Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 09 lis 2011, 18:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Witam. Stojąc nastą godzinę w kolejce w pewnej firmie postanowiłem założyć taki temat. Chciałbym, abyście podawali tutaj najgorsze firmy, w jakich się ładowaliście. Weźmy pod uwagę czas spędzony na zakładzie, papierkologię, przepisy wewnętrzne, metody załadunku itp. Zacznę od:

BOWIM Sosnowiec. Do każdego asortymentu oddzielna kolejka. Są numerki, które czasami obowiązują, czasami nie. Zajeżdżasz po dwie paczki i możesz miło spędzić dzień na firmie. Później zaledwie 28 podpisów w biurze, dwie godzinki czekania na papiery i można jechać.

Arcelor Dąbrowa Górnicza. Tutaj denerwujące przepisy wewnętrzne. Załadunkowy obsługuje suwnicę za pomocą pilota, ale jakaś mądra głowa z biura uznała, że do takiego załadunki muszą być otwarte dwa boki naczepy. Nie rozplandeczysz - nie załadują, bo tak im nakazał ktoś 'uczony' i boją się, że wylecą z firmy.

Dopisujcie swoich faworytów :D


Post Wysłano: 09 lis 2011, 21:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2009, 0:21
Posty: 240
GG: 0

PIRELLI Gmbh w Braubergu (Niemcy). Odstałem tam 9 godzin zanim załadowali. Na dodatek towar okazał się niewłaściwie załadowany.

_________________
Jeśli coś kochasz, zwykle nie jest to pracą,
talent nie idzie w parze z wysoką płacą.


Post Wysłano: 09 lis 2011, 22:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:

Arcelor Dąbrowa Górnicza. Tutaj denerwujące przepisy wewnętrzne. Załadunkowy obsługuje suwnicę za pomocą pilota, ale jakaś mądra głowa z biura uznała, że do takiego załadunki muszą być otwarte dwa boki naczepy. Nie rozplandeczysz - nie załadują, bo tak im nakazał ktoś 'uczony' i boją się, że wylecą z firmy.
to akurat firma gdzie komuna żyje więc sie nie dziw tym ludziom że robią co im karzą :D
ale i dla swojego bezpieczeństwa to robią bo obsługując suwnice z dołu woli widzieć przemieszczający sie ładunek :D

co do firm gdzie bywam za kare???

Z.A.Puławy-od przyjazdu do wyjazdu czasem doba mało i nie jest to doba oczekiwania bo czasem cało dniowy czas pracy tam idzie..... na załadunku bo cie ganiają od rampy do rampy i po pięć razy na wagę i biurokracji nie mało :D = papierów do pokwitowania,no i wsłuchiwanie sie w bełkot megafonu bo taką mają formę wywoływania aut z parkingu (siedź tam zimą z uchylonym oknem??? :lol: )

Z.A. Włocławek - j/w z tą różnicą że od wjazdu do wyjazdu to nie trwa tyle co w Puławach
ale tablica płaczu nie pozwala na sen bo jak przeskoczy twój nr to baj baj,liczysz na dobry humor obsługi (bynajmniej tak było jak byłem tam ostatni raz)

Logistyka Boscha -Bukowiec- awiza to pic na wodę - chyba że to ty sie spóźnisz :lol: ,wszystkim się wydaje że czas pracy kierowcy jest z gumy :lol: przykład? awizo g.12,przyjazd g10,telefon na wjazd g21, co usłyszał pan portier?? że teraz to ja mam pauzę i czekałem tu cały dzień (ależ był zdziwiony bo wszyscy wjeżdżają),i skończyło się że zdjąłem następnego dnia bo sam rozładunek trwa ok 4-5 godzin bo cóż z tego że logistyka ma z 40 ramp jak wózków jest kilka a ludzi jeszcze mniej :lol:

C.M Kaufland przy Piotrkowie Tryb.- awizo okey,przekraczasz bramę i dostajesz kod,skaner,nr rampy i nr wózka i heja :D ,co zastajesz?? wózek jak cie moge,skaner zapomnij że z raz ci bateria nie padnie :lol: palety poładowane na J..... pies a masz 33 wziąść :shock: jak masz dobry wykop żeby ubijać towar to do 30 włożysz :lol: kogoś z obsługi znaleść to cud (a ktoś musi ci skaner wymienić) no najlepsze na koniec - co któreś autko losowo na kontrol :lol: = wyładunek towaru w celu sprawdzenia czy nie wziąłeś czegoś za dużo :lol: ,potem sobie to pakujesz i po zaplombowaniu w droge :lol: mi zeszło od 20 bo tak sie zaczyna zlot do 4 rano bez kontroli !!! a awizo na rozładunek masz na 7 rano a że 300-400km :lol: a G ich to obchodzi :lol: pewnie że nie dojechałem i jakaż pani była zbulwersowana bo trzy skargi to zakaz wjazdu na logistykę :lol: to jej powiedziałem niech wpisze o drazu trzy bo ja tam sie nie wybieram

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Ostatnio zmieniony 09 lis 2011, 22:19 przez krzysiekjx1, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 09 lis 2011, 22:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Niemcy
Dortmund - Ikea - czas oczekiwania 16h na rozładunek. Mimo awizacji na godzinę 9 rano, troszkę mnie przytrzymali.
Za drugim razem poprawili średnią 14,5h , również byłem jakieś 40 minut przed czasem założonej awizacji. Poza tym obrzydliwie nieprzyjemne biurwy, brakuje im tylko przypinki SS.

Polska
Kaufland, Poznań, ul.Solidarności.
Czuje się tam jakbym przebywał w innym wymiarze. Można wsadzić zapałkę w dzwonek, a i tak nikt się tym szczegółem nie zainteresuje. Jak się kogoś o rozładunek zapytałem to nawet nie spojrzał się w moją stronę, zdaje się że nie mają czegoś takiego jak magazynier.

Auchan, Komorniki
Bez komentarza w sumie, przyjedziesz minutę po awizacji i możesz przesunąć plan dnia o kilka dobrych godzin. Średni czas oczekiwania - 3,5h

Jak narazie to tyle, może coś jeszcze mi się przypomni. O mniejszych punktach nie będę pisał bo to temat rzeka i raczej kierowców zestawów nie będzie interesował zbytnio (chyba że dystrybucja ;] )

_________________
Nightcrawler


Post Wysłano: 09 lis 2011, 22:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:27
Posty: 493
Samochód: Iveco Stralis AT440S43 T/P
Lokalizacja: okolice Korycina, podlaskie, PL

Cytuj:
(...) Chciałbym, abyście podawali tutaj najgorsze firmy, w jakich się ładowaliście. Weźmy pod uwagę czas spędzony na zakładzie, papierkologię, przepisy wewnętrzne, metody załadunku itp. Zacznę od:
BOWIM Sosnowiec (...) Arcelor Dąbrowa Górnicza (...)
Dodam tylko, że w BOWIMie pracuje strasznie wredny babsztyl w biurze. Na sam widok dostaję ciśnień ;) Ogólnie piętno należy się większości hut i hurtowni stali, w jakich miałem (nie)przyjemność bywać.
Cytuj:
Niemcy Dortmund - Ikea (...) Poza tym obrzydliwie nieprzyjemne biurwy, brakuje im tylko przypinki SS
Musiałeś strasznie źle trafić, nigdy nie miałem tam problemów - ani z biurem, ani z rozładunkami. Ostatnio nawet sami moją naczepę rozładowali i przytrzymali na terenie firmy, zanim wróciłem od mechanika.
Moje typy:
Auchan Wolbórz: pewnego razu odstałem tam pod rampą 11-stogodzinną pauzę
Coca-Cola Radzymin, Indesit (Bosch) Łódź, Whirlpool Wrocław - awizo dotyczy bramy, nie załadunku
Havo Białystok - nie wiem, jak teraz, ale jakiś rok temu chamstwo i arogancja niektórych magazynierów przekraczało wszelkie granice. Podobnie jak w CHEP Świętochłowice - kierownik (przepraszam czułych, ale nie mogę inaczej) cham i bydlę. Podobno któryś z kierowców nie wytrzymał i ten gość już nie jest tam kierownikiem
Dodam, że nieprzyjemności zdarzały się ogólnie w większości centrów dystrybucyjnych dużych sieci (JMD, Żabka, Auchan, Lidl itp.). Jeszcze ogólniej - jeśli chodzi o rozładunki oraz załadunki, na tle innych krajów, w których zdarzało mi się bywać, Polska wypada bardzo blado. Aż wstyd.

