Czy można dokupić jakieś uzupełnienie do tej winiety aby wszystko było ok?

A ja mam takie pytanie- może głupie, ale zapytam. Ostatnio spotkałem się z takim gościem co ma swój ciągnik+wywrotka i powiedział mi, że na rocznej winiecie można jeździć w soboty i w niedzielę i dotyczy to wszystkich ciężarówek bez względu na to co przewożą. Tłumaczył to tym, że przewoźnicy zaczęli się oburzać, ponieważ płacili za roczne winiety, czyli wszystkie dni w roku a musięli stać przez weekend co daję sporo dni straconych w ciągu całego roku. Oczywiścię chodzi tu tylko o weekendy a nie o zakazy np w upalne dni, albo święta. Czy to co mi powiedział to prawda?

na rocznej winiecie można jeździć w soboty i w niedzielę i dotyczy to wszystkich ciężarówek bez względu na to co przewożą. Tłumaczył to tym, że przewoźnicy zaczęli się oburzać, ponieważ płacili za roczne winiety, czyli wszystkie dni w roku a musięli stać przez weekend co daję sporo dni straconych w ciągu całego roku. Oczywiścię chodzi tu tylko o weekendy a nie o zakazy np w upalne dni, albo święta. Czy to co mi powiedział to prawda?

TO SZCZERA PRAWDA. Wystarczy tylko wtedy jak kierowca założy plastikowe zęby Draculi i rozbierze się od pasa w górę i zaśpiewa międzynarodówkę od tyłu...

pamiętaj tylko, ze w upalne dni kierowca ma obowiązek przed zjazdem na bazę wypić 5 litrów wody destylowanej...

czytam te twoje bezsensowne komentarze od jakiegoś czasu i aż mi się nie dobrze robi, po co piszesz takie głupoty? Nie pomagasz jak ktoś czegoś nie wie, tylko piszesz te bzdury.

Masz przynajmniej trzy wyjścia:

1) zwymiotować
2) kliknąć ikonkę "raportuj ten post" <= click!
3) olać

Nie pomagam. Kawał ze mnie chama i mendy. Tak mnie rodzice wychowali.
Na dobrą sprawę mógłbym być "człowiekiem".
Mógłbym mu nawet odpisać...

Ty tak byś zrobił, bo tez jesteś debilem. Nie obraź się. To było pisane pod kątem jednostki chorobowej (patrz: debilizm), nie złośliwości.
Takie pytania może zadawać co najwyżej 12-letni miłośnik Tirów, nie kierowca.
Pytanie więc uznałem za śmieszne i niepotrzebne (nie na miejscu).

Biorąc problem na warsztat: szef mi daje np 150zł na winietę tygodniową. Ja kupuję złą....O czym to świadczy? O debilizmie...
Byłem na tyle ślepy, ze nie sprawdziłem jaką winietę kupiłem... NAPAD!

Nicek90, Szefie.... Zwalczaj trzeźwo myślących realistów, takich jak ja...
PS Szefie... NIE z przymiotnikami piszemy łącznie.... reedukuj się...

Kolego krcr, myślę że to forum jest stworzone po to żeby sobie pomagać, a nie robić złośliwości. Ale ty widocznie już wszystkie rozumy pozjadałeś i jesteś najmądrzejszy więc możesz się mądrzyć i naśmiewać. Zobaczymy jak ty kiedyś będziesz w biedzie prosił o pomoc albo radę. Mam nadzieję że wtedy też ktoś Ci wypnie tyłek do pocałowania Mądralo. Narazie

Może zaczniemy organizować ustawki?

Widzę że jesteś mocny w gębie zza ekranu monitora. Jak chcesz możemy się spotkać na żywo, zobaczymy czy wtedy też będziesz wyzywał, a jak nie to idź sobie na czat na interie wyzywaj ludzi