SCANIA do 50tys zł

Witam serdecznie

Jestem nowy na forum wagaciężka.com mam do Was kilka pytań odnośnie transportu drogowego,

mam styczność z transportem od najmłodszych lat ojciec staż za kółkiem tylko międzynarodówka prawie 40lat mój brat ostatnimi czasy tak samo skończył i teraz przyszła pora na Mnie...

problem tkwi w tym, że troszeczkę się od nich różnię i nie mam zamiaru pracować na kogoś tylko sam na siebie jestem w trakcie załatwiania wszelkich licencji i certyfikatów pozwalających mi na przewóz rzeczy i kierowania własną firmą transportową.

a pytania do Was brzmią następująco:

mam do wydania 50tys zł na sam ciągnik siodłowy który będzie poruszał się na obecne moje potrzeby tylko po Polsce dlatego Euro3 no chyba, że w takich pieniądzach trafię Euro4 - to już bajer.
Nie mam zamiaru brać żadnych kredytów cena 50tys zł jest tylko na samochód ciężarowy bez naczepy mam zapas finansowy na paliwo, opłaty drogowe i serwis pracował będę sam dopóki się nie rozwinę.

Jaki samochód kupić?

myślę poważnie nad marką Scania w tych pieniądzach na eRkę nie ma co liczyć dlatego twardo stąpam po ziemi i chciałbym kupić coś co będzie niezawodne i nie paliwożerne (pomijając fakt, ze spalanie zależy od kierowcy a nie kierownicy) jakie modele Scani proponujecie z własnego doświadczenia?
ile km moge zrobić jeszcze bez remontu silnika (kupię auto pewnie z milionem km przejechanych)
co ile wymieniać filtry i oleje?

więc proszę o wypowiedzi limit 50tys zł brutto, rocznik od 2003, niezawodność, retarder - to są moje wymogi.

Scania za 50 brutto? Tylko seria 4 na PDE (380, 420 bez czerwonego wypełnienia "0", wszystkie V8). Jeżeli auto ma jeździć po kraju z czystym sumieniem polecam 380 - bardzo wdzięczne, choć słabawe, silniki. Generalnie w tych pieniądzach radzę skupić się na "4" i odpuścić R (zwłaszcza E4 z początków produkcji). Dlaczego? Ano dlatego, że 4 z końca produkcji jest autem dopracowanym i tanim w obsłudze i naprawach - w tej kwocie znajdziesz naprawdę zadbane egzemplarze - polecam import z Holandii.

420 PDE:
http://www.trucks.nl/vehicle-detail/291 ... rd-trekker

380:
http://www.trucks.nl/vehicle-detail/281 ... 80-topline

Piękna 380:
http://www.trucks.nl/vehicle-detail/301 ... -hp-manual

Wiem wiem eRka to tylko marzenie na przyszłość

na obecną chwile na taką Mnie nie stać więc zostają sprawdzone 380 lub 420 a co sądzicie o Scani 470 HPI? stoi tutaj niedaleko Mnie taka nawet ładna i w dobrych pieniądzach

http://otomoto.pl/scania-r-124-T4631668.html

co sądzicie o silnikach 470 i w ogóle ile w scani silniki wytrzymują km przebiegu? z międzynarodówki bo po polsce wiadomo nikt nie dba a wytłuc łatwo... po jakim przebiegu szykować się na remont?

co ile km zmieniamy filtry i płyny eksplo. w ciężarówkach typ E3?

Kupujesz leciwe już auto używane, dobrze by było, żeby rozwiązania w nim zastosowane były możliwie proste.
Silnik 440/470 to HPI z układem TC (420HPI nie posiada TC), nie ma zbyt dobrych opinii - była to jednostka bardzo nowoczesna i Scania zapłaciła za innowacyjność - kupno tego silnika, z resztą jak większości HPI w 4, to loteria- może palić bardzo mało i nie sprawiać żadnych problemów, a może palić jak smok i ciągle stać z podniesioną kabiną - jednostki te nie mają dobrej opinii (problemy z wałkami, zdarzały się pękające bloki).
Radzę unikać wynalazków w starych wozach. HPI to układ zasilania sporo droższy w naprawach niż PDE. Dodatkowo weź pod uwagę to, że kiedyś to auto będziesz chciał sprzedać - PDE sprzedasz szybciej i drożej niż HPI - "araby" doskonale wiedzą czego szukać
Co do wymian oleju - zalecam 30/40 tysięcy.
Silniki do naprawy głównej powinny spokojnie wytrzymać 1,5 mln km.

Co do R'ki jako marzenia - uważaj, bo po przesiadce z "4" możesz się rozczarować

a scania 420 jest w PDE ?
czy tylko w HPI?

potrzebuję w Topie takiego konia sam będę go użytkował i nie chciałbym się cisnąć w małej kabince

wystarczy mi siana na taki jak wyżej wymieniłeś samochód? bez zbędnych wynalazków stawiam na niezawodność

2,5 roku użytkuję 380, w kabinie R-ki ale to E3 więc typowa czwórka.
Szczerze nie zrobiłem w niej nic, tylko typowo eksploatacyjne rzeczy, w spalaniu nigdy nie przekroczyła 34L to był maks w ostatnim roku gdzie jeździła północ-południe niemiec cały czas na granicy 40ton dmc.
Jedno jest pewne, ma u mnie dożywocie, moje nie jej

szczerze mam wybór między 380 a 420 troche mnie ciągnie bardziej do 420stki (nie wiem czemu) ale tak mam

więc chyba taki będzie mój wybór aaa i jeszcze jedno pytanko jak to jest z normami emisji spalin na zachodzie E3 i moge tam jeździć czy raczej takim koniem tylko polska? teraz już E6 wchodzi na rynek stąd moje pytanie..

Ja użytkuje 124L 420 PDE w rodzinie od 7 lat a w moich własnych rękach od 2. Jedno jest pewne. JA tego samochodu nie sprzedam, mało pali, nie psuje się i przyjemnie się jeździ. Drobne problemy z ABS już dawno temu opanowałem. Leje dobry olej na oryginalnych serwisowych filtrach. Dla mnie 420 to troszkę mało KM, ale wożę drewno na południu Polski i po Słowacji więc przydało by się jakieś V8. Polecił bym i jeszcze 164l 480 V8 lekko droższe niż 420 ale za to dużo więcej siły ma, Ekonomia podobna a i bezawaryjne też są. Obnecnie rozglądam się za 144G 530 albo 164G 580 tylko cięzko znaleśc dobry egzemplarz zadbany nawet w Niemczech z napędem 6x4 i Opticruise.

Cytuj:

a scania 420 jest w PDE ?
czy tylko w HPI?

potrzebuję w Topie takiego konia sam będę go użytkował i nie chciałbym się cisnąć w małej kabince

wystarczy mi siana na taki jak wyżej wymieniłeś samochód? bez zbędnych wynalazków stawiam na niezawodność

420 było i PDE i HPI- rozpoznasz bez problemu, choćby po pracy silnika (wizualnie HPI ma czerwone wypełnienie zera w 420).

W Topline na polskich drogach trzeba liczyć się ze zwiększoną częstotliwością napraw zawieszenia kabiny, na szczęście nie jest to zbyt duży koszt.

50 tysiecy zł pozwoli Ci przebierać w zadbanych egzemplarzach- przemysl raz jeszcze kwestie importu z Holandii- można tam kupić naprawdę zadbane, nie zajezdzone egzemplarze, ryzyko dużo mniejsze niż przy zakupie w Polsce! W kwestii ewentualnej pomocy jezykowo- formalnych mogę Ci polecić kogoś do pomocy.

E3 na Niemcy? Spokojnie da radę, sporo jeszcze E3 widać u wroga.

Owszem, możesz jeździć, ale opłacalne to nie będzie. W Niemczech średnio 4 centy na kilometrze drożej będzie Cię kosztował przejazd Euro3 w odniesieniu do Euro5 taryfikator MAUT. Ponadto pozostaje kwestia wjazdu do niektórych niemieckich miast (Umweltzone) z normą Euro3 - żółta plakietka Zasady klasyfikacji, Mapa Umweltzone Niemcy

Cytuj:

Owszem, możesz jeździć, ale opłacalne to nie będzie. W Niemczech średnio 4 centy na kilometrze drożej będzie Cię kosztował przejazd Euro3 w odniesieniu do Euro5 taryfikator MAUT. Ponadto pozostaje kwestia wjazdu do niektórych niemieckich miast (Umweltzone) z normą Euro3 - żółta plakietka Zasady klasyfikacji, Mapa Umweltzone Niemcy

Tu się zgodzę. Ja latam e3 na Niemca i trochę to boli chwilami. Fakt możesz gnać landami ale to niedługo się skończy bo więcej dróg będzie płatnych. Lepiej szukaj E4. Za te pieniądze może nie będzie Scanii ale może MAN TGA

postaram się najpierw zarobić nią w polsce na jakieś lepsze wtedy E4-E5

muszę się jeszcze wiele nauczyć z tego co widzę i chyba zostanę przy scani 420 bez czerwonego wypełnienia na zerze