_________________
Janusz Kastyk
Ahoj, przygodo! :) Przygodo... ahoj?
Wiozę się pomału...
http://truckmapa.wagaciezka.com - mapa dla ciężarówek


Post Wysłano: 09 lis 2011, 22:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sty 2011, 23:01
Posty: 296
Samochód: Scania 94 260
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Kolego DeviC3 powiem Ci co do Auchanów to zależy jak trafisz,są ludzie i ludziska...Swego czasu mieliśmy przyjemność tam jeździć na Komorniki,Swadzim ( z jakiś rok temu), powiem tak,jeśli się ustawisz pierwszy przed bramą,zaczniesz wyścig do portiera to generalnie pierwszy wjeżdżasz,nawet zbytnio na awizację nie patrzą którą w zasadzie można sobie pomachać bo nie robi to na nich większego wrażenia..Poza tym inna sprawa jest jeśli jeździsz cały czas do Auchanów w jedne miejsca i ludzie Cię kojarzą to idzie się dogadać,aczkolwiek nie powiem na niektórych np: Sosnowiec,Wrocław,Bydgoszcz,Piaseczno niezbyt miło są nastawieni do kierowcy i zachowują się jakby pracowali tam za karę,z wielką łaską i pretensjami...Pozdrawiam,życzę wytrwałości.

_________________
"And nothing else matters..."


Post Wysłano: 09 lis 2011, 23:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 mar 2007, 13:52
Posty: 93
GG: 0
Lokalizacja: :P

Cytuj:
Whirlpool Wrocław - awizo dotyczy bramy, nie załadunku
Chodzi Ci o whirlpool na Bora-Komorowskiego? ( były Polar?) Jeśli chodzi o awizacje to za bramę wpuszczają 15 min przed awizacją ( jak przyjedzie się późnym wieczorem to już jest problem ze znalezieniem wolnego miejsca na parkingu przed firmą) po wjeździe na zakład znowu trzeba odstać na swoją kolejkę mimo swojej godziny awizacji za bramą też trzeba odstać kilka godzin aby się ustawić pod rampę.


Post Wysłano: 10 lis 2011, 1:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 wrz 2008, 14:23
Posty: 243
GG: 3694165
Samochód: DAF XF SSC 106 + Wielton
Lokalizacja: Białystok

Zgadza się Whirpool jest kozacki.Byłem tam w zeszłym miesiącu i mam nadzieje że już tam więcej nie trafie :/ .Jak wjechałem o 9 na firmę i w końcu się podstawiłem pod rampę to miły pan powiedział że mogę przez ok 2h się czymś zająć bo towar jeszcze nie gotowy :shock: .Jak już załadowali to se myślę:biorę CMR-a i wio,ale nie bo na dokumenty trzeba czekać aż im z Jelcza prześlą...(Czas oczekiwania ok. 1h).Paranoja.Wyjechałem 15.30.Parking przy ulicy nie dość że ciasny to jeszcze żle oznakowany bo nie każdy wie że to dawny Polar...A parking po wjechaniu na firmę to już zupełnie jakieś nieporozumienie.Non stop zapełniony i nie ma jak wjechać i wyjechać z tego bajzlu bo wszyscy pomimo zakazu stawiają auta przy biurze blokując przejazd...

_________________
[A][BE][CE][DE]


Post Wysłano: 10 lis 2011, 3:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 21:41
Posty: 1886
Samochód: Renault Premium / Range T
Lokalizacja: PL-UE

Cytuj:
Jak wjechałem o 9
Cytuj:
Wyjechałem 15.30.
Śmiem twierdzić, że to i tak szybko.
Nie pamiętam nazwy firmy - w Mławie, jakieś wiaderka plastikowe czy inne gówna się ładuje.
Papiery to istny śmiech na sali, czegoś takiego jeszcze nie widziałem jak o 8 wjeżdżaliśmy, tak jakieś 10-12h zeszło, a jeżdżąc z kontenerami dużo się naoglądałem i przyznam szczerze, że tak jak narzekałem wtedy, tak teraz, jakbym miał wybierać, nawet bym się nad puchami nie zastanawiał, mimo iż to jaki rodzaj transportu, nie ma teoretycznie znaczenia.

_________________
B O B i

Tiry na tory, pociągi na drogi, tory na traktory, traktory do obory.


