wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

jazda wanną
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=24239
Strona 1 z 3

Autor:  mgdz [ 05 lut 2010, 17:51 ]
Tytuł:  jazda wanną

witam wszystkich młodych i weteranów na forum .Nie mam doświadczenia wielkiego w kierowaniu koniem z naczepą raptem 2 kursy na Holandię.Teraz prawdopodobnie trafi mi się robota na zestawach ciągnik + naczepa wywrotka ok 35m3 przy wożeniu kruszywa.Bardzo liczę na wasze wskazówki odnośnie tego rodzaju pracy tzn plusy i minusy na co powinienem zwrócić uwagę kierując takim zestawem ewentualne niebezpieczeństwa związane z tego rodzaju transportem i w ogóle wszystkie uwagi będę bardzo wdzięczny za wszelkie przydatne porady . Wiem tyle że koń to prawdopodobnie będzie merc Actros

Autor:  Bajzel [ 05 lut 2010, 18:00 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Z doświadczenia jako pasażer:

Krawężniki, jadąc z naczepą, musisz dużo dalej wypuszczać konia, żeby cały zestaw przeszedł.

Nachodzenie, tak jak naczepa zachodzi na krawężniki osiami, tak nachodzi na "zewnętrzną" zwisem, to może być zdradliwe na skrętach z jednopasmowej drogi, łatwo strącić wtedy jadącego z naprzeciwka.

Plus jest taki, że cofa się łatwiej niż z przyczepą na obrotnicy.

Co do konia, jeśli trafisz Actrosa ze skrzynią "Telligent" ze sprzęgłem, to nie zrażaj się do niej, jak już ogarniesz co jest grane, to gwarantuję Ci, że to będzie jedna z Twoich ulubionych skrzyń. No chyba, że to pierwsza generacja Actrosa - wtedy musisz się uzbroić w stalowe nerwy ;)

Autor:  igoR84 [ 05 lut 2010, 18:27 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
wtedy musisz się uzbroić w stalowe nerwy
a to niby czemu? już tak nie strasz, ta skrzynia jest bardzo wygodna w MPI
Jak będziesz kiprował to nie dawaj za mocno w gaz :mrgreen: bo może wtedy przewód z olejem od hydrauliki pęknąć. Taką ja rade dostałem co do wanienki na pierwszy raz.

Autor:  Bajzel [ 05 lut 2010, 18:36 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
Cytuj:
wtedy musisz się uzbroić w stalowe nerwy
a to niby czemu? już tak nie strasz, ta skrzynia jest bardzo wygodna w MPI
Dużo wolniej zmienia biegi i częściej trafia "missy", umówmy się - nie jest do końca dopracowana, w Mp2 jest o niebo lepiej, a szkoda, że nie miałem okazji sprawdzenia tej z Mp3, bo wydaje mi się, że może być jeszcze ciekawsza :)

Autor:  martinfh [ 05 lut 2010, 19:11 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
Cytuj:
wtedy musisz się uzbroić w stalowe nerwy
a to niby czemu? już tak nie strasz, ta skrzynia jest bardzo wygodna w MPI
Jak będziesz kiprował to nie dawaj za mocno w gaz :mrgreen: bo może wtedy przewód z olejem od hydrauliki pęknąć. Taką ja rade dostałem co do wanienki na pierwszy raz.
Jest coś takiego jak zawór bezpieczeństwa, który uruchamia "przelew".

