Volvo FH12 D12A (96r.) Problem na styku rozrusznik-wieniec

Cześć. Pojawił się problem, gdyż co któryś tam raz rozrusznik nie "załapuje" tylko stuka. Po rzuceniu się pod auto i przesunięciu wieńca o pare milimetrów łapie bez problemów. Ojciec podejrzewa, że wyłamał się ząb na wieńcu. I teraz dwa pytania:
1.Czy silnik zawsze zatrzymuje się w tej samej pozycji, czy są dwie pozycje odległe od siebie o 180 stopni? Bo różne słyszał opinie.
2.Czy wieniec jest w Volvie przykręcany czy zgrzewany i czy obrócenie go o kilkanaście stopni jest możliwe (aby nie wymieniać wieńca) czy lepiej zainwestować w całkiem nowy wieniec?

Pozdrawiam

wyjmij rozrusznik.
wymień automat i szczotki, sprawdź bendix - generalnie zrób mu przegląd, albo wymień cały na regenerowany(choć nie polecam).
jak będziesz miał wyjęty rozrusznik obejrzyj cały wieniec.
jak tak zrobisz będzie działać - cudów nie ma.
możesz jeszcze sprawdzić przewody prądowy i masowy oraz klemy przy akumulatorach.

Z reguły są wytarte z trzy miejsca na wieńcu co 180 stopni.
Wieniec jest montowany na gorąco, więc trzeba by go ściągnąć i przestawić, szkoda roboty
Najpierw proponuje sprawdzić sprzęgło w rozruszniku, jak jest zapieczone to takie chocki też się dzieją
Podczas wypychania zębnika z rozrusznika sprzęgło robi pół obrót aby zazębić zębnik z wieńcem zębatym, Jeśli zębnik wychodzi bez pół obrotu to może trafić ząb na ząb i słychać wtedy tylko stuk i rozrusznik się nie włącza wtedy

W tym modelu rozrusznika niema automatu i bendixa

obojętnie jak się nazywa zasada działania jest taka sama jak napisałeś.

Właśnie, bo temat rozrusznika ojciec przerobił już całkowicie. Rozrusznik jest dwucewkowy, łącznie z tym, że już podgięliśmy blaszkę od załączania drugiej cewki, aby wcześniej ją załączał. Ewidentnie widać po wyjęciu rozrusznika, że w 1/3 jest wyłamany ząb, i mimo prób podszlifowania, nie dało to efektu. Liczymy się z rozpięciem skrzyni biegów. Tylko teraz tak:

Czy przestawić wieniec, czy założyć nowy?

Podejrzewam że nowy wieniec to nie majątek i niema sensu przekładać wieńca, chyba że jest możliwość obrócenia wieńca na kole zamachowym

I wszytko w temacie, dzięki za info, w piątek bierzemy się do roboty, damy znać co wyszło.

Jutro spojrzę bo mogę mieć całe koło zamachowe, jak zapłacisz za przesyłkę to odstąpię, może wymagać szlifowania/toczenia.

Cytuj:

Z reguły są wytarte z trzy miejsca na wieńcu co 180 stopni.
Wieniec jest montowany na gorąco, więc trzeba by go ściągnąć i przestawić, szkoda roboty
Najpierw proponuje sprawdzić sprzęgło w rozruszniku, jak jest zapieczone to takie chocki też się dzieją
Podczas wypychania zębnika z rozrusznika sprzęgło robi pół obrót aby zazębić zębnik z wieńcem zębatym, Jeśli zębnik wychodzi bez pół obrotu to może trafić ząb na ząb i słychać wtedy tylko stuk i rozrusznik się nie włącza wtedy

W tym modelu rozrusznika niema automatu i bendixa

Chyba co 120 stopni