wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Ubezpieczyciel, a wypadki
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=32786
Strona 1 z 1

Autor:  MaX771 [ 10 paź 2011, 10:58 ]
Tytuł:  Ubezpieczyciel, a wypadki

Panowie otóż mam taki problem, wiekszość z was wie co przezylem w maju. Ale moze malo kto wie ze w zeszlym roku we wrzesniu na autostradzie kolo londynu (wlk. brytania) spowodowalem kolizje. Nikt nie ucierpial, ale autko (daf) uszkodzilem. Mozliwe zeby sprawy ubezpieczeniowe ciagnely sie rok? Dzis dostalem telefon z poprzedniej firmy, apropos tamtego wypadku z wrzesnia 2010. Ze cos ubezpieczyciel ma watpliwosci, i prosili o spisanie oswiadczenia ze ja jako kierowca takiego i takiego samochodu stwierdzam ze takiego a takiego dnia zdarzyla sie taka a taka kolizja, i mam sie pod tym podpisac. Myslicie ze moga miec te dwie sprawy ze soba cos wspolnego? Kolizja z wrzesnia 2010 i wypadek z maja 2011? Mozliwe ze chca jakas kase ode mnie wyciagnac z uwagi na moja "kolizyjnosc" ? Bo nie wiem czy zgadzac sie na pisanie takiego oswiadczenia czy nie. Moze jakas kase chca ode mnie za uszkodzone auto? Cholera nie wiem co mam o tym myslec. Doradzcie cos. Nie mam wlasciwie zadnego takiego zaufanego szofera truck'a ktory by cokolwiek wiedzial w tym temacie.

Autor:  konradbiker [ 05 gru 2011, 1:59 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczyciel, a wypadki

Kasy nie mogą wyciągac, opłacając składke podajesz im ile masz % znizki, wiedzą czy spowodowałes jakies kolizje i na tej podstawie wyliczają składke. Ubezpieczyciel ma 30dni na wypłate odszkodowania, jezeli ma jakies watpliwosci, cos tam do sprawdzenia to 90dni. Wiec dziwne ze to trwa juz tyle czasu bo sprawa powinna byc dawno zalatwiona, a jezeli mają wątpliwosci to dla kogos tam poszkodowanego jeszcze pewnie nic nie wyplacili.

Autor:  MaX771 [ 10 gru 2011, 20:45 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczyciel, a wypadki

odgrzebie ten temat ponownie tylko mam inna sprawe. rozmawialem ostatnio ze swoim bylym szefem, i on powiedzial mi cos takiego. Ze jesli pracodawca zatrudnia pracownika karanego za przestepstwo drogowe, i jesli ten kierowca spowoduje jakis wypadek to pracodawca nie bedzie mial wyplaconych pieniedzy z ubezpieczenia AC (autocasco). To prawda? Byly szef sie mnie zapytal czy teraz musze zmienic zawod? A ja chcialem wrocic do pracy kierowcy. Czy moge nadal byc kierowca zawodowym w przewozie towarow jesli mam wyrok za spowodowanie katastrofy w ruchu ladowym?

Autor:  zzx [ 10 gru 2011, 21:27 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczyciel, a wypadki

Cytuj:
odgrzebie ten temat ponownie tylko mam inna sprawe. rozmawialem ostatnio ze swoim bylym szefem, i on powiedzial mi cos takiego. Ze jesli pracodawca zatrudnia pracownika karanego za przestepstwo drogowe, i jesli ten kierowca spowoduje jakis wypadek to pracodawca nie bedzie mial wyplaconych pieniedzy z ubezpieczenia AC (autocasco). To prawda? Byly szef sie mnie zapytal czy teraz musze zmienic zawod? A ja chcialem wrocic do pracy kierowcy. Czy moge nadal byc kierowca zawodowym w przewozie towarow jesli mam wyrok za spowodowanie katastrofy w ruchu ladowym?
może ta strona ci cos wyjaśni?
http://prawnikow.pl/porady-prawne/prawo ... ruchu.html
jednocześnie odnosząc się do twojego wczesniejszego postu;
Cytuj:
Panowie otóż mam taki problem, wiekszość z was wie co przezylem w maju. Ale moze malo kto wie ze w zeszlym roku we wrzesniu na autostradzie kolo londynu (wlk. brytania) spowodowalem kolizje. Nikt nie ucierpial, ale autko (daf) uszkodzilem. Mozliwe zeby sprawy ubezpieczeniowe ciagnely sie rok? Dzis dostalem telefon z poprzedniej firmy, apropos tamtego wypadku z wrzesnia 2010. Ze cos ubezpieczyciel ma watpliwosci, i prosili o spisanie oswiadczenia ze ja jako kierowca takiego i takiego samochodu stwierdzam ze takiego a takiego dnia zdarzyla sie taka a taka kolizja, i mam sie pod tym podpisac. Myslicie ze moga miec te dwie sprawy ze soba cos wspolnego? Kolizja z wrzesnia 2010 i wypadek z maja 2011? Mozliwe ze chca jakas kase ode mnie wyciagnac z uwagi na moja "kolizyjnosc" ? Bo nie wiem czy zgadzac sie na pisanie takiego oswiadczenia czy nie. Moze jakas kase chca ode mnie za uszkodzone auto? Cholera nie wiem co mam o tym myslec. Doradzcie cos. Nie mam wlasciwie zadnego takiego zaufanego szofera truck'a ktory by cokolwiek wiedzial w tym temacie.
uważam że postepowanie może trwac tak długo z powodu wystapienia osób poszkodowanych na droge sądową przeciwko twojemu ubezpieczycielowi czyli firmie w której miałeś (twój szef) wykupione ubezpieczenie OC.
nie napisałeś czy zostałes prawomocnie skazany przez sąd w anglii za wypadek czy kolizję bo to sa dwie różne sprawy i np. w kraju może się to zakończyc tylko postepowaniem mandatowym ale może nie byc mandatu a w zamian za to może być postępowanie karne przed sądem.
nie będę się rozwodził dlaczego ma byc tak czy inaczej ale w skrócie to zależy czy byli ranni i ile trwała ich niedyspozycja, czy byłeś trzeźwy itd...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/