Ogólnie to:

-zestaw musi stać na w miarę prostym terenie, nie pochylony, no chyba że przód-tył, ale nie na boki
-koła przy kiprowaniu na wprost ustawione
-pilnuj żeby ci na środek naczepy ładowali, jak będziesz miał na którąś ze stron bardziej nasypane, może cie wywrócić.
-zwróć uwagę na ładunki które mogą się "przylepić" do paki, co też bywa niebezpieczne
-na zakrętach łatwiej się wyłożyć
- uważaj, żebyś nie przyhaczył muldą żadnych kabli z prądem itp
- w naczepach z zawieszeniem pneumatycznym należy spuścić powietrze z poduch.
- przy rozładunku sieć w kabinie( bezpieczniejsze w razie przewrócenia)
-nie odjeżdżaj gwałtownie podczas rozładunku do przodu z dźwigniętym kiprem.

tyle na początek, jak coś mi się jeszcze nasunie to Ci napiszę :wink:
Ogólnie rzecz biorąc dużo więcej rzeczy może się stać niż przy plandece :U
pzdr

Autor:  Katsumoto [ 05 lut 2010, 19:20 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

jeżeli to możliwe, to czasami warto dać operatorowi ta dychę i niech ci załaduje wszystko tak żebyś później w razie czego nie musiał wychodzić i rozgarnywac jeżeli ci taka hałdę nakładzie

Autor:  mgdz [ 05 lut 2010, 20:25 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

dzięki wszystkim za wskazówki bo ja nawet jeszcze nie wiem jak tą hydraulikę z kabiny obsługiwać wiem ze ponoć najpierw trzeba włączyć pompę ale tak naprawdę jaka jest kolejność to nie mam pojęcia może ktoś mi to po kolei powie jak to wygląda np:załadują mnie dalej dojeżdżam na miejsce i...... nie wiem czy wrzucam na luz postojowy włączam pompe nie wiem jak to sie obsługuje

Autor:  volvo83 [ 05 lut 2010, 21:18 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
dzięki wszystkim za wskazówki bo ja nawet jeszcze nie wiem jak tą hydraulikę z kabiny obsługiwać wiem ze ponoć najpierw trzeba włączyć pompę ale tak naprawdę jaka jest kolejność to nie mam pojęcia może ktoś mi to po kolei powie jak to wygląda np:załadują mnie dalej dojeżdżam na miejsce i...... nie wiem czy wrzucam na luz postojowy włączam pompe nie wiem jak to sie obsługuje

Wyrzucasz na luz, naciskasz sprzęgło i włączasz pompę przyciskiem i puszczasz spzęgło - naczepa idzie do góry. PIX_F10 napisał wszystko, ja dodam jeszcze, żebyś nie cofał za blisko kupki z kruszywem bo klapa z tyłu może się wbić i może się wyrwać z zawiasów. Dużo pisania a wszytko opanujesz w pierwszym dniu pracy. Powodzenia.


ps. Katsumoto żyjesz jeszcze w PRL-u, operator za to dostaje pieniądze aby cię dobrze załadował, to jego obowiązek - a jak nie to ma przełożonego.
10 zł to on może przy wypłacvie zobaczyć a nie przy załadunku. Zresztą nawet jak wyżej załaduje to wolę łopatą rozrównać trwa to 2 minuty, a za 2 minuty 10zł jeszcze nigdy nie zarobiłem.

Autor:  martinfh [ 05 lut 2010, 21:20 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Zależy jaki masz typ hydrauliki.


Przeważnie jest to tak:

podjeżdżasz , cofasz , ustawiasz się itp. Naciskasz guziczek który uruchamia pompe, oczywiście należy nacisnąć sprzęgło , żeby zadziałało. Następnie zależy jakie masz sterowanie to albo przestawiasz wajchę która ma pozycję coś jak on/off (najczęściej jest z lewej strony fotela kierowcy) lub też masz pokrętło(np meiler kiper takie mają) wkręcasz normalnie je w prawo i stopniowo regulujesz. W między czasie pociągasz zawór przy naczepie który upuszcza powietrze z poduszek(niby powinno się najpierw to zrobić, ale w praktyce tak się robi, bo jest szybciej:) ) lub też jak masz automatyczny patent :U to tylko gdy mulda podniesie się troszkę od ramy samo zacznie powietrze wypuszczać. Jak dźwigniesz na odpowiednią wysokość to zatrzymujesz , wyłączasz pompe i albo powolutku, delikatnie odjazd do przodu, albo puszczasz ją na dół jak wszystko zleciało(przeciągając spowrotem wajchę lub popuszczająć pokrętło. Jutro postaram zrobić ci fotki jak co wygląda(u nas jest system "na pokrętło" :wink: )

