post Wysłano: 20 sie 2012, 13:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 kwie 2008, 15:14
Posty: 316
Samochód: Volvo FH12 420 Globetrotter
Lokalizacja: Sosnowiec

Cytuj:
Zgłaszać sprawę do ITD, PIP lub innych takich instytucji?
Tak, jak ma bagno w firmie to mu ją szybko zamkną :) Znam identyczny przypadek.


Post Wysłano: 20 sie 2012, 15:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2012, 13:12
Posty: 115

Cytuj:
Kradzież pieniędzy ( Dostałem 19 000zł na wymianę na euro, n ie podpisywałem żadnych kwitów na to, w kantorze facet liczył i wyszło 19 000 a nie 19200 jak oni to uważają)
Dziwne u nas zawsze biorąc tzw. zaliczkę się podpisywało ile ,kiedy ,kto brał i kto wydawał. Jak nie podpisywałeś nic to jak ci to udowodni ?

_________________
Moje przemyślenia i zdjęcia z tras www.facebook.com/KierowcaBusika


Post Wysłano: 20 sie 2012, 18:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Bronią się tym, że był przy tym szef i jego kolega, który dawał mi pieniądze.


Post Wysłano: 20 sie 2012, 18:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6018
Samochód: Volvo FH

Ja nie wiem, jak takie firmy funkcjonują. Przecież to aż wstyd takie numery robić. Każde miasto wbrew pozorom jest małe i ludzie się potem spotykają np w biedronce, czy jakimś festynie / pikniku. Kwas jakich mało...

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 20 sie 2012, 19:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Już podobno większość miejscowych kierowców zraził do siebie i jak widać ja jestem następny... Tylko ja sobie nie dam w kasze dmuchać i nawet jak nic z tego nie będę miał, to inni zaoszczędzą nerwów.


Post Wysłano: 20 sie 2012, 21:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Co proponujecie?
myśleć przed nie po.
tak jak kolega oszukany przez firmę handlową, Ty podobnie dzisiaj dowiadujesz się o złej opinii tej firmy. tylko pytanie dlaczego tego nie zrobiłeś przed zatrudnieniem się?

pierwsze: ile możesz zyskać, ile możesz stracić?
on ma prawnika, któremu i tak płaci, Ty będziesz musiał osobiście biegać po sądach i płacić prawnikom za pomoc.

zabawna jest sprawa pieniędzy. jak zauważyli inni: jak można kwotę 19000zł wydać bez pokwitowania?
to jest jakiś kabaret. ciekawe czy ten gość z urzędem skarbowymi i celny rozlicza się bez pokwitowań.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 20 sie 2012, 23:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Cytuj:
Cytuj:
...Co proponujecie?
myśleć przed nie po.
tak jak kolega oszukany przez firmę handlową, Ty podobnie dzisiaj dowiadujesz się o złej opinii tej firmy. tylko pytanie dlaczego tego nie zrobiłeś przed zatrudnieniem się?

pierwsze: ile możesz zyskać, ile możesz stracić?
on ma prawnika, któremu i tak płaci, Ty będziesz musiał osobiście biegać po sądach i płacić prawnikom za pomoc.

zabawna jest sprawa pieniędzy. jak zauważyli inni: jak można kwotę 19000zł wydać bez pokwitowania?
to jest jakiś kabaret. ciekawe czy ten gość z urzędem skarbowymi i celny rozlicza się bez pokwitowań.
Z myśleniem to już na przyszłość... Teraz będę wiedział... Zyskać mogę to co zarobiłem, stracić mogę jedynie czas i kase za naprawę plandeki, bo z informacji, które posiadam, to póki co mam przewagę.

No widzisz, gościu ciągle kombinuje, tu weźmie, tam dołoży, tam pożyczy, z tego odda... Na 2 tyg trasy miałem przy sobie w środę 100 € i pełny bak, reszte on kombinował... No i tak przekombinował, że transporty samochodów robi sobie z boku, bez cmr i inny papierów, jak on to mówi "prywatnie" i przez to nie dał żadnego pokwitowania, co działa tu na mój plus.


