Oki. W trase wyjechalismy w pierwszy dzień ferii zimowych Luty2006 , od razu pojechaliśmy załadować ciężarówkę do Bielska-Białej , załadowaliśy silniki do Fiata Punto Grande. Wysłali nas do Melphi chyba największej fabryki Fiata Punto we Włoszech , jest środek Włoch więc panowała tam temperatura ok. 20st.C. Przed przyjazdem do Melphi zaliczylismy Wenecje. Po rozladunku w Melphi czekaliśmy cały dzień tam na bazie na załadunek spotkaliśmy przy okazji drugi naszy wóz i razem się ładowaliśmy on troszke dłużej od nas czekał na załadunek ale później nas dogonił. Rano pojechaliśy samym ciągnikiem do San Giovani Rotondo (tam mieszkał O.PIO) po zwiedzeniu dostaliśmy już sms od spedytora że jedziemy do Palagiano na samo południe Włoch. Gdy dojechaliśy do Palagiano panowała tam temp. ok 24st.C i Pomarańcze rosły sobie normalnie na drzewach
ja pierwszy raz coś takiego widziałem w środku zimy
Długo szukaliśy miejsca załadunku w Palagiano poniewarz spedycja podała zły adres. Po załadunku dostaliśy CMR-a i miejsce rozładunku BELGIA Kortrijk , z Palagiano tą samą trasą podążyliśy do Belgii , w Niemczech musieliśmy zakupić toll-collecta poniewarz mój tata miał tylko GoBOX-a i TelePASS a Toll-Collecta założonego nie mieliśy teraz już jest. W Niemczech dopadła nas zima a w Belgii spokoj. OTO CAŁA TRASA
WENECJA
Na tym placu co stoji ten Fiat Punto co 5minut stawało ich 30 tyle zjeżdżało z taśmy co 5 minut akurat my staliśmy pierwsi w całej kolejce tirów więc z tatusiem oglądaliśmy TV i patrzyliśy czy podjedzie pomarańczowy , w ciągu całego dnia pomarańczowy grande punto pojawił się ok 40 razy
A oto jeden z wielu Parkingów na których stały same GP
A to już gdzieś 20km przed San Giovani Rotondo
Małe zakupy pod San Giovani Rotondo