wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Trasa w trasie
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=32200
Strona 1 z 1

Autor:  s.szymon [ 21 sie 2011, 10:51 ]
Tytuł:  Trasa w trasie

AKAPIT Witojcie! Zapewne niektórzy wiedzą, inni żyją w niewiedzy. Jestem już prawy fotel pełną gębą. Planowałem to właściwie od początku wakacji, wyszło dopiero teraz. No cóż – ważne że w ogóle wyszło. Ostatecznie zgadaliśmy się z forumowym kolegą albertmor zwanym dalej Albertem.
AKAPIT Sobota, od rana nie mogłem usiedzieć ze zniecierpliwienia. Godzina 13:30 wyjeżdżam z domu. No tak, w końcu o 14:00 koniec zakazu... Przepakowany do roburka, mietka czy tam mesia zasiadłem na taborecie... Zaciekawiony rozglądałem się po wnętrzu... Na 4,5h dolecieliśmy do stacji w Krzywej. Tam szybciutkie 45 minut spędziliśmy na robieniu zapasów prawdziwego truckera :D Stamtąd dojechaliśmy aż na 122km A38, gdzie stanęliśmy na weekend. Wieczór, więc i film by się przydał. Po piwku i do spania. W niedziele dzień bardzo się dłużył, cóż zrobić... :roll: Filmów było pełno, w ten dzień również nie przesadzaliśmy z alkoholem. Ruszaliśmy dopiero w poniedziałek rano. W sumie staliśmy tam jakieś 35h. W poniedziałek rano but na Genk. Właściwie to jazda bez przygód, stau nie było... No może jeden malutki, jakaś stłuczka czy coś. No i tak od okupanta przejechaliśmy do Holandii, w której byliśmy... Pomiędzy 14 a 15. Chwila, moment i już mijamy belgijską granicę. Chyba nawet godziny nie byliśmy w NL. Na zakład Ewals stawiliśmy się około godziny 16. Tradycyjnie już – jedno piwko, film i do spania. Koniec dnia trzeciego zakończył się troszkę niemiło – zabrakło napoju bogów! Przeebane no... Wtorek rano, 8:30 już rozładowani czekamy na dyspozycje... Jedna godzina. Druga. Trzecia piąta i dziesiąta mijają tak samo. Już nawet filmy się znudziły... No nic, ruszamy na jakiś parking z wodopojem. Kierunek NL. Ujechane może z 50km i JEST! Ładny, duży SZEL z parkingiem dla tirów. Wjeżdżamy w rajke (wtedy jeszcze nie było problemów z miejscem)... Ja cały ucieszony biegnę na stację. Po szybkim zeskanowaniu całego sklepu... Tak, dokładnie tak! Nie ma alko... Przeebane x2. No nic, kolacja film i do spania. Na trzeźwo :shock: .Kolejny dzień zaczął się... Co tu dużo mówić – monotonnie! No ale o 10 smsik z adresem załadunku... Do zrobienia koło setki, więc szybciutko stajemy koło ramp rozładunkowych... Po godzinie czekania i zamienieniu kilku słów ze spotkanymi kierowcami podjeżdżamy pod rampę, wchodzi dwóch panów na naczepę i... Trzy dziurki w plandece... Taśmy używać nie można - „nicht profesjonal”... Mapka dojazdu do firmy łatającej plandeki i jedziem. Godzinę błądziliśmy po miasteczku, firmę mając praktycznie pod nosem :| … No cóż. Załadowani 22t baterii z króliczkiem oraz zapasem napojów niskoprocentowych około godziny 18:00 ruszamy w kierunku Sochaczewa, gdzie mieliśmy awizację na godzinę 6:00 dnia 19.08.2011 A.D. Kiepsko z czasem, no ale nie ma [wycenzurowano] się! Wracaliśmy już słynną autostradą A2, szczęśliwie nie trafiając na żadne zatwardzenia. Wieczorkiem stajemy na stacji marki SZEL, po piwku, włączamy film i... No ok, tego nie pamiętam. Rano się obudziłem jednak na swoim łóżku, więc OK! No to co, dalej wroga trzeba przemierzać. Do granicy w Świecku dojechaliśmy pomiędzy godziną 13 a 14 czasu polskiego. No tak, widać że POLSKA. Od samiutkiej granicy zwężki, korki i dziury... Żyć nie umierać. Mieliśmy nadzieje dojechać do słynnej w całym tirowym świecie stacji PORT2000, no ale dwa wahadełka robią swoje. Pauza 45 min na BP, dobry obiadek i but w stronę Sochaczewa. Jest lans, jechaliśmy kulczykową A2... To jednak nie pomogło – jak już wspomniałem wahadełka robią swoje – trzeba robić 9h na MOPie... Już sam nie pamiętam nazwy. Rano pobudka, kawa i te sprawy i jedziemy. W tym całym centrum jakimśtam stawiamy się po 7, ale jak to w molochach – trzeba czekać. Przy wjeździe dodatkowo miły portier polecił mi gdzieś się schować, bo nie wpuszczą mnie na teren magazynu... Jak mówił tak zrobiłem. Wiadomo – górne wyro wymiata. Rozładowani dopiero jakoś po 10, więc trzeba się zbierać na załadunek. Płońsk, jakaś firma papiernicza czy coś... Ładują się 4 paletki z kolorowymi gazetkami technicznymi, razem coś koło tony trzysta. Z załadunkiem i papierami w sumie nie było problemów. Więc (wiem, nie zaczyna się zdania od więc)... Więc już koło 13:00 UTC+01:00 ruszamy w stronę domu. Z nadzieją że jeszcze tego wieczora będzie można siedzieć już każdy w swoim domu pedał w podłogę... DK8 od Wawy w południową stronę to... No brak mi słów. Zwężka za zwężką... ~350km w 7h, ku*wa. Mistrzostwo! Dodatkowo, od 18:00 już zakazy, a tu ni ma jak jechać – przecież nie wracamy z zagranicy :| Wypadło tak, że nocka była spędzona +/- 200km od domu, przed Częstochową... No trudno. Jakiś film itd. W sobotę rano, około godziny 5:00 ogień w stronę domu. Średnia z odcinka od parkingu do bazy w sumie dość ładna wyszła, praktycznie cały czas na odcięciu. Równiutka 8:00 przyjazd na bazę i przepakowanie do osobówki i 10km do domu.
AKAPIT W sumie przejechane zostało 3200km, średnie spalanie 28l/100km. Trasę zaliczam do udanych, właściwie to nie żałuję tego czasu, który mogłem spędzić w domu i okolicach. Uhh, zdjęcia do wglądu TU
PS Podziwiam ludzi jeżdżących na krajówce... :roll:
PS 2 Aaa, no i jeszcze poruszaliśmy się tym tirem:
Obrazek

Autor:  szmitz [ 21 sie 2011, 18:06 ]
Tytuł:  Re: Trasa w trasie

Co do opisu to bardzo młodzieżowy jest.
Wciąga po troszeczkę jak na 1x całkiem nie źle.

Autor:  wojtas92 [ 03 wrz 2011, 19:43 ]
Tytuł:  Re: Trasa w trasie

Słuchaj chłopcze,jeździsz na prawym fotelu, jak większość z nas, ale wiesz że nic nie wiesz? nie znasz się, przecież nie jesteś tirem!

A poważnie Szymonie to prócz skąpej ilości zdjęć dopatrzyłem się mankamentu tylko w postaci zdjęcia ukazującego jedynie przód tak przepięknego czarnego Actrosa MP3 - czy mógłbyś to nadrobić? ;)

Pozdro.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/