Post Wysłano: 21 sie 2012, 8:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
Zyskać mogę to co zarobiłem, stracić mogę jedynie czas i kase za naprawę plandeki, bo z informacji, które posiadam, to póki co mam przewagę.
to ja cie wystudzę :lol: masz przewagę ,masz do wygrania 600zł (sam to określiłeś) ,reprezentacja na sali przez adwokata to koszt od 2tzł netto :D (nikt ci tego nie zwróci - dostaniesz ustawowy zwrot kosztów w kwocie 360zł - raptem 2tzł dołożysz do interesu),ale załóżmy że jesteś myślący i ambitny i wystąpisz sam- wtedy masz w perspektywie od trzech spraw (jak pozwany nie bedzię nic kombinował ) do nie określonej ich ilości (często tak bywa - bo sie będzie odwoływał,skarżył każdą decyzje itd )na każdą z nich musisz sie stawić osobiście (należy ci sie dzień wolny ustawowo) i odpowiedz sam sobie na pytanie czy znajdziesz pracodawce który na każde wezwanie (różne to bedą dni i godziny ) na twoje życzenie da ci dzień wolny (firmy mają zobowiązania i mało jest takich co mają kierowców siedzących w domu żeby podmienić kolegę ) a jak to international to nie dzień a tydzień i niby na czyj koszt ma sie to odbywać??? no chyba że masz w planach przez najbliższe pól roku żyć dla tych 600zł,które być może odzyskasz bo korzystny wyrok nie zawsze jest równoznaczny z wyegzekwowaniem jego sentencji :D
dlatego warto usiąść i zrobić bilans ewentualnych zysków i strat a dumę schować do kieszeni (bywałem w sytuacjach gdy walczyłem w sądach ale o inne pieniądze ale i zdarzały sie że odpuściłem dziadom bo szkoda mi było czasu )

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 25 sie 2012, 22:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Na ten temat trafiłem trochę przypadkowo i postanowiłem naskrobać kilka ciekawych zdań. Po pierwsze nie wypłacenie wynagrodzenia i to nie zależnie od kwoty to chyba największa patologia jaka jest możliwa w tym kraju :!: Ja sam nie raz trafiałem na tego typu ciekawe firmy jak Kolega tu wcześniej napisał przy czym w większości razy wystarczyło polubowne załatwienie sprawy i po prostu wychodzenie swojego (gdzie gość płacił mi kwotę 500 zł w ratach po 50 zł myślał że mu odpuszczę, ale się przeliczył). Co do Kolegi sprawy nie wiele bym się zastanawiał i napisał kilka pism do urzędów że tak wyglądała sprawa i czekał bym na reakcję szefa tej (ciekawej) firmy. Następna sprawa to możliwości sprawdzania firm przez pracowników jest trochę śmieszne i nie można tej sprawy porównać z Kolegą który został oszukany przy kupnie pojazdu (bo powinien zaczynać o załatwienia kredytu w banku, a później dawać dopiero zaliczkę na poczet zakupu danej maszyny, a nie na odwrót). Dla czego śmieszne jest sprawdzanie po pierwsze primo z tego co wnioskuje Kolega zaczynał pracę czyli nie bardzo jest wstanie wybrzydzać w ofertach. Kto przyjmie kogoś bez doświadczenia i znajomości na normalnych warunkach w tych czasach gdzie jest nadpodaż pracowników :?: Następnie opinie zasłyszane od innych kierowców są najczęściej fałszywe (bo ten kto ma dobrze nie chce mieć konkurencji). Dla tego jest tak ciężko sprawdzać przyszłego pracodawcę. Od siebie powiem tak walcz o swoje i napisz później jak się zakończyła ta sprawa. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 11 wrz 2012, 19:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lip 2010, 20:21
Posty: 472
Lokalizacja: Ruda Śląska

Sprawa została rozwiązana polubownie. Ja dostałem swoją dolę, szef swoje co nieco też zabrał i tyle. Ten rozdział można zakończy i oby się takie coś więcej nie powtórzyło :P

Temat można zamknąć :P


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 117 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: