8X4 MAN TGA 41.460 a Volvo FM 12 420 co wybrać

Witam. Tak jak w temacie.MAN TGA 41.460 z 2003 roku 379 tyś przebieg, Volvo FM 12 420 2004 rok 280 tyś przebiegu.
Szukam informacji o tych autkach tj. spalanie, awaryjność, ogólne odczucia z jazdy(jeśli tak to moge ująć). Będą użytkowane na trasie żwirownia - węzeł z przesiewaczem. Kólko to ok 22 km z czego 80 % to spokojna trasa 1X światła i lekki teren na żwirowni. Załadunek 22-26 ton. Auta są do ok 155 tyś netto.Przyznam nie jestem zbyt doświadczonym kierowcą, więc wskazane by autko było "idioto odporne".

22-26 tony na 4 osie to trochę dużo. Mulda 8x4 powinna mieć około 17-18 ton realnej ładowności.

Przy zakupie MANa sprawdź skrzynię biegów, bo synchronizatory to częsta usterka w tych samochodach.

Nie wiem jak z Volvo ale Man konstrukcyjnie ma 41 dmc więc nie jest żle. Chyba że coś źle doczytałem. Dzięki za info sprawdze to.

Ale 41 DMC możesz mieć na żwirowni a nie drodze publicznej. Wózki w starszych Volvach i ogólnie całe zawieszenie było mistrzowskie wg. mnie, bezawaryjne i koła tylne nawet przy manewrowaniu "w miejscu" nie przestawiały się nawet na centymetr. Łożyskowanie tylnej kołyski to teflon za 100zł. Warto zwrócić uwagę na wieszak resorów przednich - ten łączący przednią oś z drugą - jak ktoś nie smarował sworzni może być wyrobiony - bardzo drogi w serwisie - wszystkie moje uwagi tyczą się aut "przed chinczykiem" - nie wiem jak było w tych nowszych.

Auta trzeba zobaczyć - ten z 200tyś na zegarze może być bardziej zajechany od tego z 600 - bo 200tyś zrobić w terenie jest zdecydowanie gorzej niż 600 na szosie ...
Jak z firm prywatnych auta , a nie od handlarzy to popatrz na tarczki i będziesz widział jaką robotę robiło dane auto

Cytuj:

Witam. Tak jak w temacie.MAN TGA 41.460 z 2003 roku 379 tyś przebieg, Volvo FM 12 420 2004 rok 280 tyś przebiegu.
Szukam informacji o tych autkach tj. spalanie, awaryjność, ogólne odczucia z jazdy(jeśli tak to moge ująć). Będą użytkowane na trasie żwirownia - węzeł z przesiewaczem. Kólko to ok 22 km z czego 80 % to spokojna trasa 1X światła i lekki teren na żwirowni. Załadunek 22-26 ton. Auta są do ok 155 tyś netto.Przyznam nie jestem zbyt doświadczonym kierowcą, więc wskazane by autko było "idioto odporne".

Jak to ma być naprawdę lekki teren, to może konwencjonalnie c.s. + naczepa. Legalnie załadujesz ok 27 ton (nie legalnie to tylko żeby się nie wysypywało i plandeka się zapięła ). C.s. z blokadą koniecznie, dobre opony i dasz radę.
Za 150 kzł kupisz naczepkę 26m3 z 2010 i jakiś wóz z 2007 - 2008.

Cytuj:

Jak to ma być naprawdę lekki teren, to może konwencjonalnie c.s. + naczepa.

Zawsze można kupić MANa TGA z HydroDrive.

Niby tak, ale to już chyba nie w tym budżecie i obsługa tego ustrojstwa chyba do tanich nie należy.

Naczepa niestety odpada. Brak C+E póki co.

Cytuj:

Auta trzeba zobaczyć - ten z 200tyś na zegarze może być bardziej zajechany od tego z 600 - bo 200tyś zrobić w terenie jest zdecydowanie gorzej niż 600 na szosie ...
Jak z firm prywatnych auta , a nie od handlarzy to popatrz na tarczki i będziesz widział jaką robotę robiło dane auto

Od handlarza, więc pozostają jedynie dokładne oględziny.

Cytuj:

Ale 41 DMC możesz mieć na żwirowni a nie drodze publicznej.

Wiem o tym dokładnie

Przy tych przebiegach jeśli nie tyrały jak woły pod koparkami (np przy budowie autostrady itd) to kipry podłogi powinny mieć oryginalne i w bardzo ładnym stanie. A ja osobiście 4 ośki 8x4 użytkowanej ostro przy wykopach bym nie kupił bo jest duży wybór aut które jeździły 90% po szosie i takim czymś się człowiek bardziej pocieszy.