Jeśli koniecznie chcesz Scanie to bierz V8, najmniej wysiloną wersję 14 litrową czyli 144 460. Spalanie dokładnie takie same jak R6 a silnik zużywa się dużo wolniej co przy przebiegu w okolicach miliona ma znaczenie. Scania 124 420 do naprawy głównej to tak milion dwieście maksimum a taka 144 460 spokojnie milion pięćset robi. Polecam również Volvo o mocy 420 koni. Silnik robi milion osiemset do naprawy głównej. Auta szukaj za granicą bo ma to znaczenie dla systemu paliwowego, którego remont jest zawsze najdroższy. U nas jest większa szansa, że jeżdżone było na "dziwnym" paliwie. W bogatszych krajach jest to mniej prawdopodobne.

Masz 50. Dobierz połowę tego co masz w kredyt i kup Premium 450dxi E5. Różnica, którą miałbyś oddać na drogi będzie spłacać Twój kredyt.

Cytuj:

Masz 50. Dobierz połowę tego co masz w kredyt i kup Premium 450dxi E5. Różnica, którą miałbyś oddać na drogi będzie spłacać Twój kredyt.

Ma być Scania bo to takie świetne auto i ma dużą kabinę z tego co rozumiem.

Cytuj:

Jeśli koniecznie chcesz Scanie to bierz V8, najmniej wysiloną wersję 14 litrową czyli 144 460. Spalanie dokładnie takie same jak R6 a silnik zużywa się dużo wolniej co przy przebiegu w okolicach miliona ma znaczenie. Scania 124 420 do naprawy głównej to tak milion dwieście maksimum a taka 144 460 spokojnie milion pięćset robi. Polecam również Volvo o mocy 420 koni. Silnik robi milion osiemset do naprawy głównej. Auta szukaj za granicą bo ma to znaczenie dla systemu paliwowego, którego remont jest zawsze najdroższy. U nas jest większa szansa, że jeżdżone było na "dziwnym" paliwie. W bogatszych krajach jest to mniej prawdopodobne.

144 to silnik starej generacji (DC 14), spełniający normę max. E2. Do normy E3 przystosowany był motor 16 litrowy.
Czy pali tyle samo co R6? Nie sądzę.

Cytuj:

Ma być Scania bo to takie świetne auto i ma dużą kabinę z tego co rozumiem.

Nie przesadzajcie z tą ironią skoro auto ma być tanie w zakupie i na krajowke, to seria 4 PDE jest naprawdę dobrym wyborem- tania w zakupie, prosta w budowie, solidna, z doskonałym dostępem do części (też tanich) i ogarnie ją każdy mechanik.

Cytuj:

Cytuj:

Masz 50. Dobierz połowę tego co masz w kredyt i kup Premium 450dxi E5. Różnica, którą miałbyś oddać na drogi będzie spłacać Twój kredyt.

Ma być Scania bo to takie świetne auto i ma dużą kabinę z tego co rozumiem.

Scania najlepsza, Scania musi być .
Jeśli auto kupi V8, zdziwi się ile to żre, a jeszcze bardziej jak coś poważniejszego się wysypie i trzeba będzie wyjąć kasę na to.

Dixi z 2007 - 8 kupi się za 65 - 80 000zł. Będzie miało 600 - 700tkm. Żadna Scania nie będzie miała poniżej miliona, ale za to prestiż jaki...

zgadzam się z przedmówcą ma być tania w eksploatacji prosta w budowie, niezawodna ale musi też wyglądać nawet nie słucham o E2 , minimum E3 Panowie ogólnie gdybym miał kupe siana to bym się nawet nie pytał o zdanie tylko podbił do dilera i sobie zapodał autko

i ważna rzecz - ja nie chcę brać kredytu! kredyty to zło
mam do 50tys brutto na konia i zapas finansowy na paliwo eksploatacje i opłaty koniec kropka

a co do Renówki to odpada, nawet nowej bym nie chciał choćby E6 kosztowało 50tys taki gust a o gustach się nie dyskutuje

jak do tej pory skupiam się na E3 scani 420 jest to samochód więc każdy musi się liczyć, że się zje*** mój stary jeździ rocznym FH12 i już kilka awarii zaliczył za granicą trochę ojro pociągło.

Cytuj:

mój stary jeździ rocznym FH12 i już kilka awarii zaliczył za granicą trochę ojro pociągło.

Roczne fh12?
Nie jest na gwarancji ?

W ETSie nie ma gwarancji