[Scania, 124 6x4] Problem, tajemnicze odgłosy

Od niedawna jestem właścicielem Scani 124 6x4 wywrotka

Moim problemem jest to że gdy ruszam i gdy jadę coś nagle zaczyna stukać trząść i nie mam pojęcia co to może być

szukałem już chyba wszędzie i nie wiem co to może być

proszę o szybką pomoc

Cytuj:

nie mam pojęcia co to może być

Polskie Drogi !

Francuzi wymyślili samochód który nie pozwala kierowcy zasnąć, Polacy wymyślili drogi które nie pozwalają kierowcy zasnąć.

Cytuj:

Francuzi wymyślili samochód który nie pozwala kierowcy zasnąć, Polacy wymyślili drogi które nie pozwalają kierowcy zasnąć.

To na pewno nie to bo na stojąco też trzęsie

Cytuj:

Od niedawna jestem właścicielem Scani 124 6x4 wywrotka

Moim problemem jest to że gdy ruszam i gdy jadę coś nagle zaczyna stukać trząść i nie mam pojęcia co to może być

szukałem już chyba wszędzie i nie wiem co to może być

proszę o szybką pomoc

A może kolego masz idealny słuch.Ja mam podobny problem,czasami słyszę,jak w szafie sukienki mojej żony wychodzą z mody.Najgorsze są noce,często słyszę jak za ścianą sąsiad bije się z myślami.

Ha ha bardzo śmieszne ale mi nie jest do śmiechu

No to rozpoczynamy zgadywankę.Krzyżaki na wale?

Cytuj:

Krzyżaki na wale?

to by cały czas stukało. Jak mówi że mu na postoju stuka. Weź jak ci zacznie stukać posłuchaj skąd dochodzi ten dźwięk.

Cytuj:

Cytuj:

Krzyżaki na wale?

to by cały czas stukało. Jak mówi że mu na postoju stuka. Weź jak ci zacznie stukać posłuchaj skąd dochodzi ten dźwięk.

W drugim poście na pisał "To na pewno nie to bo na stojąco też trzęsie".Nie wiem o co chodzi,czy to miało być to na postoju ?

Ja tak miałem w Oplu jak wałek balansowy źle ustawiłem przy wymianie rozrządu.

Czy tylko mnie się wydaje, że pytanie jest tak sformułowane, że zgadywać to możemy i do nowego roku?

To tak jak by zapytać:
"Samochód mnie sie zepsuł, co to może byc?"

Cytuj:

Czy tylko mnie się wydaje, że pytanie jest tak sformułowane, że zgadywać to możemy i do nowego roku?

To tak jak by zapytać:
"Samochód mnie sie zepsuł, co to może byc?"

Też tak myślę.Ja stawiam na szpickop.

Stary dobry sposób - daj komuś jechać i węsz po kabinie skąd dochodzi świerszcz, a potem już z górki.