wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
BUS - Europę da się lubić http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=38766 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Hools [ 08 lut 2013, 17:12 ] |
Tytuł: | BUS - Europę da się lubić |
Inspiracją do kręcenia i pokazywania Wam tego co czeka " busiarza " w europie są takie osoby jak Polishadam i Nolibab którzy uwieczniają życie kierowców w USA. Być może są osoby które już działają w kwestii pokazywania życia w busiku ale każdy robi to na swój sposób według własnego stylu. Na samym wstępie wrzucę kilka zdjęć z takich lokacji jak PL - Słowacja - Austria - Niemcy w zimowej edycji zapraszam do komentowania. Słowackie okolice Priviedzy Po pokonaniu 70 km drogi krajowej z Budapesztu ( węgry ) do Komarom ( słowacja ) Wekendowanie w Angli na zakaznej strefie przemysłowej ...ale jak to mawiają mały może duży nie , ponoć przepisy zabraniają w Angli na stawanie na strefach przemysłowych. Tutaj troszkę zimowego klimatu podczas rozładunku w Austri u podnóża pięknych o tej porze Alp. Tym czasem kończę przedsmak tego co może tutaj będzie jak starczy mi czasu i zapału. Pozdrawiam Hools |
Autor: | wojtas92 [ 08 lut 2013, 17:42 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Jeśli robota Ci się podoba, nie latasz z wywalonym językiem i na zapałkach, to nic tylko pogratulować. Zdjęcia przyjemne, możesz dawać więcej Szerokości! |
Autor: | Hools [ 11 lut 2013, 18:58 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Witajcie, przyszedł czas na zjazd do domku po 3 tygodniach a więc grzech czegoś nie napisać. Może samych 3 tygodni Wam nie opiszę gdyż pamięć mam ulotną więc postaram się względnie zrelacjonować ostatni tydzień. Albo może i ciut więcej niż tydzień bo zaczynając pisać posta zaczyna mi wracać pamięć. Więc wrócimy do 30 stycznia 2013. Załadunek miałem niedaleko domu w Kaliszu Pomorskim w którym ładowałem meble na Anglie gdzieś pod Londyn. Wykończony poprzednią trasą podczas załadunku gdzie 4 osoby ładowali luzem sofy pufy i kanapy ja konsumowałem pajde chleba i przymykałem lewe oko by później zamknąć prawe a lewym oglądać drogę. Łubudu ...po drzwiach ze strachem budzę się otwierając drzwi i wylatując z zaciśniętą piąchą mając jedynie chęć przywalić temu kto niedźwiedzia budzić próbował. Cóż opanowałem się i zostałem poinformowany o tym że skończyli więc spiołem się i polazłem po papiery. Tam rzuciłem okiem na wagę po czym je zaraz przymknąłem by się nie denerwować. Wysłałem gołąbka do spedycji iż załadowany tyle i tyle i czekam na odp. Gołąbek wraca po 20 minutach z wiadomością iż mam śmiagać rozładunek 8 rano bla bla bla plus gratis nr na pociąg. Do Calais miałem około 1130 KM więc dość sporo by dolecieć tam na strzała. Odpoczynek zrealizowałem w Stargardzie Szczecińskim u znajomego. Przykuliłem 2 h i pałujemy do odcięcia. U niemca względny luz ... kiełbasa czysta ... 11 do ringu czysta 10tka czysta i 2ka też była czysta dziwota że bez korka. Cóż doleciałem do Venlo gdzie ciut za granicą zalałem kocioł do pełna i stwierdziłem iż jest 4 w nocy to chyba pora lulupacium żaden łądunek nie jest tak ważny jak ludzkie życie no ale...hmm przedemną przebojowa Antwerpia stała by przywitać mnie koreczkami itp. Wiec postanowiłem dolecieć za Antwerpie by uciec przed porannym szczytem. Zajmowanie pozycji horyzontalnej zaczołem w okolicach Kortijk gdzie wykręciłem pauze aż 2 h po czym butowałem do Calais na pociąg. Szybka przeprawa kanałem i na drugiej stronie 3 raz policzek z prawej 2 razy z lewej i 7 przysiadów ogień pod Londyn zrzucić. Zrzuta w Pt około 10 i odrazu ogień pod Southampton na załadunek by strzelić małe kółeczko GB-F-GB. Nazat na pociąg 40 Km od Calais zrzuta i załadunek w tej samej firmie by nazat wrócić na Królową. Po poniedziałkowym rozładunku niemiła niespodzianka w postaci ...powiedzmy większej wersji halnego ( bbs podawało wiater 80 do 120 mph/h) Ojoj to tak jakby nie dało rady jechać więc 24 h pauzy . Kolejny dzień wiatr ustał wiec 100km dolotu po ładunek i pałowanie na Monachium mnie czekało. Tym razem prom... po