jak co to pisz na prv dam ci gg to możemy pogadać jak cie interesuje:)

pzdr

aaa o tradycji zapomniałem :mrgreen: uprzedź operatora ładowarki o belce która zazwyczaj idzie przez środek muldy(lubią w nią łyżką haczyć:) , a niektóre naczepki nie mają stosownego oznakowania). Który kumaty i normalny to zrobi ci to bez uprzedzania itp, ale jak trafisz na buraka..

ot teraz zauważyłem post poprzednika:)
nic powtórzyłem się:)

Autor:  mgdz [ 06 lut 2010, 0:24 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

wielkie dzięki za pomoc jak coś to dopytam jeszcze bo niechciałbym polożyć się przy pierwszym kiprowaniu pozdrawiam :mrgreen:

Autor:  bruno666 [ 06 lut 2010, 11:03 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Przy pogodzie jaką mamy teraz uważaj na materiały, które mogą przymarznąć, np. piasek. Jeśli z jakiegoś powodu minie dużo czasu od załadunku do rozładunku przy silnym mrozie, to nie ma szans, żebyś to wysypał normalnie przez tylną klapę.
Ja tam kiper 4-ośki posypuję solą przy transporcie piasku przy ujemnych temperaturach, ale przy -10 stopniach parę godzin wystarczy, żeby rozładunek stał się co najmniej niebezpieczny, jeśli nie niemożliwy.

Autor:  mgdz [ 06 lut 2010, 12:18 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

aaa o tradycji zapomniałem :mrgreen: uprzedź operatora ładowarki o belce która zazwyczaj idzie przez środek muldy(lubią w nią łyżką haczyć:) , a niektóre naczepki nie mają stosownego oznakowania). Który kumaty i normalny to zrobi ci to bez uprzedzania itp, ale jak trafisz na buraka..

jak znam życie to jakaś ściema jest haha :mrgreen: ale możesz mi bliżej tą "tradycję" wyjaśnić? bo nie jestem jeszcze w temacie? :lol:

Autor:  martinfh [ 06 lut 2010, 21:37 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
aaa o tradycji zapomniałem :mrgreen: uprzedź operatora ładowarki o belce która zazwyczaj idzie przez środek muldy(lubią w nią łyżką haczyć:) , a niektóre naczepki nie mają stosownego oznakowania). Który kumaty i normalny to zrobi ci to bez uprzedzania itp, ale jak trafisz na buraka..

jak znam życie to jakaś ściema jest haha :mrgreen: ale możesz mi bliżej tą "tradycję" wyjaśnić? bo nie jestem jeszcze w temacie? :lol:
Mniej więcej na środku muldy, "na szerokość" jest taki poprzeczny drążek(zwykły kawałek metalu). W większości wywrotek on jest, 99% operatorów ładowarek o tym wie, a i tak o nie łyżką walą i krzywią :lol: Nie wiem, może zdenerwowani po 8h pracy:)

Przykładowe zdjęcie jak wygląda w meilerach te pokrętło:

Obrazek

pzdr

Autor:  Katsumoto [ 06 lut 2010, 23:03 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
Cytuj:
Przykładowe zdjęcie jak wygląda w meilerach te pokrętło:

Obrazek

pzdr
takie to miało się w Steyrach eh teraz wajchy sa :D

Autor:  martinfh [ 06 lut 2010, 23:25 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Ja mam w eFce, wykręcona jeśli dobrze pamiętam z MERCA:)

Nie mam fotki "zwykłego" to dałem taką :wink:

Autor:  Igor [ 07 lut 2010, 10:03 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

U nas w poprzednim samochodzie (Volvo FH12 '98) wajcha była po prawej stronie:

Obrazek

W chińczyku jest podobnie, z tym że wszystko jest zabudowane blachą ryflowaną.

