Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 maja 2018, 23:59
Posty: 27

Witam. Ze względu na to iż nie dawno zdałem prawo jazdy C C+E oraz kwalifikacje i jestem początkującym kierowca uprzejmie proszę o wyrozumiałość innym osobnikom dziękuję i idźcie na inne portale hejtować ludzi sami kiedyś zaczynaliście jeżdżąc na gratach z małą ilością aut i bez takiej ilości dokumentów i innych kar za byle co mnie nie stać na mandaty. A więc mój problem polega z dokumentem przewozowym WZ. Przez parę miesięcy pracowałem na wywrotce. Jak to wygląda w praktyce z dokumentem WZ?. Otóż 1 na 5 kopalń wydawała mi dokument WZ ok w przypadku tych 4 sam sobie wypisywałem. Pisałem Rodzaj transportu MAN ewentualnie rejestracja dodatkowo np. Piasek Ton 15 Transport albo przewóz towaru z XXX do XXXX cena koszt kursu + towar data i mój podpis osoby wydającej WZ. Oryginał dawałem klientowi a szefowi kopię oczywiście podpisana przez klienta jako odbiór towaru. Często klient kierował mnie telefonicznie i często nie znali swojego adresu głownie dom nowy w budowie i jak ja mam wpisać adres odbiorcy? kopalnie te również nie miały żadnej wagi nie dostawałem kwitu nawet w ładowarce brak wagi mówiłem 15t i niby sypali 15t podobno 5t w łopacie się mieści. Teraz się dowiedziałem że kwit wagi trzeba mieć do kontroli. Jak to wygląda w trakcie kontroli przez ITD? rozumiem że to wykroczenie ale co ja mam powiedzieć szefowi nie jadę pier.. bo nie mam dokumenciku? wywali mnie z roboty i znajdzie innego przygłupa który się na to zgodzi lub będzie zdesperowany (komornik,alimenty cokolwiek) spoko jak szef opłaca mandaty jego sprawa ale wiem z forum że szef mówi jedno a potem drugie... czy zawsze kopalnia musi wydawać WZ? czy kierowca może zrobić to sam bez ich podpisu jako firmy lub osoby mnie ładującej to tylko dla firmy mojej jest? z tego co wyczytałem i wiem z kwalifikacji dokument WZ jest trochę jak CMR. Jak nie dostane kwitu z wagi bo jej nie ma odpowiadam za to ja i ja mam mandat? co jeżeli nawet waga jest ale tylko masy rzeczywistej pojazdu bez nacisku na óś? kto odpowiada za ewent. przekroczenie nacisku? patrząc na kwoty kar łapie się za głowę przecież to jest miesiąc całej pracy zwłaszcza że nie stać mnie na taki prezent... mam jeszcze problem odnośnie czasu pracy kierowcy a czasu jazdy z tego co rozumiem czas pracy to łączny czas (innej pracy+czasu jazdy prowadzenia pojazdu oraz dyspozycyjności) której nie mogę przekroczyć 13h. Czyli mogę np: 3h jazda 3h inna praca 1,3h jazda potem pauza 45 jazda 2h inna praca 3h jazda 2,3h i do domu ewentualnie pauza 45 i dodatkowo godzina jazdy do łącznie 10h prowadzenia 2x w tygodniu lub 3x w przeciągu 3 tygodni. Dodatkowo pauze można dzielić na minimum 15 i minimm 30 czyli 4,3h jazdy pauza 15 4,3h jazdy i do domu lub ewentualnie 30 minut pauzy i jazda + 1 godzina tak? czy mogę również zrobić oczywiście przykładowo inna prace 12h ciągłej i 1h jazdy czyli w sumie 13h