autoryzacjach wagach itp czekam na swoim LANE 233 i nagle babeczka sexi naprawde sexi bierze kwit skreśla mi 16.45 i pisze 22.45 what the fuc... świetnie z powodu wiatrów promy opóźnione. Ploty galoty z kierowcami i wjeżdżamy o 22.45 na prom by po 2,5 h zjechać w Calais. Tam kocioł do pełna i łapiąc wiatr w żagle lecimy do Monachium ... Mijamy Francje , Blegie i wpadamy na autobahne w niemczech. Spokój miałem do 7 rano kiedy to z jakiegoś komika co się wlókł za mną info Bitte Folgen / Follow me blechh... zaś czas w plecy ...poszprechałem pokazałem co trza i póścili. Zrzut w Monachium udany więc odpoczynek. Następnego dnia z rana Załadunek 100km od Monachium i na Kraj Ryjek się cieszy ale po załadunku musiałem zmienić trochę plan jazdy z dziennego na nocny , więc śniadanko film i....znów gołąbek dolatuje z info ..pałuj na Drezno tam będzie bus do ściągnięcia na Bazę naszą. Oups szlag ... no dobra ... wysłąliśmy białe dziwadło z info że yes sir. I palimy smoka. W dreznie szybko się znalazłem z kolegą felernego auta w którym posypał się dwumas. Pół biedy że był na pusto a ja na sobie 1600 miałem Więc przygotowania do holowania...hak wkrecony pas zawiązany pojazd oznakowany ...poinstruowałem kierowce drugiego auta co i jak i wio wyprawa przez centrum Drezna na landy by przecisnąć się aż do Kostrzynia nad Odrą. Wszystko oczywście Landem ... Z Kostrzynia na rozładunek i ogień na bazę po czym zjazd na weekend do domku. Pozdrawiam zdjęcia wkleję jak się znajdzie czas na upanie |
Autor: | Kujawiak [ 11 lut 2013, 21:21 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Mam pytanie-umiesz Ty jeszcze mówic i pisac w języku ojczystym? Strasznie żle się to czyta. Proponuje ,żebyś napisał to jeszcze raz po polsku. |
Autor: | Hools [ 12 lut 2013, 0:46 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Szczerze potrafię ale ma być na luźno nie pisze opowiadania na języku polskim |
Autor: | Kwiatula [ 12 lut 2013, 11:24 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Nie ma tragedii z tym opisem. Ile km robisz miesięcznie? |
Autor: | KonradN [ 14 lut 2013, 23:13 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Według mnie dobrze się to czyta. Dokładnie luźno |
Autor: | Hools [ 14 lut 2013, 23:26 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Kwiatula około 10 tyś w ciągu 3 tyg. Także nie ganiają Nas |
Autor: | trypek1990 [ 17 lut 2013, 12:38 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
A kolego u kogo ty pracujesz w Słupsku Pozdrawiam |
Autor: | Hools [ 18 lut 2013, 8:04 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Firma nie jest ze Słupska. |
Autor: | czarny1569 [ 24 lut 2013, 14:11 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Kolego jeżdzisz w firmie gdzieś z województwa łódzkiego?? |
Autor: | Hools [ 24 lut 2013, 15:24 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Nie kolego auto jest w leasingu z łodzi |
Autor: | KonradN [ 09 mar 2013, 18:31 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Nie byłeś czerwonkiem wczoraj w Warszawie ? Mijałem się z dwoma identycznymi Boxerami |
Autor: | michał8999 [ 15 mar 2013, 22:33 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Podziwiam was jako kierowców budów!. Opis świetny. Powiedz mi kolego skąd ty jesteś. Bo pisałeś ze załadunek w Kaliszu Pomorskim, to blisko mnie. |
Autor: | RedasBdG [ 16 mar 2013, 13:29 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Okolice Słupska kolega jest z tego co pamiętam. |
Autor: | Marecki [ 16 mar 2013, 14:42 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Cytuj: Witam Was serdecznie , mam na imię Wojtek mam w obecnej chwili 28 lat mieszkam w Słupsku woj pomorskie.
|
Autor: | trypek1990 [ 30 mar 2013, 16:00 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Wczoraj widziałem jak kolega Hools ładowała się w mojej mieścinie w Korzybiu w firmie Gras.Dokąd kolego ładowałeś Pozdrawiam |
Autor: | Oskrobany [ 12 cze 2013, 17:24 ] |
Tytuł: | Re: BUS - Europę da się lubić |
Słupsk wita Słupsk może się gdzieś na mieście kiedyś zobaczymy |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |