Kilka pytań co do uprawnień

Witam!
Jestem nowy, mój tato kilka lat jeździł ciężarówką ale w firmie zrobiło się nieciekawie i został zwolniony. Teraz chce znowu jeździć i tu właśnie jest problem. Data ważności jego Świadectwa kwalifikacji na kategorię C i E minęła 01,04,04. Jakie uprawnienia musi teraz wyrobić i ile by to kosztowało? Mam jeszcze jedno pytanie czy aby przewozić ciężarówką oleje silnikowe w beczkach trzeba mieć uprawnienia ADR?
Proszę pomóżcie mi bo razem z tatą wypadliśmy ostatnio z tematu

kurs na przewóz rzeczy(odnawiający, doszkalający różnie to nazywają) koszt około 350zł

No dzięki a nie wiecie gdzie na podlasiu można zrobić ten kurs?

W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (na 100%) - czyli tam gdzie są egzaminy na prawo jazdy oraz w wybranych ośrodkach szkolenia kierowców - dokładnie nie wiem jakie u Ciebie mają takie uprawnienia.

W Białymstoku kosztuje to 700 zł są to uprawnienia na przewóz rzeczy. Kurs trwa tydzień czasu niema egzaminu trzeba siedzieć i słuchać tylko. W WORD na wiewiórczej niech tata poszuka.

Ok dzięki, chyba w WORD w Łomży będzie robił ma bliżej. A ten kurs nie różni się niczym dla tych co nigdy nie jeździli tata miał już świadectwo kwalifikacji tylko mu się ważność skończyła

jak juz miał świadectwo, to kurs jest okrojony i połowe tańszy.

Aha no to już jasne a nie wiecie jak to jest z tymi ADR. Czy oleje w beczkach na skrzyni są ładunkiem niebezpiecznym

Cytuj:

Czy oleje w beczkach na skrzyni są ładunkiem niebezpiecznym

Jak wieźlismy olej w beczkach na paletach z Belgii, to nie było ADRów.

Kolego Pazdz, a korzystaliście z jakichś zwolnień wynikających z Umowy ADR? Pytam, bo chciałem odpowiedzieć koledze Paweł s51, ale zacząłem się zastanawiać, jak ten olej jest sklasyfikowany (o ile jest materiałem niebezpiecznym), a to przecież podstawa, by mówić o ADR-ach, możliwych wyłączeniach, itd. Przyznam, że trochę się zdziwiłem, gdy przeczytałem, że lecieliście bez ADR-ów, ale nie jestem w tym jeszcze biegły, dlatego pytam. Pozdrawiam.

Hmmm nie chcę kłamać, ale to było jakieś 2 lata temu i naprawdę nie pamiętam doumentów - ale myślę, że CMR i wszystko. To było już po wejściu do UE. Ładowaliśmy olej w beczkach na paletach. Rygory na zakłądzie były, czyli kask i obuwie ochronne, kamizelki, ale skoro nie wieźliśmy tego jako ADR, to widocznie nie było to sklasyfikowane jako materiał niebezpieczny.

Dzięki panowie, najważniejszy był ten kurs jutro tata dzwoni do WORD.
Już wiemy. Kurs dokształcający w WORD w Łomży kosztuje dokładnie 295 złotych. W czwartek ma tata jechać