pracy? gdzieś wyczytałem że niby po 6h musze zrobić pauze czyli niby po 3h innej pracy i 3h jazdy i tak musze zrobić pauze 45 bo to 6h i nie mam 1,3h jazdy czyli 4,3 to prawda? bo już zdurniałem udzielałem się na innych forach portalach i każdy pisał co innego... jest jeszcze ostatnia rzecz w przepisach jest mowa o tym że czas dojazdu nawet prywatnym autem do bazy jest traktowane jako inna praca a czas jazdy pociągiem autobusem jest jako dyspozycyjność i trzeba robić wpis manualny do tacho bo przecież nikt z nas się nie teleportuje i chyba nikt w ciągu 1s nie jest w firmie czy ktoś z was to wgl. Stosuje? jak na to patrzy ITD to przepis ale martwy? czy każda firma jest taka sama że kierowcy szef każe jeździć przeładowanym od 5 do 15 ton z nieszczelnym układem hamulcowym zalanymi bębnami z tyłu olejem ze zwolnicy nie mówiąc o tym że okładzin to wgl. Nie ma z połową brak oświetlenia z rozciętymi oponami i masa błędów na desce rozdzielczej? czy oni myślą naprawdę że jesteśmy kotami mamy 7 żyć i w lotto na mandaty wygrywamy codziennie... boję się ze następna firma będzie taka sama braknie ci czasu? wyjmij karte jeździj bez... z takiej firmy uciekłem po 6msc miałem prawko z unii i groziło mi zwrot kosztów czyli 13tys zł na koncie 100zł pusta lodówka z dwojga złego wybrałem drugą opcje płacone miałem 850zł z unii i szef dawał mi 200zł inni kierowcy łapali się za głowy dla mnie to był i tak rarytas to był staż ale pracowałem jak kierowca już w pierwszy dzień robiłem parę kursów. A znajdźcie prace bez doświadczenia.. wszyscy wymagają 40 lat i 39 lat doświadczenia najlepiej dodatkowo mechanik spawacz elektryk lakiernik hydraulik i co jeszcze? ja umiem wykonywać podstawowe czynności olej płyny żarówki stan techniczny auta rozumiem że są osoby nie potrafiące ale to już ich problem bo to nawet jest na szkoleniu KW oraz na samym prawku kat B to rozumiem zirytowanie pracodawcy ale ludzie nie wymagajmy cudów. bo oni to chyba urodzili się z 50 zawodami i nikt ich nie uczył nie popełniali błędów a boeinga 737 czy 747 odpalą w 5s. I jeszcze go popilotują z Grażyną na wakacje. Dlaczego ludzie jak czegoś nie umiesz dla nich jesteś głąbem? ja jestem dobry z Informy ogarniam trochę elektroniki umiem robić podstawowe czynności naprawie gniazdko przykręcę zlew nawet jak robię to 1x w życiu to nie bo ja się boje? nie jestem dupą wołowa jak dzisiejsi faceci no bo ty kończyłeś samochodówkę i co z tego? no a nie umiesz lub nie wiesz co to i gdzie jest pompa wspomagania skrętnej osi lub moduł rozdzielczy niskiego napięcia no kur mac że się tak wyrażę co ma osobówka do ciężarówki czy ciągnika nie mówiąc o tym że szkoła ch uczy same podstawy budowy i pracy silnika trochę pojęć i tyle a praktyki zero! i tym wykańczającym zdaniem zakończę. Jak dotarłeś do końca chwała ci za to. Z góry dziękuje za komentarz i za wszelaką pomoc i wyrozumiałość. Pozdrawiam Serdecznie ;)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