Autor:  BodzioMan [ 08 lut 2010, 0:52 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
zestaw musi stać na w miarę prostym terenie, nie pochylony, no chyba że przód-tył, ale nie na boki
-koła przy kiprowaniu na wprost ustawione
-pilnuj żeby ci na środek naczepy ładowali, jak będziesz miał na którąś ze stron bardziej nasypane, może cie wywrócić.
-zwróć uwagę na ładunki które mogą się "przylepić" do paki, co też bywa niebezpieczne
-na zakrętach łatwiej się wyłożyć
- uważaj, żebyś nie przyhaczył muldą żadnych kabli z prądem itp
- w naczepach z zawieszeniem pneumatycznym należy spuścić powietrze z poduch.
- przy rozładunku sieć w kabinie( bezpieczniejsze w razie przewrócenia)
-nie odjeżdżaj gwałtownie podczas rozładunku do przodu z dźwigniętym kiprem.
Bez przesady z tym kiprowaniem . Nie zawsze przecież będzie miał pole manewru jak na lotnisku .:) Nic się nie stanie jeśli naczepa jest mocno skręcona a teren prosty . Trzeba tylko z najniższe biegu ruszyć aby nie złamało zestawu . Co do rad mam jedną

1. Nie rób pauzy w kolejce do wagi przy rozładunku/załadunku , bo kolejki w kopalniach są nieobliczalne :P

Autor:  mgdz [ 08 lut 2010, 19:31 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

no i już mądrzejszy umrę :lol: podziekował dla wszystkichi szerokości jak by wam cos jeszcze sie przypomniało przeczytam z pokorą :oops:

Autor:  martinfh [ 08 lut 2010, 20:18 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

Cytuj:
Cytuj:
zestaw musi stać na w miarę prostym terenie, nie pochylony, no chyba że przód-tył, ale nie na boki
-koła przy kiprowaniu na wprost ustawione
-pilnuj żeby ci na środek naczepy ładowali, jak będziesz miał na którąś ze stron bardziej nasypane, może cie wywrócić.
-zwróć uwagę na ładunki które mogą się "przylepić" do paki, co też bywa niebezpieczne
-na zakrętach łatwiej się wyłożyć
- uważaj, żebyś nie przyhaczył muldą żadnych kabli z prądem itp
- w naczepach z zawieszeniem pneumatycznym należy spuścić powietrze z poduch.
- przy rozładunku sieć w kabinie( bezpieczniejsze w razie przewrócenia)
-nie odjeżdżaj gwałtownie podczas rozładunku do przodu z dźwigniętym kiprem.
Bez przesady z tym kiprowaniem . Nie zawsze przecież będzie miał pole manewru jak na lotnisku .:) Nic się nie stanie jeśli naczepa jest mocno skręcona a teren prosty . Trzeba tylko z najniższe biegu ruszyć aby nie złamało zestawu . Co do rad mam jedną

1. Nie rób pauzy w kolejce do wagi przy rozładunku/załadunku , bo kolejki w kopalniach są nieobliczalne :P

No tak, można się ustawić bokiem. Nie raz się tak robiło, ale się nie zaleca dla bezpieczeństwa. Raz przy kiprowaniu samochód zostawiony na ręcznym odjechał kierowcy 2m do przodu, dobrze że stał na wprost :wink: . Ale kto jest obcykany to nie lata dookoła tylko siedzi w kabinie, bo w razie wywrotu to zawsze bezpieczniej.

I tak ku przestrodze:/ Nie że wyolbrzymiam sobie sprawy, ale te auto położyło się koło nas;/

Obrazek

Autor:  Katsumoto [ 08 lut 2010, 20:47 ]
Tytuł:  Re: jazda wanną

ten pewnie przesiadł się z firany :D

http://www.youtube.com/watch?v=Kbgc0iHnvpU

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/