wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Jak jest z zatrudnieniem 50-latków???
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=7751
Strona 1 z 1

Autor:  Zygmunt [ 14 kwie 2007, 13:49 ]
Tytuł:  Jak jest z zatrudnieniem 50-latków???

Witam wszystkich.
Jeździłem w zaopatrzeniu na solówkach, a od paru lat pracuję w komunikacji miejskie-jeżdżę przegubowcami (Ikarus, Man). Zarobki marne, nie przekraczają 1800zł. netto.
Mam pytanie.
Czy z takim doświadczeniem i w wieku 50lat mam szansę otrzymania pracy na TIR-ach za większą kasę?
Mogę podjąć pracę w każdej części kraju lub świata, jestem w 100% dyspozycyjny.

Autor:  huberto [ 14 kwie 2007, 14:17 ]
Tytuł: 

Oczywiście kolego, tylko czy czujesz się na siłach? Teraz każde ręce do pracy są potrzebne, u mnie pracuje jeden 54 lata, ze czterech 40-50 lat. Teraz już coraz rzadziej spotykam barierę wiekową

Autor:  Zygmunt [ 14 kwie 2007, 15:28 ]
Tytuł: 

Siły są ,chęci i zapał do tego rodzaju pracy też.
Jak wytrzymuję 10godz. jazdę po miecie (około 200km), to trasa 600-800km jest jak spacer po parku.
Jak ktoś nie wierzy to niech spróbuje pracy w komunikacji miejskiej(spaliny, upierdliwi pasażerowie, kierowcy zawalidrogi i cały czas pełna koncentracja).

Autor:  Jacek [ 14 kwie 2007, 15:38 ]
Tytuł: 

Myślę, że będzie Ci łatwiej znaleźć pracę niż młodemu kierowcy. Pracodawcy częściej stawiają na doświadczenie.

Autor:  Lady Pi [ 14 kwie 2007, 18:00 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Witam wszystkich.
Jeździłem w zaopatrzeniu na solówkach, a od paru lat pracuję w komunikacji miejskie-jeżdżę przegubowcami (Ikarus, Man). Zarobki marne, nie przekraczają 1800zł. netto.
Mam pytanie.
Czy z takim doświadczeniem i w wieku 50lat mam szansę otrzymania pracy na TIR-ach za większą kasę?
U nas przyjmujemy do 56. roku życia, ale z doświadczeniem. Nie na solówkach czy autobusach, ale z doświadczeniem w ciągniku z naczepą. Przecież nikt Cię nie puści w trasę, jeśli tyle czasu nie jeździłeś takim zestawem. Szkoła Kierowców przygotowuje, ale głównie ćwiczy się manewry i nasze zasady serwisowania. Po niej jedni - ci z doświadczeniem - ruszają w trasę sami lub robią ze 2 kursy w podwójnej obsadzie (jeśli np. jeździli w krajówce, a chcą w międzynarodówce, albo jeździli po określonych trasach tylko, a u nas nie ma podziału na Wschód i Zachód), a ci bez doświadczenia zaczynają couching, który trwa od miesiąca do trzech, w zależności od postępów.

Bez doświadczenia przyjmujemy, ale tylko na staż i dopiero po stażu, przynajmniej miesięcznym, można jeździć normalnie. Ostatnio 3 chłopaków skończyło staż i właśnie każdy robi swoją pierwszą trasę samodzielnie :D Ale przeżywają!

Nie wiem. Jeśli chcesz, możesz do nas się udać. Zostaniesz przetestowany (manewry, podjazd pod rampę itd.). Jeżeli do tego czasu poćwiczysz i wszystko będzie ok technicznie, wtedy możesz zostać przyjęty do międzynarodówki, ale przynajmniej 2 kursy zrobisz w podwójnej obsadzie.

Autor:  Duck [ 14 kwie 2007, 19:14 ]
Tytuł: 

Zygmunt, tak łatwo ci nie będzie. Doświadczenie na solówce to jednak nie to samo, przynajmniej dla przyszłego pracodawcy. Myślę, że praca w dużych firmach jak Ricoe raczej odpada na miejscu, bo biorą najczęściej kierowców jak najmłodszych czyt. ok 20-25 lat. Większe szanse masz się załapać do firm mających do przypuścmy 50 zestawów. W takich firmach zazwyczaj zawsze brakuje 2-3 kierowców.
Napisz jescze w jakiej miescowości mieszkasz, wtedy ew. podam ci nazwy firm, gdzie mógłbyś się zatrudnić

Autor:  Zygmunt [ 14 kwie 2007, 19:46 ]
Tytuł: 

Wszystkim serdeczne dzięki za odpowiedź i porady.
Duck jak masz jakieś namiary na firmy gdzie miałbym szansę na zatrudnienie to bardzo proszę. Jestem z Białegostoku, ale pracować mogę i w innym rejonie Polski.

Autor:  Duck [ 14 kwie 2007, 21:35 ]
Tytuł: 

Białystok jest w podlaskim czyli jest dobrze. Siemiatycze, Białystok, Bielsk Podlaski to "kopalnia" firm transportowych. Napisz, czy interesuje cię transport międzynarodowy czy takie 2-4 dniowe wyjazdy.