spróbuj pisać z jakiś akapitami oddzielając zagadnienia, bo ja zgubiłem się już w połowie Twojego postu.

1. przewóz kruszyw:
kruszywa się kupuje na wagę i znacząca większość kopalni ma wagę, która jest ujęta na dokumencie WZ.
wobec wprowadzenia współodpowiedzialności za ilość towaru: ładujący/przewoźnik w znacznej części kopalnie nie wypuszczają przeładowanego auta, choć zdarzają się odstępstwa ale coraz rzadziej.
na dokumencie WZ nie musi być, nawet nie powinno być ceny za transport.
jest skąd, dokąd, co i ile. dane nadawcy i przewoźnika.
jeżeli wpiszesz adres rozładunku niepełny: "osiedle im. Ozyrysa78" nikt Ci głowy nie urwie.

2. sam dokument WZ lub inny.
wyobraź sobie, że dokonujesz przewozu bez dokumentu, w jaki sposób podczas kontroli masz wykazać, że towar na aucie nie jest z kradzieży, skąd i dokąd go wieziesz?
jeżeli dokonałeś takiego przewozy powiedzmy 2-3 miesiące temu, a dzisiaj odbiorca zgłasza się i twierdzi, że takiego towaru nie odebrał lub odebrał w mniejszej ilości.
WZ jest potwierdzeniem przewozu, a po rozładunku podpisany, że taki nie inny towar został odebrany w ilości podanej na dokumencie.

3. nie znam w mojej okolicy kopalni, która wydaje kruszywo bez dokumentów. pracowałem w budownictwie drogowym, nadzorowałem transport 2,5 mln ton kruszyw i nie trafiłem na coś takiego, ale to nie znaczy, że takie rzeczy nie mogą się zdarzyć.
przykład: dokonywaliśmy wielokrotnie przewozu obozu żeglarskiego (6 samochodów): łodzie, inne wyposażenie z Wrocławia nad jezioro i z powrotem.
ładował właściciel i odbierał właściciel towaru, ale listy przewozowe kierowcy na CMR-kach wypisywali sami.
- co by było gdyby doszło w wyniku wypadku do uszkodzenia towaru?
- w jaki sposób udowodniłbym ubezpieczycielowi, że ten towar był na tym właśnie aucie?
- co by było gdyby za pół roku właściciel towaru zgłosił, że nie dowiozłem mu jakiejś łódki lub została ona uszkodzona podczas transportu?

więc nawet jak przewozisz meble lepiej dla własnego bezpieczeństwa wypisać sobie CMR i zostawić potwierdzone przy odbiorze przez właściciela.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 maja 2018, 23:59
Posty: 27

Czyli z tego co rozumiem WZ wydaje Kopalnia podpisana przez nich z wagą rodzajem kruszywa itp.oraz adres nabywcy będzie to moja firma?.

Z tym że ja chyba musze podpisać również taka WZ? w sensie że kopia zostaje w kopalni a ja zabieram oryginał? że maja potwierdzenie że kupiłem wziąłem. I jeżeli jadę potem z tym towarem do klienta to powinienem wypisać również własna WZ żeby on mi na mojej podpisał odbiór towaru?

Bo ta WZ z kopalni jest tylko dla szefa i przy kontroli ITD? no bo na takiej WZ nie będzie chyba adresu klienta bo to skąd maja wiedzieć do kąt to potem wiozę ich to nawet chyba nie interesuje? grunt że był nabywca czyli moja firma bo to moja firma kupuje kruszywo a nie klient. Klient jedynie kupuje towar z dowozem od mojej firmy zgadza się?

Czyli co w takim wypadku będę miał dwie WZ jedna z kopalni a druga wypisana przeze mnie dla klienta z potwierdzeniem odbioru oraz kopia dla szefa że odebrał na której wypisze również datę swój podpis że to ja wydaje taką wz z rodzajem transportu kruszywa tonażem i ceną no bo musze mieć też potwierdzenie że zapłacił mi bo może powiedzieć że kasę dał a ja schowałem a towar wysypałem. Odbiór towaru jest jest ale potwierdzenie zapłaty już nie.

A WZ z kopalni wraca do szefa oczywiście ta na której nic własnoręcznie nie wypisywałem? + kopia wypisanej przeze mnie z odpisem odbioru przez klienta.

A z wagą to jak jest załóżmy że kopalnia nie ma wagi tylko sypie na oko. i Wyda mi WZ z np. Ton 15. a rzeczywiście będzie ton 17 kto odpowiada przy kontroli za to? kierowca bo tak czy siak się nie zważył? wdłg mnie oboje mogą beknąć ja mogę powiedzieć że była bo mam Ton15 a on (właściciel kopalni) co powie? ja mam nagranie świadków? to też się pogrąży że prowadzi kopalnie bez wagi chyba nie? a jak ja powiem że wagi nie było to jak ja wyjechałem bez ważenia się? no bo nie powiem szefowi ee oni tu wagi nie majo i ja stynd brumam bo tu be jest to mnie wywali wiadomo zresztą zależy jaki szef ale znaleźć takiego co uczciwie zarabia i stosuje się do przepisów... ewentualnie jak wygląda gdy szef sam załaduje mnie czymś np. gruzem bez dokumentu wagi niczego i każe jechać wywalić to gdzieś?


