Jak na moje oko to to nie jest KERAX tylko Menager.

Auto proste toporne bez elektronki czyli jeden problem mnieh. Tu wielkiej filozofi nie ma i niema co oczekiwać niewiadomo czego jak właściciel dbał to posłóży jeszcze. Ten akurat wygląda tak sobie. Ja akurat zaczynałem od majorki i oprócz rudej na kabinie jakiś tam wielkich kłopotów nie było. Jedynie tablica z bezpiecznikami i taka skrzynka obok kabiny gdzie przekazniki od grzania świec i rozrusznika. Na to trzeba było uważać żeby kable nie pogniły bo potem cuda się dzieją. A z racji wieku miże być z tym problem. W takim starym aucie praktycznie może ws ystko się sypnąć jedynie że prosta naprawa