Post Wysłano: 10 lis 2011, 7:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Polska wypada bardzo blado. Aż wstyd.
nie do końca, kiedyś w centrum Autoliv w Braunschweig na magazynie pracował Polak i jak zobaczył auto na polskich numerach przychodził do kierowcy proponując rozładunek bez kolejki za piwo, a czekało się tam nawet 10-11h. ja zawsze mówiłem, że mam pauzę i jest mi to obojętne, zasuwałem firmanki i na łóżko.

kiedyś mój kolega odpowiedział mu: piwa nie mam, ale walnij szklankę wódki i wyciągnął flachę. gość odszedł w popłochu.

podejrzewam, że nie miał on żadnego wpływu na czas rozładunku.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 lis 2011, 10:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

Azoty w Kędzierzynie:D:D:D w sezonie hmm doba zawsze mało:D:D:D najdłużej stałem tam dobre 36 godzin:D

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Post Wysłano: 10 lis 2011, 11:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2011, 9:37
Posty: 8
GG: 1008622
Samochód: MAN
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Widze, ze pewne firmy sie powtarzaja ale mam tez swoich faworytow:
Polo market Pakość- krew tam czlowieka zalewa. Dluga pauze mozna spokojnie wykrecic. Odstalem tam 14 godzin. Dobrze e kumpel mnie uprzedzil, zebym fajki i jedzenie sobie kupil bo tam nie ma nic.
Havo Bialystok- nedza i chamstwo
Tesco Teresin k/ Sochaczewa- tylko granat podlozyc
Auchan magazyn Wolbórz
Kaufland Rokszyce kolo Piotrkowa Tryb.
Generalnie wszystkie duze magazyny supermarketow.
Jeszcze jedno- Arcelor Siemianowice Slaskie- noz sie w kieszeni otwiera- stoisz piec godzin i czekasz na zaladunek a magazynierzy co 15 minut wychodza na fajka i kazdy ma w d...e, ze ty czekasz
Leclerc w Lublinie na Zana. Jak jest magazynier ze "szczurza" twarza to przerabane. Raz mi sie napatoczyl to z rampy chcialem go wyciagnac. Od tamtej pory mam zakaz wstepu :D ( na szczescie)

_________________
Bycie zayebistym bywa trudne ale znosze to z podniesiona głową :D


Post Wysłano: 10 lis 2011, 12:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 sty 2006, 16:10
Posty: 407
GG: 0
Samochód: duży z naczepą
Lokalizacja: Opolskie

Tak czułem, że Whirpool Wrocław będzie tu faworytem :lol:
Ja też tam się stresu najadłem co niemiara, bo zgubiłem kiedyś po rozładunku swoją cmr na zakładzie cały dzień minął zanim udało mi się cokolwiek wskórać w tej sprawie, ale ok o to do końca nie ma pretensji bo trochę mojej w tym winy, ale sam czas oczekiwania i podejście do całego tego systemu porażka....

A szkoda bo we włoskich oddziałach Whirpoola tj. Trento, Siena, Cassinetta jest pełna kulturka bez zbędnego utrudniania sobie życia.

W ogóle jak mam gdzieś w Polsce ładować bądź rozładowywać to już z góry przygotowuję się na najgorsze. Niestety u nas bardzo często jest tak, że ładnie mówiąc służba ochrony w zdecydowanej większości uważa się za najważniejszy organ na całej firmie, często reprezentują sobą brak jakichkolwiek kompetencji ale oczywiście są najważniejsi - niestety taki sobie utarłem stereotyp w polskich firmach. Żądania od kierowcy dokumentów tożsamości to już w ogóle nie rozumiem, też przez to że się postawiłem straciłem kiedyś cały dzień ale to inna bajka...
Uważam też, że w firmach "molach" problemem jest olewatorskie podejście pracowników do sprawy (gdy nie mają bezpośrednio nad swoimi plecami przełożonego), wiadomo każdy ma czasem gorszy dzień, ale żeby cały czas ... ?
Kiedyś latałem po Polarze w poszukiwaniu swojego miejsca załadunku (jakiejś tam hali) każdego napotkanego pracownika po drodze pytałem o jakiejś wskazówki, z reguł odpowiadali, że to nie ich sprawa i żebym nie zawracał dupy bo on za 2h kończy zmiane ...

Takich przypadków 'życzliwości' jest zresztą bezliku...

