wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=46008
Strona 1 z 1

Autor:  unreal [ 25 sie 2016, 1:21 ]
Tytuł:  Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Witam.

Mam pytanie odnośnie retarderów w autobusach miejskich.

Najczęściej jeżdżę Volvami 7000 i Mercedesami Citaro które są wyposażone w retardery zintegrowane z hamulcem roboczym.Przy lekkim wciśnięciu pedału hamulca zaczyna hamować tylko retarder,przy zwiększaniu nacisku na pedał hamować zaczynają również hamulce.Retarder możemy wyłączyć guzikiem-wówczas hamujemy tylko hamulcami.W Mercedesie wygląda to tak jak powyżej z tą różnicą że retarder zaczyna działać zawsze przy wciskaniu pedału hamulca i nie ma możliwości jego wyłączenia.Wciśnięcie guzika retardera powoduje dodatkowo-czego nie ma w Volvie że retarder zaczyna hamować nawet bez użycia hamulca roboczego -wystarczy zdjąć nogę z gazu.

I teraz moje pytanie-jak wiadomo nie wolno używać retardera na oblodzonej/śliskiej nawierzchni gdyż grozi to zerwaniem przyczepności i wpadnięciem w poślizg.Skoro w Mercedesie jest on zawsze włączony to czy takie rozwiązanie nie jest sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa?

Autor:  Settler [ 25 sie 2016, 14:57 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Pewnie jest jak w Jelczu xf jak "poczuje" ze go bierze to hamuje bez retardera


Wysłane z Noki 3310

Autor:  unreal [ 25 sie 2016, 19:43 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Czyli w przypadku wykrycia poślizgu komputer sam odłączy na chwilę retarder?

Autor:  użytkownik usunięty [ 25 sie 2016, 21:31 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Mercedes jest "tępym" sprzętem na jakąkolwiek ingerencję ze strony kierowcy. O ile w MANie, DAFie, Volvo można z powodzeniem wyłączyć retarder/zwalniacz za pomocą klawisza/dźwigni, o tyle w Mercedesie - zapomnij, nie ma zmiłuj. Generalnie elektronika, z chwilą wykrycia uślizgu osi hamowanej (mowa tu o zwalniaczu), odłącza zwalniacz. A przynajmniej tak powinna robić. Cóż - producent firmujący swoje pojazdy logiem gwiazdy ma dość specyficzną definicję bezpieczeństwa, co przekłada się na możliwość odłączenia niektórych systemów.
Tekst zasłyszany od "konsultatna eco-driving'u" w M-B: Panie, weź pan i powiedz kierowcy, żeby zaczął jeździć na systemach bo wychodzi na to, że kierowca jest lepszy od komputera..." - komentarz chyba zbędny.

Autor:  davo76 [ 25 sie 2016, 22:44 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Mialem Telme, Intarder, teraz zwykly Turbo Brake, i kazdy z nich wylaczal sie jak wykryl poslizg osi.
Nawet probowalem na zakretach kiedy byla szklanka od mniejszych predkosci do wiekszych i nie uda sie zrobic scyzoryka...wylacza sie odrazu, ale lepiej miec to na uwadze i uzywac z glowa...

Teraz mi sie przypomnialo o tych systemach.....
Kolega jezdzi w firmie jakiejs tam X na autobusach. Ostatnio kupili 2 Scanie po 2 miliony kazda. Oczywiscie dostali je najstarsi kierowcy ktorzy zeby zjedli na jezdzie :lol:
Jedna ulegla wypadkowi bo: kierowca powylaczal wszystkie systemy, twierdzil ze w Autosanach tego nie bylo i sie jezdzilo...
Okazalo sie ze oko mu polecialo, gdyby nie dezaktywowal asystenta pasa ruchu to wibracje na kierownicy + sygnal by go ocucil, a tak.....zjechal z autobany i cala strona o bariery.....

Autor:  Cyryl [ 13 mar 2017, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Cytuj:
...jak wiadomo nie wolno używać retardera na oblodzonej/śliskiej nawierzchni gdyż grozi to zerwaniem przyczepności i wpadnięciem w poślizg.Skoro w Mercedesie jest on zawsze włączony to czy takie rozwiązanie nie jest sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa?
1. kto powiedział, że nie wolno? problem w tym, że w zwalniaczu nie masz tak stopniowanego hamowania jak w hamulcu zasadniczym i nie możesz tak szybko zareagować zwolnieniem hamowania jak nogą na pedale hamulca.
jednak jeżeli retarder ma kilka stopni (niektóre nawet 6), to podczas jazdy na śliskim włączenie na pierwszym czy nawet drugim stopniu nie wiele zaszkodzi. jeżeli jednak jedziesz szybko i przełączysz dźwignie na maksymalną moc hamowania zwalniacza, to wtedy mogą być niespodzianki. w komunikacji miejskiej raczej szybko nie jeździ się, więc zagrożenie jest minimalne lub żadne, bo przy wciśnięciu pedału hamulca zasadniczego retarder nie włącza się z maksymalną mocą.
2. jeżeli pojazd jest wyposażony w retarder i ABS, to w momencie zadziałania ABS, retarder jest automatycznie odłączony.

Autor:  Kierownik [ 13 mar 2017, 22:10 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Dodam jeszcze, że abs na pewno wcześniej wyłączy retarder niż średnio rozgarnięty kierowczyk jornie się, że coś się uslizguje.

Autor:  kandas [ 19 mar 2017, 19:55 ]
Tytuł:  Re: Retarder w Autobusie-brak możliwości wyłączenia?

Generalnie elektronika, z chwilą wykrycia uślizgu osi hamowanej (mowa tu o zwalniaczu), odłącza zwalniacz. A przynajmniej tak powinna robić.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/