wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Wyjaśnienie słowa "TIR"
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=6796
Strona 1 z 5

Autor:  Martin [ 25 lut 2007, 16:22 ]
Tytuł:  Wyjaśnienie słowa "TIR"

TIR - skrót od "Transit International Routier" (z fr. Międzynarodowy Tranzyt Drogowy) . Międzynarodowa konwencja celna z 1975 roku (z późniejszymi zmianami) dotycząca tranzytu towarów samochodami ciężarowymi w transporcie międzynarodowym.

Konwencja pozwala na uproszczenie procedur na granicach i urzędach celnych celem większej efektywności przewozów drogowych. Ciężarówka wyruszająca z jednego państwa jest, w myśl konwencji TIR, sprawdzana i zaplombowywana na granicy kraju, z którego wywozi ładunek i zostaje odplombowana i skontrolowana dopiero w państwie docelowym, zaś wszystkie granice państw tranzytowych mija z formalnościami ograniczonymi do minimum (np. przy przewozie towaru z Hiszpanii do Rosji samochód jest plombowany na granicy hiszpańskiej i mija granice wszystkich państw bez rozbudowanej kontroli, zaś otwarcie zamknięcia celnego samochodu następuje dopiero w Rosji).

Konwencja TIR stosowana jest od czasów po drugiej wojnie światowej (pierwsze porozumienie w tej sprawie zawarto w 1959 roku), należy do niej kilkadziesiąt państw (wszystkie kraje europejskie, w tym Polska, a także Rosja, Chiny, Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Iran itd. - większość państw, które utrzymują sporą liczbę ciężarówek w ruchu międzynarodowym). Pojazd przewożący ładunek pod osłoną karnetu TIR opatrzony powinien być niebieską tabliczką z białym literowym skrótem TIR, stąd też często duże ciężarówki określa się mianem TIR-ów, właśnie ze względu na niebieski szyld potwierdzający przewóz pod osłoną karnetu TIR.

(c) Wikipedia

Autor:  Cyryl [ 25 lut 2007, 17:23 ]
Tytuł: 

wikipedia nie jest najszczęśliwszym źródłem wiedzy, aby zapoznać się z konwecją T.I.R. zapraszam na stronę ZMPD (http://www.zmpd.pl/) i tam w zakładce "konwencje i przepisy" jest konwencją T.I.R.

ja ze swojej strony dodam po co wprowadzono tą konwencję inaczej tranzytowy system celny.
towar przejżdżający tranzytem przez terytorium jakiegoś państwa musi zostać dowieziony z jednej granicy na drugą, natomiast czasmi towar ten wsiąka wewnątz kraju i zostaje "rozprowadzony" bez opłacenia cła oraz podatku VAT, więc wjeżdżając musi być wpłacone zabezpiecznie, bądź ktoś musi wystawić gwarancje i to zwykle robi spedycja, z którą eksporter, importer lub przewoźnik mają podpisaną umowę.
otóż jadąc w dalekie - jak my to nazywamy dzikie kraje (do nie dawna na Bałkany) nie było tam na granicach spedycji jakie mogłyby z jakimi ktoś miałby podpisaną umowę. więc kasę kierowca musiałby wozić przy sobie.
dlatego też konwencja T.I.R. zapewniała przewóz towarów bez zabezpieczenia.

aby sprostać temu warunkowi, samochód (lub kontener) musiał spełniać określone wymagania co do zamknięcia celnego, oraz przewoźnik musiał dać w depozyt do 50 000$ (lub 200 000$ dla karnetów służących do przewozu papierosów i alkoholu), bądź zablokować te sumę na swoim koncie.

Autor:  golab05 [ 29 mar 2007, 9:25 ]
Tytuł: 

czyli nazywanie ciężarówki TIR'em jak to się utarło w Polsce nie jest zbytnio trafne?

Autor:  Cyryl [ 29 mar 2007, 11:30 ]
Tytuł: 

to znaczy inaczej jest widziane to przez językoznawców, inaczej przez ludzi transportu, a jeszcze inaczej jest w życi codziennym.

jest wiele rzeczy nazywanych niewłaściwie i to w transporcie też.

jest takie urządzenie w samochodzie - włacznik elektromagnetyczny rozrusznika, które to nazywane jest przez mechaników Bendix-em od nazwy własnej firmy, która jako pierwsza zastosowała je. jest to podobnie niewłaściwe jak nazywanie ciężarówki TIR-em, ale jest stosowane i to przez fachowców często nie mających pojęcia o genezie tej nazwy.

jednak trudno mieć pretensje do laików stosujących niewłaściwie nazwę TIR, kiedy to kierowcy sami nazywają naczepę plandekową "szmatą".

Autor:  J.Rodzynek [ 10 maja 2007, 15:29 ]
Tytuł: 

Wtedy to nazywa się Żargonem,jeśli kierowca tak nazywa ową naczepe plandekową... bardzo trafnie Cyryl wyjaśniłeś cel wprowadzenia tej konwencji...pozdrawiam

Autor:  DavesKTC [ 14 maja 2007, 15:30 ]
Tytuł: 

Cytuj:
jest takie urządzenie w samochodzie - włacznik elektromagnetyczny rozrusznika, które to nazywane jest przez mechaników Bendix-em od nazwy własnej firmy, która jako pierwsza zastosowała je.
Podobnie jest z ''Adidasami'' oraz ''Pampersami'' :wink:

Autor:  Spedytorka:P [ 22 maja 2007, 18:34 ]
Tytuł: 

poprawnie powinno być np jeżdze nie tirem a ciągnikiem siodlowym ale w Polsce ciagnik kojarzy się z popularnym "traktorem" i dlatego jeżdże tirem lepiej brzmi

Autor:  Duck [ 22 maja 2007, 21:37 ]
Tytuł: 

Cytuj:
poprawnie powinno być np jeżdze nie tirem a ciągnikiem siodlowym ale w Polsce ciagnik kojarzy się z popularnym "traktorem" i dlatego jeżdże tirem lepiej brzmi
Nie w tym rzecz. TIR jest krócej poprostu. Dodając to, że media nieżlę namotały tym słówkiem w mediach zapominamy co i jak.

Autor:  Spedytorka:P [ 23 maja 2007, 12:40 ]
Tytuł: 

fakt, media też robią swoje, ale ma być tir i juz wtedy każdy wie o co chodzi...

Autor:  jacek1977 [ 28 maja 2007, 21:08 ]
Tytuł: 

Cytuj:
to znaczy inaczej jest widziane to przez językoznawców, inaczej przez ludzi transportu, a jeszcze inaczej jest w życi codziennym.

jest wiele rzeczy nazywanych niewłaściwie i to w transporcie też.

jest takie urządzenie w samochodzie - włacznik elektromagnetyczny rozrusznika, które to nazywane jest przez mechaników Bendix-em od nazwy własnej firmy, która jako pierwsza zastosowała je. jest to podobnie niewłaściwe jak nazywanie ciężarówki TIR-em, ale jest stosowane i to przez fachowców często nie mających pojęcia o genezie tej nazwy.

jednak trudno mieć pretensje do laików stosujących niewłaściwie nazwę TIR, kiedy to kierowcy sami nazywają naczepę plandekową "szmatą".

Sory Cyryl, jestes kumatym facetem, ale nie masz teraz racji.Kazdy mechanik , który skonczyl przynajmniej technikum doskonale sie orientuje , ze bendix to potoczna nazwa i nie ma nic wspolnego z wieloma załaczeniami przez rozrusznik kola zamachowego(wiele lat bylem mechanikiem). Tylko jak ktos idzie do pracy jako mechanik i uzywa fachowych nazw to czesto nie tylko dziwnie wyglada, ale czasem gorzej sie jest porozumiec .Z tego co wiem byles kiedys kierowca , pomysl? jak bys mowil jezykiem np.potocznie elokwentnym czy inaczej ,,profesorskim"(takich jak czesto sie uzywa w rozmowach z klientem , ktorego sie nie zna, ale przedstawia ze soba wysoka kulture) , nie wydawal bys sie dla innych dziwny?Ja ten jezyk znam(nawet trzy:wiejski i normalny, z racji pochodzenia , wychowania oraz wykształcenia)i zapewniam Cie , ze wiedza mechaników dotyczaca pochodzenia poszczególnych czesci, ich nawet skladu, sposobu hartowania, miejsc narazonych na uszkodzenia jest ogromna , ale z racji wykonywania w pracy okreslonych zadan np. ciagle cykliczne wymiany oleju lub regulacji komputera nie moga ich wykorzystac, a nawet nie moga sie wykazac ich znajomoscia. W skrócie to przy kilku zdaniach na temat jakiegos problemu dla klienta mechanik to prosty , z zawezona wiedza do okreslonych czynnosci robot oraz czesto mylacy sie gosc , ktory zjadl WSZYSTKIE ROZUMY!.

To jest według mnie najczestsze spostrzezenia klientów.Sam przeszedłem od mechanika pod kanalem(co z reszta lubilem)do sprzedawcy nowych aut(w Łodzi fiat na piotrkowskiej u Krolikowskiego podajze) i obraz wiedzy i pewnosci o mechanikach jest strasznie ponizajacy . Co nie oznacza , ze Ty tak powiedziales-oczywiscie.

Ja uwazam , ze sa bardzo ,,kumaci'',znam wielu(bardzo wielu) po technikum, ktorzy tworza od podstaw z gruchota auta, ktore szokuja potencjalnych ogladaczy jakoscia wykonania oraz takich ktorzy np.produkuja szybowce i samoloty ULMy(wraz z bardzo skomplikowanymi obliczeniami całki itd.).

Przepraszam , ale nie znam mechanika po szkole , ktorego bym zapytal i nie wiedzialby skąd sie wzial bendix.
Ale ... róznie to bywa, sa ludzie i ludziska.

Pozdrawiam Jacek Kwiatkowski

Autor:  Pablo91 [ 26 cze 2007, 13:13 ]
Tytuł: 

Ja wydrukowałem objaśnienie skrótu TIR i rozdałem kolegom w klasie bo już mnie to wkurzało jak na ciężarówki mówili: tir, tirowiec itp.

Autor:  P_Adams [ 13 lip 2007, 21:42 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ja wydrukowałem objaśnienie skrótu TIR i rozdałem kolegom w klasie bo już mnie to wkurzało jak na ciężarówki mówili: tir, tirowiec itp.
u mnie mowili "tirowki" :evil: szczyt wszystkiego :|

Autor:  martin_1991 [ 21 lip 2007, 17:27 ]
Tytuł: 

Ja mam takie pytanie :niektórzy mają przekreślony napis T.I.R. co to oznacza???

Autor:  Necak [ 21 lip 2007, 18:02 ]
Tytuł: 

ze nie ma konwencji

Autor:  JoHn [ 22 lip 2007, 13:45 ]
Tytuł: 

Cytuj:
ze nie ma konwencji
Ciekawe :mrgreen: Oznacza to, że wtedy nie obowiązuje Karnet TIR.

Autor:  martin_1991 [ 23 lip 2007, 15:03 ]
Tytuł: 

Właśnie sie zastanawiałem co to konwencja hhahah .... thx. już wiem :D

Autor:  Edler [ 23 lip 2007, 19:18 ]
Tytuł: 

Najlepsze co słyszałem to: "Tir zderzył się z ciężarówką" śmiech na sali ;) Kiedy słyszę że ktoś w mojej obecności mówi TIR to zawsze mu grzecznie tłumacze o co chodzi i nawracam ludzi ;) To działa xD

Autor:  P_Adams [ 25 lip 2007, 9:44 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Najlepsze co słyszałem to: "Tir zderzył się z ciężarówką" śmiech na sali ;) Kiedy słyszę że ktoś w mojej obecności mówi TIR to zawsze mu grzecznie tłumacze o co chodzi i nawracam ludzi ;) To działa xD
Niezłe :mrgreen: Wielu ludzi jest w błędzie i należy ich z tego wyprowadzać :D

Autor:  tumik [ 31 lip 2007, 19:14 ]
Tytuł: 

zwykły człowiek mówiąc ciężarówka nie ma na myśli ciągnika siodłowego a pojazd mniejszy... mnie wku**ia określenie Tirówki jak by to kierowcy ciężarówek tylko i wyłącznie korzystali z ich usług a prawda jest całkiem inna zresztą sami wiecie :)

Autor:  Carlos [ 31 lip 2007, 19:25 ]
Tytuł: 

Nie no Tirówki to dziewczyny jeżdzące na "tirach", bo o kierowcach mówi się Tirowcy...

Strona 1 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/