Jeśli budżet pozwala to kup volvo fh, najlepiej w automacie, może kabina trochę przyciasna, ale silnik, skrzynia, zawieszenie, komfort na naprawdę wysokim poziomie, minusem jest cena za dobrego fh trzeba jednak trochę zapłacić, ale dynamika jest świetna, swego czasu jeździłem na południe Francji fh 500 i auto potrafiło zaskoczyć po górach elastycznością i stosunkowo niskim spalaniem wbrew różnym opiniom. Druga propozycja nie wiem czy nawet nie droższa to actros mp3, silnik może trochę mułowaty, ale auto mega dopracowane i oszczędne w paliwie. Jedynie trzeba przyzwyczaić się do charakterystyki silnika, pod górki to to wyścigówka nie jest. No i problem jest taki, że jest mało solówek na sprzedaż porównując do innych marek(w tym budżecie). Co do scania r500 to nie wiem jaką prace ma u Ciebie wykonywać i czy warto kupić tak duży silnik, ja używałem czegoś takiego na trasach Polska Włochy z chłodnią i mi paliło zaskakująco mało około 28 29l. O zakupie auta na końcu będzie decydować stan więc może warto było by się zastanowić nad dafem 105 także poprawne auto, albo man tgx, tylko tych 480 jest mało porównując do 440, o stralisie nie piszę bo iveco to w większości ciągniki siodłowe i jest mały wybór solówek. Moim faworytem jest fh tylko tak jak wspomniałem dobre volvo kosztuje.
|
tak jak bys manualem jechal