wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Założenie firmy transportowej
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=11713
Strona 1 z 2

Autor:  LKW_ADAMSKI [ 29 lis 2007, 23:21 ]
Tytuł:  Założenie firmy transportowej

Witam!!!

Mam takie pytanie. Co powinienem kolejno zrobić, aby założyć firmę transportową i jakie są (oczywiście w przybliżeniu) koszty ponoszone z tego tytułu. Interesowały by mnie na początek trzy zestawy i transport międzynarodowy. Jakie ciężarówki polecilibyście na początek?

Z góry dzięki :)

Autor:  TomekF [ 29 lis 2007, 23:44 ]
Tytuł: 

Zalozycz dzialalnosc, isc do sadu po zaswiadczenie, ze sie nie figuruje w kartotece karnej, zrobic certyfikat badz przyjac taka osobe ktora ma, miec wystarczajace zabezpieczenie finansowe badz wykupic OCP, kupic samochod i wykupic licencje i w drogie. To tak w skrocie 8)

Autor:  Pazdz [ 29 lis 2007, 23:46 ]
Tytuł: 

Żeby ubiegać się licencję musisz ukończyć tzw. Certyfikat Kompetencji Zawodowej dla przewoźników. Pozdrawiam.

Więcej informacji znajdziesz na stronie Instytutu Transportu Samochodowego. :wink:

Autor:  Toreba [ 30 lis 2007, 19:50 ]
Tytuł: 

Najlepiej iść do Biura Obsługi Transportu Międzynarodowego. A jak nie chcesz iść to kliknij myszką w ten link: http://www.botm.gov.pl

Pozdrawiam

Autor:  ego [ 01 gru 2007, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Założenie firmy transportowej

Cytuj:
Witam!!!

Mam takie pytanie. Co powinienem kolejno zrobić, aby założyć firmę transportową i jakie są (oczywiście w przybliżeniu) koszty ponoszone z tego tytułu. Interesowały by mnie na początek trzy zestawy i transport międzynarodowy. Jakie ciężarówki polecilibyście na początek?

Z góry dzięki :)
Witam.Prowadzę toto lat ..naście.. I powiem tyle: gdy przeczytałem zadane przez kogoś,kto widzę,że pojęcie o tej dzialalności ma mierne"...na początek trzy zestawy... " ,to mi się jakoś oczy same szeroko otworzyły i włosy nieco na głowie uniosły. Chyba na tym poprzestanę

Autor:  krecik [ 01 gru 2007, 13:41 ]
Tytuł: 

ego - lepiej że ktoś sie zastanawia nad tym przed, niżby miał najpierw trzy zestawy kupić, a potem sie zastanawiać co dalej /po zarobieniu 8 tyś zł za brak licencji przy pierwszej kontroli ITD po tygodniu jazdy , ot, taki pech 'nowych'/


od czegość trzeba zacząć :) nie każdy ma dziadka co przed wojną tirem jeździł i firme rodzinną założył :D

Autor:  ego [ 01 gru 2007, 14:01 ]
Tytuł: 

Ależ oczywiście ,ze tak Moja reakcja była spontaniczna i bezwiedna. Rodzaj szoku wręcz. Wydaje mi się ze coś niecoś o tym wiem, ale na taki zakup i to w obecnych warunkach ,bym się nie odważył.Na pewno nie.Liczy się łatwo: kupię sobie zestaw.Jeden. Zostanie mi trzy tysiące.To jak kupię trzy to zostanie mi dziewięć tysięcy.Ale ja wemę w leasing trzydzieści, to zostanie mi prawie milion na miesiąc! I po co grać w totolotka?? Do odważnych świat należy!

Autor:  krecik [ 01 gru 2007, 14:27 ]
Tytuł: 

hehe :)

do odwaznych świat nalezy, to samo sobie powtarzam, czasami ;)

[ Dodano: Sob, 01.12.2007, 13:39 ]
a wogóle ego to sie pomyliłeś ;)
bo przecież z pierwszego zestawu zostaje 3 tysie
z drugiego już 4, a z trzeciego i 5, razem 12 tysi :D


bo przecież koszty stałe nie zwiększają się liniowo do przyrostu ilości sprzętu tylko progresywnie

no, wlasnie ;)

Autor:  ego [ 01 gru 2007, 17:02 ]
Tytuł: 

:D

No właśnie! Brawo dla spostrzegawczości! Z tym,że wygląda to troche w drugą stronę: mam jedno auto i kierowcę. Gdy on zachoruje lub chce wolne, to ja wsiadam.Nie ma problemu.Jestem na ryczałcie.Papiery prowadzę sam, bo to proste.Mam cztery.Już nie ryczałt. To już musi być biuro. Księgowość. Ktoś ładunki musi organizować. BHP. Doradce ADR -bo często wożę, kierowca jeden-dwóch więcej zatrudnionych by auta nie musiały stać gdy są urlopy lub zwolnienia.Itd..Jedno auto postawię sobie na podwórku-jeśli mam.5 czy 15 -parking=zakup i podatki od niego.Dozór.
Więc koszty stałe rosną nieco inaczej.

Temat szerszy niż się to wydaje.

Autor:  krecik [ 01 gru 2007, 17:11 ]
Tytuł: 

temat bardzo szeroki, ale ,w zasadzie dotyczy każdej branży

jedyne co w transporcie jest makabrą to:
- stawki - wiecznie za niskie
- frachty - raz są raz ich nie ma


a reszta to norma, czy masz firme komputerową, czy samochodową, to pracownicy są jacy są, biuro, księgowości itd itp...

jedyne co je różni to skala - komputer jest mniejszy od ciągnika z naczepą ;D

Autor:  ego [ 01 gru 2007, 17:20 ]
Tytuł:  załozenie firmy

Święte słowa Waszmości.
Chcialem wszak zwrócić uwagę na różnicę między porowadzeniem działalności jednoosobowo, a z zatrudnieniem jednego choćby "ludzia" dla ulżenia sobie.W kieszeni także :-) . 1.Nie rusza mnie prawie nikt.Płacę sobie ryczałt i nawet kontrola US niezbyt ma co kontrolować. Wystarczy,że zamiast jeździć sam zatrudnię kogoś do pomocy to sytuacja zmienia się bardzo.Muszę mieć uprawnienia BHP dla pracodawców.Szkolić tego "wyzyskiwanego" sam, a i zatrudnić (choćby na zlecenia) kogoś od BHP, kto będzie go doszkalał.Prowadzić jego teczkę osobową.Badań i szkoleń.Już będzie zaglądała Inspekcja Pracy, ITD, itd..
A rodzaj prowadzonej działalności jest tu mniej istotny.. Pozdrawiam

Autor:  krecik [ 01 gru 2007, 17:27 ]
Tytuł: 

a pierwszy kurs na ktory wysyłasz swojego kierowcę to 'podstawy księgowości'

tak profilaktycznie
zeby nie p* farmazonów o tych setkach tysięcy złotych ktore co miesiąc na jego krzywdzie zarabiasz

Autor:  Marcin_mje [ 02 gru 2007, 13:05 ]
Tytuł: 

A ja mam inne pytanie. Jezeli prowadze jednoosobowa firme, tzn jestem na samozatrudnieniu. To jak jest z ladunkami?? Kto mi moze szukac ladnukow jak np stoje gdzies w srodku Francji, bez kompa jedynie z komora???

Autor:  ego [ 02 gru 2007, 14:42 ]
Tytuł:  założenie własnej firmy

Cytuj:
a pierwszy kurs na ktory wysyłasz swojego kierowcę to 'podstawy księgowości'

tak profilaktycznie
zeby nie p* farmazonów o tych setkach tysięcy złotych ktore co miesiąc na jego krzywdzie zarabiasz
:)

Dobry pomysł :-)

Lub by nie obawial się załozyć własnej firmy i wtedy te setki tysięcy zostana w jego kieszeni. Pardon, kieszeniach, bo w jednej się nie zmieszczą :-)

[ Dodano: Nie, 02.12.2007, 13:51 ]
Cytuj:
A ja mam inne pytanie. Jezeli prowadze jednoosobowa firme, tzn jestem na samozatrudnieniu. To jak jest z ladunkami?? Kto mi moze szukac ladnukow jak np stoje gdzies w srodku Francji, bez kompa jedynie z komora???
Samozatrudnienie to nie do końca to samo co prowadzenie jednooosobowej firmy. Jeśli masz na myśli ,że stoisz własnym autem gdzieś tam.. to na tym właśnie polega WŁASNA działalność ,że skąd sobie załatwisz stąd będziesz miał. Jedną z możliwości jest korzystanie z usług jasnowidza. Można go też wozic z sobą :-) Tu nie ma reguły.

