wraz z upadkiem komuny ludzie przestali się bać władzy, a władza przestała się bać informacji.
już w 1990 roku można było korzystać z CB.
nastąpiło zachłyśnięcie się wolnością.
co prawda trzeba był radio zgłosić do PAR-u (państwowej agencji radiokomunikacyjnej) i jak się miało homologację to od razu dostawało sie pozwolenie, a jak było to radio używane (bo takie najczęściej trafiały na polski rynek z Niemiec) trzeba było dać do kalibrowania, a to kosztowało gdzieś dzisiejsze 100zł.
płaciło się bardzo niewiele.
ale bardzo mało osób starało się o takie zezwolenia (moje ma numer 14308A/R).
CB radio w początkowym okresie zastępowała kierowcom komunikację jaką dzisiaj dają telefony komórkowe, więc ważne było mieć jak największy zasięg.
do tego stosowano wzmacniacze bez opamiętania. mój kolega miał taki dopalacz, że jak nadawał światła w kabinie mu przygasały. wzmacniacze 100W nie były rzadkością.
masowo montowane CB-radia zaczęły być problemem na granicy. wtedy przejście było w Zgorzelcu w mieście, a czekało się czasem 20, czasem 40 godzin.
więc co kierowcy robili - gadali przez radio. wtedy robił sie taki czad w eterze, że w całym Zgorzelcu i Gorlitz był kołopt z odbiorem TV i radia.
o ile nasz władze miały to gdzieś, Niemcy reagowali na zgłoszenia mieszkańców i na granicy standardem było, że grenschutz wchodził do kabiny i jak było CB-radio żądał dokumentów, albo zezwolenia, albo homologacji.
gdy kierowca tego nie miał musiał zdemontować radio. byli oporni, którzy nie chcieli tego zrobić, ale Niemcy szybko znaleźli na to lekarstwo w postaci wiertarki akumulatorowej, którą w razie niezdemntowania radia przewiercali je.
potem weszły w powszechny użytek telefony komórkowe, ja jechałem z pierwszym telefonem w firmie marki Motorola wielkości dzisiejszego laptopa, a grubego na 15cm i o wadze worka ziemniaków -
http://retronom.hu/files/images/kepek/1 ... review.jpg.
wraz z wejściem na rynek telefonów komórkowych zamarło szaleństwo z dopalaczami, CB-radia zaczęto montować tak jak powinno się to robić. otwarto nowe przejście Jędrzychowice jakieś 4km od Zgorzelca/Gorlitz, więc Niemcy przestali zwracać uwagę na CB w ciężarówkach.
operatorzy kmórkowi zaczęli oferować tanie lub darmowe rozmowy między abonentami jednej firmy, więc do dalszej komunikacji poczęto używać telefonów, a CB-radia zaczęły służyć do komunikacji na krótki dystans, jak powinno być.
więc pierwszy boom na CB-radia w ciężarówkach był na samym początku lat '90-tych, a to już ponad 20 lat.