trafic/vivaro

od trzech miesięcy jestem posiadaczem nowego trafica i chętnie poznałbym opinię o tym pojeździe. Pack Clim 115 koni podwyższany. Dla mnie ten pojazd to po prostu szok. Nie mam za dużego doświadczenia w dostawczakach. Po nysie trzybiegowej, mercedesie 207, i 14 letnim użytkowaniu transita czuję się w tym autku jak w innym świecie. Średnie spalanie 7,3 l/100. Informacja kiedy zmieniać bieg, no i możliwość ustawiania stałej prędkości, do tego obniżony dach kabiny który, umożliwia szybsze jej ogrzanie lub ochłodzenie. Kierownica którą kręci się jak w osobówce., to na razie moje pierwsze odkrycia. Nawigacja mogła by być lepsza. Za późno informuje o niespodziankach na drodze. Poza tym to moje pierwsze auto z zestawem głośnomówiącym na bluetootha. Może ktoś kto ma dłużej to autko napisze jakieś spostrzeżenia. Jak z tą wymianą oleju co 20 tysięcy albo co dwa lata. No i przeglądy ile faktycznie kosztują bo ponoć to tylko 500 zł.

Pierniczy się filtr cząstek stałych, z czasem wymiana wtryskiwaczy oznacza wymianę głowicy, świece żarowe z czasem nie do zruszenia, olej zmieniaj częściej, pamiętaj o resetowaniu komputera. Poza tym git. 2.5 150 2007 rok, 320 tys nalotu.

Aha, od jakiegoś czasu wali się informacja o wymianie oleju - silnik przechodzi w tryb awaryjny. Wszyscy kazali się pozbyć filtra cząstek stałych, ogarnąłem dla ojca resetowanie komputera za to odpowiedzialnego poprzez wciskanie pedałów i raz na 5-10 tyś km wystarczy taki reset, lata jak ta lala.