Gdyby ktoś nowy zainteresował się wątkiem to odnośnie tego co pisałem wyżej z problemem z czasem pracy mój problem został już rozwiązany została tylko sprawa WZ. ;)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

poruszyłeś tu wiele spraw.
sposób kupna kruszywa: możesz kupić bez transportu, a możesz kupić z transportem po stronie sprzedającego - loco budowa.
z tego co przeczytałem, firma w której pracujesz nie jest ani sprzedającym, ani kupującym, więc transport jest wynajmowany, albo przez sprzedawcę (kopalnie lub pośrednika) albo przez kupującego.

w każdym procesie kupna sprzedaży oryginał (choć dzisiaj pojęcie kopia/oryginał jest trochę enigmatyczne) zostaje u kupującego.
więc czy to jest WZ, czy też faktura, na kopalni, u przewoźnika zostaje tylko kopia.

jeżeli ktoś wynajmuje transport to musi podać adres dostawy chociaż w przybliżeniu.
przypuśćmy, że sam jesteś przewoźnikiem. jakby to wyglądało, gdybym ja wynajął Ciebie do przewozu 24t piasku z Paniowic do Wrocławia (20km) za x zł, a w rezultacie okazałoby się, że masz ten piach zawieźć do Białej Podlaskiej (576km)?

coś wnioskuję, że nie do końca wiesz jak działa transport.
aby podjąć się transportu musi być zlecenie transportowe (nie wspominam o przewiezieniu lodówki z marketu do domu) jeżeli chcesz mieć z tego pieniądze.
w zleceniu transportowym musi być: co, ile, skąd, dokąd, kiedy, za ile i najważniejsze termin płatności.

jeżeli wynajmuje Cię kupujący, to on rozlicza się z kopalnią, jeżeli kopalnia, to to samo.
przewoźnik w tym procesie nie uczestniczy.

czy Ty gdybyś sprzedawał obojętne by Ci było, czy za tą samą cenę sprzedasz 15 czy 17 ton?
sam sprzedający pilnie przestrzega, aby nie wydać więcej niż jest zapłacone.
nieprawidłowości są wtedy, gdy dostajesz zlecenie na 32 tony i zamiast dwa razy, pojedziesz raz.

żeby wywalić gruz, ziemię z wymiany gruntu, traktuje się to jako odpady i nie możesz wieźć gdzie chcesz, ale do firm, które mają do tego uprawnienia. za utylizację płaci się od wagi, więc szef wysyłając Cię wie ile zapłaci, więc wie ile wysyła orientacyjnie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 maja 2018, 23:59
Posty: 27

mmm czaje już o co kaman dzięki wielkie za wyjaśnienie ;) wszystko pięknie jak na tacy :D już wiem o co chodziło z ta kopalnia bo się zastanawiałem że gruz druty z budowy no to odpad jak ja to mogę wywalać w kopalni do zasypywania dziury oni miedzy sobą dogadywali koszt utylizacji i się tam jakoś miedzy sobą rozliczali no i wszystko jasne. rzeczywiście co do wynajmu właśnie tak było. Jesteś geniuszem! ;) dzięki wielkie za pomoc. Milego dnia. Nie wiem jak działa do końca to forum a nie mogę znaleźć przycisku skasowania tematu gdzie nie gdzie piszę się że Temat można zamknąć. Problem rozwiązany.


Zamykam na wniosek Autora tematu.

Jeśli nie wiesz jak działa Forum to bardzo PROSZĘ o zapoznanie się z Regulaminem Forum. Nie jest on obszerny, ale za to bardzo pomocny.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: