Obecnie wziołem się za sklejanie Kenwortha W-900 w skali 1:16. Jako że prace zaczołem już jakiś czas temu , to już mam trochę żeczy zrobionych.
Nadwozie pojazdu już jest pomalowane czerwonym metalikiem i poprzyklejałem trochę chromów. mam też już prawie gotowy silnik, wykonałem w nim dodatkowo z drutu stalowego przewody wysokiego ciśnienia do wtrysków.
A oto fotki:
Więcej fotek nastepnym razem, ponieważ net coś mi chodzi jak krew z nosa
Rejestracja:20 wrz 2005, 20:59 Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
SUPER ja czekam na więcej na więcej fot bo z amerykańców najbardziej lubie Kenworth-y
_________________ http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?
Rejestracja:20 wrz 2005, 20:59 Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Super silnik ale Ty te modele już składasz prawie "zawodowo" dlatego są świetne i bardzo dobrze wykonane
_________________ http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?
Przez ostatnie kilka dni zrobiłełem deskę rozdzielczą ( nie było kalkomani ), chłodnicę i kierownicę. Posklejałem tez mosty i przednią oś, jeszcze nie malowane.
Okazało sie że model Kenwortha kupiłem mocno wybrakowany, więc musiałem dorobić troche części takich jak: przednie resory, kopyta pod miechy, wewnętrzne połówki poduszek ( wykonałem odlewy ), amortyzatory i co najgorsze w modelu były dwie lewe podłużnice ramy jednak i z tym sobie poradziem, mianowicie jedną z nich pociołem na kawałki, obróciłem jedną z nich do góry nogami a pozostałe części dokleiłem w odpowiednich miejscach. Na koniec nawierciłem w odpowiednich miejscach trochę otworów na mocowanie poszczególnych elementów.
a to już pomalowana kompletna rama z zamocowanymi kołami, jednak jeszcze bez amortyzatorów:
Bardzo dobra praca, tylko czekać na końcowy efekt. A fakt że ci się jakiś felerny model trafił.
Model kupiłem na niemieckim ebay,u. Widocznie facet miał dwa podobne modele i coś namieszał w częściach, bo skolei w moim zestawie miałem dwie chłodnice, podwójne poprzeczki ramy, filtry i jeszcze coś tam. Jednak na mój list z reklamacją nie odpowiedział, a ja mu za wcześnie wystawiłem pozytywny komentarz.
to jest właśnie minus kupowania czegokolwiek na aukcjach internetowych, z drugiej strony taki model jest praktycznie niedostępny w polskich sklepach modelarskich, wracając do temau to bardzo ładnie Ci idzie praca nad tym kenworthem
Tak, używam aerografu. Jednak nadal też stosuję spraye i pędzelek. Aerografem pomalowałekm całe nadwozie, silnik i deskę rozdzielczą , rama była malowana sprayem, natomiast pędzelkiem malowałem kierownicę ( kolor drewna) i zegary z przełącznikami na desce rozdzielczej.
Jednak bez aerografu ani rusz, ktos moze powie ze spray wystarczy a ja powiem że bzdury gada, bo widziałem już modele malowane sprayami i malowane aerografem to te pierwsze wyglądały okropnie. Jeśli już ktoś decyduje sie sklejać modele to powinien mieć aerograf.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 13 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę