Ja jeździłem/użytkowałem sprintery
-312td 412td same pozytywy, oprócz blachy bo w mercedesie fajerwerków z nią nie ma. Silnik 2.9 td legenda.
-model po-liftingowy 2.2 cdi 313 cdi w moim przypadku przy 1 mln pękł wał korbowy. Model 316 cdi sprintshift, czyli 2.7 cdi osiągi jak w osobówce do tego automatyczna skrzynia biegów jak w prawdziwym trucku, czyli manual sterowany elektronicznie. Przekładnia była wprawdzie trochę wolna ale sprzęgło wytrzymało na prawdę wiele(jazda z lawetą 3.5t). Czasem w aucie poszedł jakiś czujnik np. na listwie wtryskowej, od abs itp. raczej pierdoły. Co do sprintera to właśnie w moim odczuciu ta generacja była najbardziej oszczędna w paliwie. Jako ciekawostkę napiszę, że vw Lt niby to samo mniej rdzewiał i był lepiej spasowany jeśli chodzi o elementy blacharskie.
-w906 czyli potocznie nowy sprinter krok milowy jeśli chodzi o wygodę do kierowcy. 315cdi czyli 2.2 bi turbo w moim przypadku problemy z dpf, jakieś śmieszne czujniki, pedał gazu, turbiny, no i na końcu panewki. 313 cdi czyli prawie to samo co 315cdi po wywaleniu dpf chodziła bezawaryjnie. 311 cdi czyli nowy sprinter z silnikiem 2.2 na jednej turbinę polecam i żałuję, że sprzedałem. Co do 2.2 bi turbo to stare 2.2 wydawało się żwawsze. 318 cdi 3.0 v6 wyścigówka oprócz spalania nie można było nic zarzucić temu autku. 519 cdi 3.0 v6 koła bliźniacze, auto zrobione na auto lawetę cały czas targało na haku 3.5t
do dziś dobrze wspominam.
-nowy nowy sprinter użytkuje 316cdi, od razu wywaliłem dpf i jak na razie auto jeździ bezawaryjnie.
Trochę faktów:
-iveco prawie zawsze ma 3.5t na haku, mercedes zazwyczaj 2.8t czasami 3.5t
-daily jest jednak na ramie
-sprinter zwłaszcza nowy jest super wygodny
-daily chyba jednak mniej rdzewieje
-silniki w mercedesie nie polecam 313 315 cdi reszta jak najbardziej ok, co do iveco nie wiem nie wypowiadam się.