wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Wrocław - Aktau (Kazachstan) http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=31832 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | turysta1 [ 21 lip 2011, 22:24 ] |
Tytuł: | Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Witam! mam pytanie co myślicie o tej trasie (Dokładnie: Wrocław -> Medyka -> Lwów -> Tarnopol -> Chmielnicki -> Winnica -> Kirowohrad -> (Krzywy Róg -> Zaporoże) lub Dniepropietrowsk -> Mariupol -> Rostow n/Donem -> i tu problem z trasą przez Rosję -> Astrachań -> Kotyayevka -> Atyrau -> Bejneu -> Aktau - Czy ktoś z Was miał już okazję pokonywać tą trasę? Jakie trudności i kłopoty mogą napotkać na trasie? Wszelka pomoc i wskazówki będą mile widziane. Pozdrawiam Tomek |
Autor: | s.szymon [ 21 lip 2011, 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Siemasz Tomek, jak sie trzyma twój ciężarowy fiat? Żyje jeszcze? |
Autor: | KubaBiałystok [ 22 lip 2011, 8:48 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Pamiętaj weź prezerwatywy, na nieszczelne przewody paliwowe. |
Autor: | Tomek_215 [ 22 lip 2011, 13:15 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Do Cichanosa bys musial sie zglosic Albo do Gibona. Albo do Wadera. |
Autor: | mati685 [ 22 lip 2011, 13:51 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Od razu, że to Cichanosy Pomóżcie koledze |
Autor: | BartekDSW [ 22 lip 2011, 16:33 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Cytuj: Do Cichanosa bys musial sie zglosic Albo do Gibona. Albo do Wadera.
No i ostatnio Evila chcieli na Uzbekistan wygonić.
|
Autor: | sssara1 [ 23 lip 2011, 15:50 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Ja raz pokonalem trase Opole- Boborwniki-Minsk-Smolensk-Ryazan-Penza-Samara-Oral-Atyrau-Bejneu-Aktau. Dlaczego tak a nie inaczej,nie pytajcie sila wyzsza. Cytuj: Jakie trudności i kłopoty mogą napotkać na trasie?
Moze sie zdazyc wszystko,ja walczylem z wymiana kol(kilka razy), filtrow paliwa,szpickop na resorze,brakiem paliwa na Kazachstanskiej pustyni i komarami. Bylem tam z 8 lat temu,w kwietniu.Moze cos sie zmienilo do dnia dzisiejszego ale gdyby mial jeszcze raz jechac to zabralbym aparat(mozna zrobic zdjecie z wielbladem )duuuuzo wody(w KZ byla drozsza od ropy),moze dodatkowa lodowke z zarciem,plyn na komary,wczesniej gdzies wymienil kase na Tenge (bo kurs jest smieszny na wschodzie).Klima w aucie do pelna bo moze byc naprawde goraco. |
Autor: | KubaBiałystok [ 23 lip 2011, 17:00 ] |
Tytuł: | Re: Wrocław - Aktau (Kazachstan) |
Coś wierzyć mi się nie chcę... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |