Sposób rozliczania i wynagrodzenie

Jestem nowy na forum (choć od kilku miesięcy regularnie tu zaglądam) więc na początku witam wszystkich.
Od miesiąca jestem posiadaczem prawa jazdy z kat.CE i powoli rozglądam się za pracą w charakterze kierowcy zawodowego w ruchu międzynarodowym. Nie mam doświadczenia w prowadzeniu pojazdów z przyczepami/naczepami, jedynie doświadczenie na wszelkiego rodzaju busach ok.4 lat i w prowadzeniu samochodu ciężarowego (śmieciarka) 6 miesięcy. Większość firm do których dzwoniłem w sprawie pracy nie jest zainteresowana kierowcami bez doświadczenia min. rok, dotychczas znalazłem tylko jedną firmę gotową mnie zatrudnić. Po któreś rozmowie zaproponowali następujące warunki: wyjazdy 5 dni w tygodniu, weekend w domu, 900zł za tydzień płatne co piątek, na umowie pensja minimalna. Dodali, że w "jakimś stopniu" można te warunki renegocjować. W związku z tym mam pytanie do osób w miarę zorientowanych czy są to warunki do zaakceptowania czy się wstrzymać i poszukać pracy przez miesiąc, dwa aż znajdzie się ktoś gotowy zatrudnić za trochę większe pieniądze bez doświadczenia. Ewentualnie w jakim stopniu można negocjować te warunki żeby się niewygłupić będąc raczej małochodliwym kandydatem na rynku pracy. Kompletnie nie orientuje się ile zarabiają kierowcy na cs w międzynarodówce stąd prośba żeby ktoś podpowiedział.
p.s
duże miasto (Szczecin)

Pierwsze primo więcej wiary w siebie.
W trudnej sytuacji są osoby będące całkowicie bez doświadczenia.

Ty na pytanie o dośw z naczepami, nie odpowiadaj ze spuszczoną głową, że nie masz, tylko reklamuj się i odpowiadaj trochę wymijająco (jeździłem 6 miesięcy śmieciarką). Jeśli Ty nie dasz odczuć pracodawcy, że wierzysz iż sobie poradzisz, to nie możesz oczekiwać, że on to zrobi. Możesz dodać, że doświadczenie zdobyłeś na śmieciarce, ale poradzisz sobie.

Moim zdaniem 3,6k, w dodatku płatne co tydzień, za gwarancje zjazdów na weekend, z deklaracją małej renegocjacji na wstępie, to nie najgorsza propozycja na początek. Mnie kiedyś zaproponowano 3 k na start i to na lohrach...

Wydaje mi się, że warto się zatrudnić chociażby po to żeby zdobyć doświadczenie. Miganie się od odpowiedzi na zadawane pytania czasami jest dobre a czasami nic nie da bo szef da kluczyki i powie żeby przestawić samochód i wtedy będzie wiedział wszystko. Masz okazje więc warto zaryzykować. Jeśli praca nie będzie Ci odpowiadała to po jakimś czasie zawsze możesz ją zmienić. Warunki jak na początek wyglądają całkiem dobre a jak jest w rzeczywistości nie dowiesz się do puki nie spróbujesz.

Kolega wyżej ma racje więcej wiary w siebie Pozdro.

Masz inna opcję? Wygląda, że nie, a więc bierz co masz, spróbuj coś jeszcze coś wyrwać i startuj.Nie masz nic do stracenia. Zawsze musisz wykonać pierwszy kurs, nie ważne u kogo. Na trasie będziesz sam.

To co Ci proponuję to całkiem dobre pieniążki, spotykam typów jeżdżących w takim systemie za 2500 zł.

Tak naprawdę to znakomita większość firm płaci najniższą podstawę oficjalnie także szerokiego pola manewru nie masz. Powodzenia

wg mnie warunki wynagrodzenia są tu drugorzędną kwestią bo sam wiesz jakie masz przebicie na rynku pracy z Twoim doświadczeniem,wiec bierz co jest i traktuj to jako staż

Tu musi być jakiś haczyk. To całkiem dobre warunki jak dla człowieka bez doświadczenia. Jeśli nie ma to się nie zastanawiaj.

Tak jak kolega wyżej. Nie ma co się zastanawiać. Ja jak zaczynałem, to w okresie przedpróbnym, dla sprawdzenia, czy jest ze mnie materiał na kierowcę, pojechałem w 3 trasy do Anglii w podwójnej obsadzie. Dostałem łącznie 1800 zł, de facto za miesiąc. Teraz w czerwcu podpisuję umowę na trzy miesięczny okres próbny - najniższa krajowa jako podstawa + 10% of frachtu - na początek średnio zarobię ok 3,5 tys/msc i wzięłem to dosłownie z pocałowaniem ręki.

Cytuj:

(...) i wzięłem to dosłownie z pocałowaniem ręki.

Mam nadzieję, że ładną masz szefową i warto było. O ile to szefowa Sorry, nie mogłem się powstrzymać

Żeby nie był tylko OT, to dopiszę coś od siebie na temat:
Gdy zaczynasz, to tylko potencjalny pracodawca dyktuje warunki. A Ty albo się zgodzisz albo nie. Przeważnie targów nie ma. Ale gdy już nabierzesz doświadczenia, wiele furtek się otworzy. Pracując, nie będziesz miał ciśnienia, i na spokojnie możesz sobie szukać lepszej/lepiej płatnej pracy.
Powodzenia życzę. Daj znać jak się sytuacja rozwinęła

Jak dokładnie jest z wynagrodzeniem? z czego składa się wynagrodzenie kierowcy? jest to podstawa + dieta + premia uznaniowa + procent od frachtu? w jednej z firm podczas rozmowy kwalifikacyjnej pani powiedziała mi że płacą podstawę oraz dietę i nic więcej. Jak zapytałem o frachty to powiedziała że jest to nie zgodne z prawem, jak jest naprawdę?

Cytuj:

Jak dokładnie jest z wynagrodzeniem? z czego składa się wynagrodzenie kierowcy? jest to podstawa + dieta + premia uznaniowa + procent od frachtu? w jednej z firm podczas rozmowy kwalifikacyjnej pani powiedziała mi że płacą podstawę oraz dietę i nic więcej. Jak zapytałem o frachty to powiedziała że jest to nie zgodne z prawem, jak jest naprawdę?

prawdę ci ta pani powiedziała tylko jeszcze warto zapytać z czego się bierze u nich podstawa??? bo powinna być naliczona z godzin pracy wg tachografu

Podstawa 1600zł brutto czyli coś tam koło 1100zł do reki + dieta 45E, praca w systemie 4/1, przerzuty pod Szkocką spedycją. A jak to jest w Polsce? podstawa + dieta 30zł?

W naszym pięknym kraju i tak wszystko jest na opak i firmy, które płacą diety to mniejszość. Większość płaci, albo frachty albo kilometry.


I raczej mało tą większość obchodzi, że to nielegalne.

Cytuj:

Podstawa 1600zł brutto czyli coś tam koło 1100zł do reki + dieta 45E, praca w systemie 4/1, przerzuty pod Szkocką spedycją. A jak to jest w Polsce? podstawa + dieta 30zł?

no to jest to nie zgodne z prawem podstawa nie może być wartością stalą w kraju jest różnie,ale jeżeli 30zł diety to min 10zł/h netto do tego (w moim rejonie jest firma co nie płaci diety ale płaci 12zł netto -praca na miejscu-każda nocka w domu)