Niemiło również wspominam załadunki/rozładunki w:
FIAT Auto Poland Bielsko-B.
Ferrero Belsk Duży (k. Grójca) - tu głównie za sprawą właśnie bardzo uprzejmej służby ochrony :)

Za granicą też bywa różnie, ale takiej patologi jest wg mnie zdecydowanie mniej. Choć ostatnio też w pewnym wiodącym prym niemieckim tartaku rozpętałem niemałe zamieszanie, po krótce. Zdążyłem się w firmie zameldować i stwierdzili, że mnie bez problemu dziś załadują, udałem się pod wskazaną rajkę, otworzyłem dwa boki, rozebrałem wszystko, przy okazji schowałem 33palety do paleciarki, odczekałem 1,5h po czym przyjechał PAN wózkowy i stwierdził, że jednak mnie dziś nie załaduje, żebym się pospinał i pojechał sobie gdzieś znaleźć parking bo na firmie stać nie można :roll:
Na szczęście ten gnom, już tam nie pracuje :twisted:

_________________
Jezus też palił !!! wszyscy palili !!! to prawda, tym wszystkich których "uzdrowił"? dał poprostu pare gramow ze swojej plantacji!! ot cała prawda!


Post Wysłano: 10 lis 2011, 12:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2011, 9:37
Posty: 8
GG: 1008622
Samochód: MAN
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Trc masz racje z ta "sluzba Ochrony". Bez urazy ale w wiekszosci sa to ludzie niedouczeni, emerytowani milicjanci czy policjanci, ktorzy sa nastawieni tylko na odbior, natomiast z "nadawaniem" to juz maja ciezki problem. Typowo: odporni na wiedze i trudi do zaj....a.
Ostatnio bylem w Nowym Dworze Mazowieckim w firmie Beck... ( cos tam) robia jakies badziewia chemii gospodarczej. Wjezdzajac, grzecznie na bramie zapytalem, gdzie mam podjechac. Oczywiscie PAN ochroniarz pokazal mi na mapie do ktorego magazynu. Podjechalem a tam slysze: to nie do nas, jedz tam dalej i w dol pod rampy. JAde dalej. W nastepnym magazynie slysze to samo. W ten sposob objechalem caly zaklad, stracilem ponad godzine i w rezultacie trafilem do bramy wjazdowej. Nerwy mnie poniosly, wpadlem do "cieciowy", ryknalem na PANA ochroniarza, ze jak nie ma pojecia gdzie auto skierowac to na ch.. tu siedzi a on do mnie ze spokojem: a to juz pan rozladowal? No myslaem, ze mi rece opadna. W delikatny ale stanowczy sposob powiedzialem mu, ze za chwile bedzie lecial przede mna przez caly zaklad i sam sie dopytywal gdzie mam rozladowac. Biedaqctwo poszedl po kierownika ochrony bo sam nie wiedzial na ktorym magazynie mam to zdjac.
I jak ma byc sprawnie?

_________________
Bycie zayebistym bywa trudne ale znosze to z podniesiona głową :D


Post Wysłano: 10 lis 2011, 16:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 wrz 2008, 14:23
Posty: 243
GG: 3694165
Samochód: DAF XF SSC 106 + Wielton
Lokalizacja: Białystok

Cytuj:
Śmiem twierdzić, że to i tak szybko.
Zgadza się,ale nie dodałem że załadunek miał być dzień wcześniej i prawie 24h czekałem na wjazd(9-15.30 to był sam załadunek i papiery)...Ale to była wina spedytora który nas wyślizgał na tym ładunku.
Jednak ogólne wrażenie pozostaje okrutne :roll:
Cytuj:
Azoty w Kędzierzynie:D:D:D w sezonie hmm doba zawsze mało:D:D:D najdłużej stałem tam dobre 36 godzin:D
Następna dziadowska firma.Czas oczekiwania zależy od tego czy ładujesz krajówkę czy zagranice(najczęściej Niemcy,Francja). Ale najbardziej wkurza jak stoisz w krajowej kolejce kilkadziesiąt godzin,a potem masz zrobić neutralizację dokumentów(w rzeczywistości towar jedzie za granice).Czasem na zmianie ładują jacyś Romowie (tatuś,syn + chyba mamuśka w biurze),którzy zawsze chcą wysępić piwo,flachę(za szybszy załadunek).Troche też handlują bo chcieli mi wcisnąć jakieś ręczniki :lol:

_________________
[A][BE][CE][DE]


Post Wysłano: 10 lis 2011, 19:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

co do wirhpoola to jest obecnie lepiej niż było tam kiedyś :D 09.11 br 3,5h od wjazdu do wyjazdu :shock:
że spedycja pisze ci głupoty i stoisz na parkingu w oczekiwaniu na swoją godzinę to nie ma nic wspólnego z tą firmą
kolejny aspekt to na terenie wirhpoola jest kilka firm (znam trzy) i każda to tylko spedycja i też nie zawsze ma prawidłowe info co do stanu magazynowego :lol:
faktem jest że była nawet tam wywieszka typu że przestój zaczyna sie liczyć pow 24h od awizacji :lol:
trzepie mnie jak mam tam jechać to fakt bo wystałem tam i po 48h kilka lat temu ale w rankingu to daleko im do załadunków na Z.A.

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 10 lis 2011, 19:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Cytuj:
Trc masz racje z ta "sluzba Ochrony". Bez urazy ale w wiekszosci sa to ludzie niedouczeni, emerytowani milicjanci czy policjanci, ktorzy sa nastawieni tylko na odbior, natomiast z "nadawaniem" to juz maja ciezki problem. Typowo: odporni na wiedze i trudi do zaj....a.
Ostatnio bylem w Nowym Dworze Mazowieckim w firmie Beck... ( cos tam) robia jakies badziewia chemii gospodarczej. Wjezdzajac, grzecznie na bramie zapytalem, gdzie mam podjechac. Oczywiscie PAN ochroniarz pokazal mi na mapie do ktorego magazynu. Podjechalem a tam slysze: to nie do nas, jedz tam dalej i w dol pod rampy. JAde dalej. W nastepnym magazynie slysze to samo. W ten sposob objechalem caly zaklad, stracilem ponad godzine i w rezultacie trafilem do bramy wjazdowej. Nerwy mnie poniosly, wpadlem do "cieciowy", ryknalem na PANA ochroniarza, ze jak nie ma pojecia gdzie auto skierowac to na ch.. tu siedzi a on do mnie ze spokojem: a to juz pan rozladowal? No myslaem, ze mi rece opadna. W delikatny ale stanowczy sposob powiedzialem mu, ze za chwile bedzie lecial przede mna przez caly zaklad i sam sie dopytywal gdzie mam rozladowac. Biedaqctwo poszedl po kierownika ochrony bo sam nie wiedzial na ktorym magazynie mam to zdjac.
I jak ma byc sprawnie?
Chyba Ci kolego chodzi o Benckisera w Nowym Dworze.
Miałem tam identyczną sytuację, ale w końcu pomógł mi młody magazynier i zlokalizował, gdzie co i jak jest do odebrania. Godzina szukania po zakładzie, a ochrona sama nie wie co się dzieje.


Post Wysłano: 10 lis 2011, 19:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2006, 5:54
Posty: 120
Lokalizacja: GDYNIA,Chwaszczyno (GWE)

We Wroclawiu w lato jest o tyle dobrze ze nie daleko Whirpoola jest odkryty basen :D, swego czasu odstalo sie tam tez pare ladnych godzin.


Post Wysłano: 10 lis 2011, 23:08
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2011, 15:46
Posty: 4180
Samochód: DAF XF105.410
Lokalizacja: Wieluń / Wieruszów

Ja to się zastanawiam czemu nikt nie pisze Coca Coli HBC (w Markach chyba...) Moim zdaniem PORAŻKA. Na tak poważną firmę parking (o ile to można nazwać parkingiem) w gorszym stanie niż w oczekiwaniu na granicy ze Wschodem. Chore przepisy i chorzy ludzie.

Kaufland przy Piotrkowie też daje popalić. Masz awizo a i tak kilka godzin później wjeżdżasz. Czasem dojeżdżając do rampy musisz odstać w kolejce do wyjazdu bo nie można ominąć pojazdów będących przed Nami.

_________________
09.09.2011r. Sylwek. Pamiętamy. [*]

Ex Naczelny Forumowy Kierowca z Powołania.
#BigosLover


Post Wysłano: 10 lis 2011, 23:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

Nawiązując do kochanego Wrocławskiego Whirpoola... Zapomnieliście o obklejeniu środka folią i jak ma się za niską naczepę trzeba belkę od dachu otworzyć, przynajmniej ja tak musiałem... owszem czeka się kolosalnie długo. Ale jak masz awizacje i zdążysz z miejsca idziesz:) Ogólnie jak TRC powiedział w Polsce przy rozładunkach i załadunkach idzie jaja znosić:) nie mówię że na zachodzie nie. Tylko u nas to częściej spotykane. Nikt nie wspomniał o NUTRICII w Opolu :) a też nie raz jest cyrk:)

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: