Cytuj:
Wielkie porozumiewanie się, hello papiery w łapę i mówi gdzie podjechać a jak nie rozumiesz to prosisz żeby na karteczce napisał/a numer bramy i jazda. Ja znając tylko angielski w stopniu komunikatywnym nie mam praktycznie potrzeby żeby go używać, nie jeżdżę by tam z nimi gadać tylko załadować/rozładować i lecieć dalej. W kilku firmach tylko się zdarzyło że sobie pogadaliśmy a tak to krótka piłka ograniczająca rozmowę do witam i do widzenia.
Dokładnie jak wyżej, chociaż faktem jest, że coś tam dogadać się każdy powinien umieć.
Mam kolegę, który dzwonił kiedyś do mnie w środku nocy, żebym pogadał z francuzem przez telefon bo on nie może się dogadać na lotnisku z nim co ma ładować. Francuza "inglisz" był na poziomie "helołłłł men, hał ar juu".