Warsztat mobilny dla elektryka / elektronika - od zakupu auta po wykonanie zabudowy.

Cześć,

Jako świeżak chciałbym liczyć na kolegów cenne podpowiedzi odnośnie zbudowania mobilnego warsztatu.
Idea niby prosta. Zakup blaszaka, chłodni lub kontenera i zabudowanie go w regały, stół, imadło itp.

Oczywiście mógłbym kupić T4,T5 lub Sprinter, Crafter i zabudować go gotowymi dwiema szafkami i jeździć.
Lubię jednak wyzwania, a robienie sobie pod górkę to codzienność.

Myślę o tego typu zabudowach jak w filmie poniżej (jeśli reklama to przepraszam i proszę o usunięcie).
https://www.youtube.com/watch?v=lqGdslaMKoQ

Od czego zacząć ?
Na pewno od zakupu samochodu.

Co kupić ?
Trzeba określić co się chce.

Wytyczne ?
- zabudowa do 1000kg wraz z narzędziami itp (max 1200kg)
- wysokość paki powyżej 180cm (około 190-200 by swobodnie chodzić wyprostowanym)
- raczej długa paka minimum 350cm tak do 420 (im dłuższa tym lepsza, ale później problem z parkowaniem)
- idealna buda "pocztowa" bo nisko podwozie i najszersza paka, ale smuklej wygląda tradycyjny blaszak
- raczej dla 2 osób, a przy większym zleceniu może pojechać osobówka dodatkowo
- póki co uprawnienia kat. B (może w zimę dorobię C+E)
- koła na bliźniaku (raczej przy tej wadze jedyne słuszne rozwiązanie)
- silnik najłatwiej kupić na ON, choć marzy mi się benzynowy z możliwym LPG
- pojemność raczej duża 2.5-3.0 choć już jeździłem 2.3 i 2.8
- rocznik mało ważny choć patrzę na roczniki 2006-2008 ze względu na ładniejszy wygląd aut
- koszt zakupu niestety ograniczony do 25tyś (choć mogła by być puszka nawet do 10tyś, bo i tak będę remontował)
- stan techniczny raczej dobry, bo nie potrafię robić blacharki, ale remont silnika, skrzyni, zawieszenia nie jest problemem kwestia tylko kosztów)
- kolor raczej biały, a w razie co przyjdzie naklejka
- udogodnienia to klima oraz fotel pneumatyczny,

Z dodatków które na pewno zainstaluję to:
- zawieszenie pneumatyczne (na pewno na tylni resor)
- klimatyzacja postojowa/stacjonarna
- ogrzewanie postojowe
- solide oświetlenie wewnątrz/zewnątrz
- dodatkowy pakiet akumulatorów, może jakiś solar, przetwornicę 12/230 2kW, może agregacik

Zabudowa meblowa ma obejmować:
- stół warsztatowy 150x50(60)cm, a pod stołem dwa zestawy szuflad na narzędzia
- regał z pojemnikami zamykanymi lub szufladki (około 200pojemników na drobiazgi
- regał z walizkami na drobiazgi (mniej używane elementy, ale łatwo zapanować nad porządkiem)
- regał na kable, duże elektronarzędzia itd
- wyciągana półka z imadłem,
- pod sufitem tuby na różne rurki, korytka kablowe itp
- gdzieś zabudowany mały kompresor, odkurzacz, agregat

Oczywiście wszystko w swoim czasie.
Najważniejsze kupić auto i tu bardzo biję się z myślami czy ma to być zwykły blaszak typu Jumper, Boxer, Iveco 35S13,14,15 itp czy iść w coś szerszego jak zabudowa pocztowa czy chłodnia.
Na zdrowy rozsądek to właśnie kontener daje więcej miejsca oraz ściany są równe dzięki temu można lepiej zbudować warsztat.
Tak jak np. to tyle, że w przyczepie.
https://www.youtube.com/watch?v=cT5fE6HEMWs

Myślę o kupnie samochodu:
Peugeot Boxer 2.2HDI 2006r, blaszak L2H2 lub większy
Mercedes Sprinter 308 (pocztowy) 2,2CDI 2001r
Iveco 50C14 2.3 lub 3.0 z 2006r, blaszak lub 3.0 w LPG
Iveco 65C15 3.0 CNG z 2006, blaszak
Citroen Jumper 2.2HDI, 2008r, blaszak
Wszystkie są w okolicach 20tyś, ale powoli chcę je dopracować mechanicznie.

