Spot z Truckmaniakiem

Witajcie drodzy parafianie. Tworzę ten temat, aby opisać dość długi spot z Truckmaniakiem, który miał miejsce w miejscowości Dwikozy, a więc zaczynamy.

Pewnego pięknego dnia (czwartek) dostałem cynk od Truckmaniaka, że będzie jutro, czyli w piątek, koło południa w Dwikozach. Jak On wie, ja wiem, każdy kto tam się rozładowuje, trzeba czekać około 15-25 godzin na rozładunek. Tak więc pomysł był taki, abym przyjechał z rana i został do samego wieczora. Jednak przejdźmy do sedna sprawy, bo wtedy się wszystko okaże.

Tak więc wypadł piątek (29.08.08r.), godz. 13:30, dojeżdżam do Dwikoz. Prosiłem Mateusza, aby po mnie wyszedł, bo nie trafię. Marzenia się spełniają. Po chwili widzę Truckmaniaka uradowanego moją wizytą duszpasterską. Tak więc bez gadania idziemy do Mańka, chwila pogawędki z kierowcami w pobliżu auta, a także z ojcem Mateusza i zaraz siedzimy w aucie słuchając radia Zet. Tak przypominając w czym siedzieliśmy, i w ogóle.


Tak więc gadaliśmy, śmialiśmy się, gadaliśmy, śmialiśmy się ... itd. Siedziałem tak, zaczęło się ściemniać, i proste pytanie - co robić ? No to zostałem na nocke, co sie będę jak se moge. Szykowaliśmy się do nocki w Manie, rozładunek miał być najwcześniej o 3 nad ranem, także szykowałem się na pobudkę. Jednak plany były inne, bo mieliśmy całą noc nie spać. Truckmaniak widział już mgłę w oczach około godziny 1, także wszystko się skończyło, On spać, a ja wyszedłem się wtedy ... , nie ważne. Przychodzę, a On już śpi, super, też bym tak chciał. Siedziałem do 3 nad ranem w ciemniej kabinie patrząc na młodzież z Dwikoz, która świętując koniec wakacji tarzała się po parkingu. Ogółem to było sympatycznie.

Nastał nowy dzień. Rano śniadanie trakerskie - zupka " hińska " z Radomia.




Potem spacer na parkingu, powiem Wam, że Scania serii 3 o mocy 500KM zrobiła na mnie ogromne wrażenie.






Potem znowu gadka, zdjęcia i w końcu około godziny 12 przyszedł czas na jakże wymarzony rozładunek.




Oczywiście spotkanie bez wspólnego zdjęcia nie byłoby możliwe. Na koniec - 3maj się, do zobaczenia następnym razem. (Dla Grzesia, Ja jestem po prawej .)


Może i opis jak podczas trasy ale to nie to się liczy. Liczą się wspomnienia. Takich spotów się nie zapomina. Reasumując: 2x coca-cola (tym razem abstynenci, a we mnie nie wierzyli w administracji ), 2kg ciastek, 3 zupki '' hińskie ''

A tak na serio ... Z tego miejsca chciałbym pozdrowić ojca Mateusza, Zbyszka, i podziękować za wspaniałą gościnę, a szczególnie samego Truckmaniaka, który odziwo wytrzymał ze mną więcej niż 24 godziny.

Pozdrawiam. Do następnego Truckmaniak !

Oo tak. Były niezłe jaja. Szczególnie z mojego taty, dochodzimy do MAN-a - "Ku*a, kotlety mi zamarzły!". Oczywiście my w śmiech i tak było za każdym jego tekstem. Siedzieliśmy całe popołudnie (oczywiście troche fociliśmy). Raz gdy wchodziłem do MAN-a na ostatnim schodku wypadł aparat i się troche zepsuł (w szczegóły nie wchodzę), a Adrian pocieszył mnie tekstem "Dobrze, że Ci nie wypadł". Co chwile było otwieranie lewych drzwi i patrzenie czy nikt roweru nie wziął. Raz tylko przestraszył się Toreba, gdy mój tata go przestawił Potem oglądaliśmy TV, ale słabo odbierało i słuchaliśmy radia i wysyłaliśmy brzydkie filmy do Jelonka Ogólnie było bardzo fajnie. Może we wrześniu uda mi się jeszcze w paść.

Jeśli natomiast chodzi o zdjęcia to postaram się wrzucić jutro. Pozdrawiam, truckmaniak Jeżeli interesują Was większe szczegóły to piszcie, a odpowiemy Wam

Mnie interesuje który jest który bo moderator nie podpisał zdjęcia
samo spotkanie eleganckie tak być powinno

Cytuj:

Mnie interesuje który jest który bo moderator nie podpisał zdjęcia
samo spotkanie eleganckie tak być powinno

Ja to ten mniejszy, w niebieskiej koszulce w paski

Toreba naturalnie w koszulce Wagi Ciężkiej.

Adrian zawiąż buty .

Spotkanie ciekawe, wesołe. Wytrzymaliście ze sobą kilkanaście godzin ? Do następnego.

Cytuj:

Adrian zawiąż buty .

Spotkanie ciekawe, wesołe. Wytrzymaliście ze sobą kilkanaście godzin ? Do następnego.

Wiesz... Leciały takie teksty, że nie szło się nudzić Powiedzmy, że połowa była niecenzuralna i jakbym je opisał to bym dostał bana

Cytuj:

jakbym je opisał to bym dostał bana

Ja też.

Ogółem mówiąc spotkanie było bardzo udane. Nie nudziliśmy się w ogóle, chociaż staliśmy 28 godzin razem rozmawiając i śmiejąc się.

Cytuj:

Adrian zawiąż buty .

Wyszliśmy z kabiny na zdjęcia i dlatego tak wyszło, że sznurówki rozwiązane. Czułem nie chęć do wiązania butów co 10 minut.

Jak obiecałem tak robie.

Tym przyjechał Toreba. Fajnie się nim paliło gume, ale przekładania latała jak opętana


Już się rozsiadł


Nie ma nic lepszego podczas spotu jak zabawa statywem.


Przyćmiło go trochę Nie moja wina, że mam dobry flesz


Oto przy czym cały czas była balanga. Kochane, MAN'owskie burdelóweczki.


Podniecanie się licznikami w MAN'ie


Już się bawie tylko, że w Scanii. Z tego miejsca pozdrawiam pana Tadzia


Bawiliśmy się w artystów. Jakie to niebo jest piękne


Zabawka Toreby. On pojechał rowerem pod bramę, a ja mogłem w tym czasie pobawić się jego sprzętem podczas jazdy. Kamerka robi efekty.


A tu podczas gdy ja grzałem się w kabinie, Adrian wolał marznąć na dworze i pozdrowić mnie przyjacielskim gestem. Dziękuje za niego



Jeszcze raz dzięki za spota. Może uda się styknąć znowu już w ten weekend.

Ale ten Adrian wydoroślał, pamiętam go jako...
Widzę nie obyło się bez tłumaczenia - że to flesz, że ma mgłę w oczach.
Panowie i tak wszyscy wiemy od czego te dolegliwości
A no i widzę że na koniec międzynarodowy znak z pozdrowieniami od administracji Wagi

Hłe hłe