Cytuj:
nieumiejętne eksploatacji przez kierowców przyzwyczajonych do charakterystyki silników rzedowych (r6)
To się akurat zgadza.
Silnik V6 Actrosa ma dużo większy zakres obrotów niż analogiczne rocznikowo silniki r6. Należy również pamiętać że silnik ten konstrukcyjnie ma już dobre 20lat. Tak więc autem z silnikiem r6 nie jest się w stanie jechać z prędkością obotową 800-900 na najwyższym biegu z pełnym tonażem, mowa tu oczywiście o terenie płaskim i spokojnej jeździe. Wiadomo niższe obroty równają się mniejszym spalaniem. Jeśli chodzi o wzniesienia to techniki są dwie, dynamiczna i spokojna. Dynamiczna, wbijamy niższy bieg już na początku wzniesienia oscylując między 1400-1700obr/min, spokojna, a jednocześnie mułowata to mniejsze obroty jak napisał Użytkownik, ale to wiąże się przy dłuższych i bardziej stromych podjazdach zejściem do prędkości 40-50km/h i często w okolice 6-5 biegu.
Między E2 a E5 nie ma jakiś specjalnych różnic momentu czy mocy np. 1840 miało 398km i bodajże 1950 lub 2000Nm, 1841 408km i 2000Nm. Dokładnie nie pamiętam, ale różnica jest 10KM w silnikach E3 wzwyż. Moment chyba ten sam albo 50Nm więcej. Moment max jest przy 1080obr/min i dalej już spada dość znacznie, gdzie max moc jest coś w okolicach 1700-1800obr/min. Stąd też zapewne wynikają odczucia z jazdy gdzie odczuwa się brak dynamiki. Po 3 latach jazdy Magnumką Mack430, gdy wsiadłem do Actrosa 1846 /samego ciągnika/ nie mogłem po prostu uwierzyć, ale te auto nie chciało jechać, takie były pierwsze odczucia, więc musiały minąć dobre 2-3 miesiące abym sobie przypomniał jak się tym powozi /wcześniej przehulałem około 3lata Actrosami E2,E3,E4 i E5/
Cytuj:
skrzynia biegów, która działa jednak zbyt wolno.
Totalna bzdura.
Dzisiejsze auta mają zdecydowanie większe ciśnienie wtrysku, co też bezpośrednio ma wpływ na charakterystykę silników R6, gdzie max moment obr. jest już uzyskiwany w niskim zakresie obrotów co kiedyś było domeną właśnie V-ek. Silnik V jest dodatkowo droższy w produkcji. Więc jego wyparcie w Mercedesie jest naturalną ewolucją.
Cytuj:
A gdzie leży problem w mp4 skoro to już rzedowka? W automacie? Ale przecież wiele aut jak daf czy mam także lata w automacie? W złej charakterystyce momentu?
Mercedes po prostu tak robi silniki, mają być niezawodne i mało palić. Kwestia dynamiki jak widać ustepuje miejsca kosztom eksploatacji. Mam osobówkę 3.2cdi 197KM i tam odczucia są podobne jak w MPII
nawet na naciśniecie gazu reaguje podobnie, czyli ospale.