Autor:  krecik [ 02 gru 2007, 15:56 ]
Tytuł: 

lub tez nauczyć matkę/żonę/kochankę (*) obsługi programu do giełdy towarowej, po tygodniu nauczymy ją jeszcze rozróżniania 'patelni' od tandemu, i wbijemy że nas zasadniczo interesuje tylko plandeka/firanka/zestaw...

a generalnie - to z moich obserwacji - samemu sie nie da, potrzebna bedzie wlasnie osoba siedząca sobie i szukająca zleceń z firm spedycyjnych, bądź też po prostu współpraca ze spedycją która bedzie ci zajęcie dawała...

tyle teorii

Autor:  ego [ 02 gru 2007, 17:40 ]
Tytuł: 

Cytuj:
lub tez nauczyć matkę/żonę/kochankę (*) obsługi programu do giełdy towarowej, po tygodniu nauczymy ją jeszcze rozróżniania 'patelni' od tandemu, i wbijemy że nas zasadniczo interesuje tylko plandeka/firanka/zestaw...

a generalnie - to z moich obserwacji - samemu sie nie da, potrzebna bedzie wlasnie osoba siedząca sobie i szukająca zleceń z firm spedycyjnych, bądź też po prostu współpraca ze spedycją która bedzie ci zajęcie dawała...

tyle teorii
Dodałbym w takim razie jeszcze wykształcenie w tej osobie intuicji ,która przed wzięciem ładunku z -nie obrażając nikogo- tzw. przez spedytorów "śmietnika" pozwoli nie brać zlecenia od: a- firmy ,która nie ma zamiaru zapłacić. b- firmy,która może i mialaby zamiar zaplacić ,ale jest na skraju bankructwa i nie będzie tego w stanie uczynić. No i do tego generalnie mieć nadzieję,że zleceniodawca będzie istniał dlużej niż wynosi termin płatności

Autor:  krecik [ 02 gru 2007, 18:13 ]
Tytuł: 

Taaak... w zasadzie wszystko się sprowadza do tego:

Trzeba mieć nadzieję....

ale to jak ze wszystkim, akurat mam obecnie jazdy z firmą produkującą filmy, niby taka profesjonalna branża... i już 60 dni po terminie :/


Na pocieszenie - dla tych co lubią, godziny spędzone w ciszy i spokoju jadąc samochodem gdzieś tam daleko... bezcenne. Niektórzy tak lubią :)

Autor:  ego [ 02 gru 2007, 18:42 ]
Tytuł:  Założyć firmę

I w swietle powyższego ,oraz mądrego ".. lepszy wróbel w garści,niż gołąb na dachu" , bezpieczniej jest zainwestować w kiosk z gazetami.Jak i we wszystko inne, gdzie występuje coś tak unikalnego,jak płatności gotówkowe.

Autor:  krecik [ 02 gru 2007, 19:04 ]
Tytuł: 

ego, ale co począć jeśli posiadanie kiosku nie jest do konca tym co bysmy chcieli mieć ;D

poza tym, kolega ma kiosk, i gorzej niż na ciężarówkach, w pracy od 5 rano do 20 wieczorem czasami, z pracownikami to samo co tutaj, a jeszcze raz na jakis czas jakiś napadzik albo nocna wyprowadzka sie trafia :/

Autor:  Cyryl [ 02 gru 2007, 19:25 ]
Tytuł:  Re: Założenie firmy transportowej

Cytuj:
Witam!!!

Mam takie pytanie. Co powinienem kolejno zrobić, aby założyć firmę transportową...
wystarczy się znać na transporcie, albo mieć na tyle kasy, aby zatrudnić kogoś znającego się na transporcie.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/