Ja przedstawię zdjęcia naszego Jelcza po zdarzeniu do jakiego doszło jakieś 3 lata temu. Z góry sorki za ich jakość ale są to fotki zdjęć robionych analogowym aparatem.
Gościu Fiatem Brava wyjechał z podporządkowanej prosto pod koła ładowanej 24 t cementem ciężarówki, która wówczas wykonywała manewr wyprzedzania( nie było żadnych zakazów, na budziku jakieś 70km/h).
A chyba wiadomo co robi prędkość razy masa.
Fiat odskoczył na odległość około 20 m, kierowcę(wypitego) przerzuciło na tylną kanapę i połamał sobie żebra i nogi, i nic poza tym. Ojciec stracił panowanie i poszedł w fose. Z topolą miną się jakieś 1,5- 2 metrów. 24 tony cementu wyskoczyły z naczepy jak odbita piłeczka tenisowa. Z prawej strony nie ostała się żadna burta.Oprócz pękniętej chłodnicy intelcoolera nic więcej się nie stało silnikowi ani osprzętowi. gorzej ze zderzakiem i elementami z tworzywa sztucznego.