Autor:  Zygmunt [ 14 kwie 2007, 22:03 ]
Tytuł: 

Na początek do zdobycia doświadczenia to chyba będą lepsze trasy krajowe.
Tak uważam.
Ale jak by była możliwość od razu skoczyć na głęboką wodę to myślę , że poradzę sobie.

Autor:  Młody Trucker [ 15 kwie 2007, 9:10 ]
Tytuł: 

Lady Pi jakie są tam zarobki u Ciebie w firmie kolego.....jaki system pracy???????Mam na myśli to czy za granicą jest się np. trzy tygodnie a w domu tydzień......

Autor:  Rafał [ 15 kwie 2007, 9:45 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Lady Pi jakie są tam zarobki u Ciebie w firmie kolego.....jaki system pracy???????Mam na myśli to czy za granicą jest się np. trzy tygodnie a w domu tydzień......
Bo zrobi się Off Topic. Zapytaj o to na PW.
A tak przy okazji, Lady Pi to kobieta. No przecież widać po nicku...

Autor:  Duck [ 15 kwie 2007, 10:53 ]
Tytuł: 

Więć koleszko Zygmunt mógłbyś a nawet powinieneś zadzwonić do firmy Roltrans. Firma wykonuje transport krajowy. Jeżdzisz pod plandeką albo wywrotką.

tel. 0 85 716 32 12
19-100 Mońki, Ełcka 47
pow.moniecki, woj. podlaskie

Autor:  Zygmunt [ 16 kwie 2007, 15:10 ]
Tytuł: 

Serdeczne dzięki!!

Autor:  Duck [ 16 kwie 2007, 16:39 ]
Tytuł: 

Tylko pamiętaj, nie idż tam do pracy w ciemno. Najpierw postaraj się zdobyć jakieś opinie na temat tej firmy, nawet od samych kierowców.

Autor:  Cyryl [ 16 kwie 2007, 18:01 ]
Tytuł: 

w ostatnich czasach w transporcie zaszły kolosalne zmiany i to co w tej chwili nazywamy transportem nie ma nic wspólnego z tym co było 20 lat temu, a nawet mniej.
jedną ze zmian jest specjalizacja oraz dużo większe wymagania wobec kierowcy. same umiejętności bezpiecznego prowadzenia pojazdu to w tej chwili to zaledwie 5 - 10% wartości kierowcy. na pozostałą część składa się doświadczenie wielu lat. z moich obserwacji wynika, że w miarę dobrym kierowcą zostaje człowiek, który pracuje ucząc się około 5 -7 lat w tym zawodzie.
zawód kierowcy autobusu to zupełnie coś innego. większość umiejętności i doświadczenia niezbędnego w przewozach osób jest zbędne w przewozach towarowych.
w naszej firmie próbowało około 20 byłych kierowców autobusów jednak żaden z nich się nie utrzymał.

dodatkowym minusem jest wiek, bo praca w zawodzaie kierowcy pojazdu ciężarówego to ciężka praca fizyczna, gdzie wytrzymałość za kierownicą nie jest żadną uciążliwością. prawdziwa praca zaczyna się od listopada przy za- i rozładunkach, skakanie po naczepie zabezpieczając towar, sznurowanie plandeki gołymi palcami przy temperaturach ujemnych (aby się nauczyć robić to w rękawiczkach trzeba sporo czasu, ja po 20 latch nie wszystko potrafiłem zrobić i czasem musiałem je zdjąć, a jest to bardzo bolesne).
jednak prawdziwe wyzwanie to przejście ze stanu kilkugodzinnej bezczynności w cieple - jazda, do stanu mocnego wysiłku na mrozie - za- i rozładunek.

osłabione mięśnie grzbietu nie trzymają wystarczająco mocno kręgosłupa, a wtedy kręgi przemieszczają się względem siebie naciskając nerwy, co zwykle nazywane jest korzonkami.

nie chcę powiedzieć, że w takim stanie rzeczy Twój start jest bezcelowy, ale musisz mieć śswiadomość czego się podejmujesz. będziesz zaczynał z poziomu 21 - 22-latka i tak też będziesz traktowany finansowo, co dla chłopaka uczącego się zawodu na utrzymaniu rodziców jest do zaakceptowania, z dużym narażeniem zdrowia.

na pewno zdarzają się ludzie którym to się udaje, ale jest to bardzo trudne.

spróbuj inaczej: poszukaj w swojej firmie kogoś, kto z 20-letnim stażem na ciężarówkach w wieku 50 lat zaadoptował się jako kierowca miejskiego autobusu. pamiętaj, że w druga stronę jest tak samo trudno.

Autor:  !scania V8! [ 21 kwie 2007, 19:16 ]
Tytuł: 

U nas jezdzi kierowca ktory kiedys jezdzil autobusem, pozniej solowka i przyszedl do nas na samochod z naczepa. Na poczatku jezdzil po kraju, a od niedawna jezdzi na miedzynarodowce i bardzo dobrze sobie radzi. Ma on ok. 50 lat...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/