Trudny temat dla laika ... zamęczę Was wpisami
Może z 2-3 osoby przeczytają połowę.
Na pewno ciekawiej będzie przy robieniu zabudowy.

kup sobie pojazd po ITD mają prawie wszystko co potrzebujesz tylko brak im zawieszenia pneumatycznego i pompowanego fotela.

Domyślam się, że będzie bardzo ciężko taki znaleźć.
Jedynie przy nowym przetargu można liczyć, że coś sprzedadzą.

Oglądałem teraz samochody z energetyki, bo będą zmieniali na inny typ, ale też nie pasuje, bo oni mają małe do przewozu rzeczy, a ja muszę siedzieć w środku.

nie wiem czy dobrze zrozumiałem budżet to 25 tyś? zł?
w Górze Kalwarii jest firma która robi zabudowy takie jak potrzebujesz zadzwoń i zapytaj o koszt takiej zabawy - od razu ci przejdzie.

25 tyś mam na zakup jakiegoś samochodu
10 tyś przeznaczam na pierwszy start tj, filtry, płyny, jakieś drobne naprawy na początek

Samą zabudowę będę wykonywał samemu, bo już poznałem cenę zabudowy oryginalnej jaka mi się podobała.
Częściowo kupię gotowce jak np. szuflady warsztatowe do narzędzi.
Resztę spraw będę robił we własnym zakresie w miarę funduszy i czasu.

Kupować auto na bliźniaku czy pojedynczym kole ?
Czy kupować auto z blokadą mostu ? (sporadycznie, ale coś takiego widziałem)
Czy zimą lepiej radzą sobie koła podwójne czy mimo wszystko pojedyncze ?

PS. Co do blokady mostu, to nie będę się upierał przy kupnie samochodu, bo jest ich mało, a po co przepłacać za to. Jeśli faktycznie warto mieć blokadę, to dokupię most i we własnym zakresie to zrobię.
Choć koszt pewnie wysoki. (1500 most, 600zł mechanizm blokowania, 500zł sterowanie).

Zobacz se na zdjęcia, gość mi wymieniał sprzęgło w Dafie. Trochę pogadałem z nim i co powiedział? Każde auto jakie byś nie kupił, to będzie za małe. Możesz se zobaczyć wyposażenie...ja na twoim miejscu kupiłbym kontener na bliźniakach...ewentualnie jak będzie w przyszłości za mały to dokupić jakąś przyczepkę...

Cytuj:

Trochę pogadałem z nim i co powiedział? Każde auto jakie byś nie kupił, to będzie za małe.

No zdecydowanie racja, bo domowy warsztacik mam ponad 80m2 i jest mały dla mnie :p
Co do auta ważne by miał powyżej 3,5m długości paki, bo to minimum jakie potrzebuje.
Oczywiście będzie to niezbędny sprzęt by pracować normalnie i nie szukać wszystkiego po skrzynkach jak to teraz mam i tracę strasznie dużo czasu.

Poza tym obecnie człowiek chętniej zapłaci za dobrze wyglądający serwis niż za usługę wykonaną w kartonach i pudełkach. Co wcale nie świadczy o doświadczeniu i wiedzy serwisanta, bo to już lata praktyki.

Dzięki za zdjęcia.

Nie wiadomo, czy będziesz miał czas na sprzątanie...mówił że tyle roboty ma. Miał też ciekawą rzecz: terminal płatniczy gdzie można kartą płacić, a za nim przyjechał to musiałem wysłać zaliczkę...

Niestety muszę mieć czas na sprzątanie ponieważ pracuję na zlecenia dla przemysłu.
Wręcz można wylecieć właśnie za pośpiech, bałagan, brak BHP itp.

Obecnie mam wszystko poukładane w skrzyniach systemowych Dewalt TSTAK oraz Ketler.
Jednak codzienne pakowanie przyprawia mnie o nudności.

Zobacz, że obecnie dobry mechanik ma czyste ręce, a stanowisko uporządkowane.
Trzeba się namęczyć, ubrudzić czy nawet rzucić mięsem ... ale mocno zmienia się na lepsze.
Fakt, że za to wszystko trzeba zapłacić i najczęściej płaci ten na końcu dla którego robi się zlecenie.