Co do wsiadania do tego auta to popieram. Kiedyś chyba był test zderzeniowy chińskiej podróbki luksusowej terenówki Nissana za 87 zł no i rozleciała się jak maluch. Myślę, że z tym "czymś" może być podobnie. Ale chciałbym zobaczyć jak to coś ma w środku, ciekawe czy taka sama tandeta jak wszystkie chińskie zabawki spasowane z dokładnością aż kilku cm. Ogólnie przyjrzyjcie się jak siermiężna jest ta kopia. Wloty powietrza na krawędziach kabiny są kanciate i chyba nawet krzywe. Lustro nad przednią szybą (które to ostatnio zostało nakazane w Europie) też takie ogromne, że pewnie widać w nim tylko róg auta. Do tego spójrzcie, w który miejscu zamontowane są lusterka.
Skomentuję to tak: byłem w Rosji, na Syberii; tam śmieszyło mnie takie bezmyślne kopiowanie zachodu i robienie tego tylko i wyłącznie na pokaz. Przykład: nowy budynek restauracji, oświetlony, mocno przeszklony, piękne marmurowe schody z podjazdami dla wózków-co z tego, że są, jak na każdym z nich stoi równie piękny marmurowy kwietnik. Drugi przykład: sygnalizacja świetlna, w Tobolsku praktycznie na każdym skrzyżowaniu. Nigdy nie widziałem, żeby stało tam więcej niż kilka samochodów oczekujących na zielone światło, ale sygnalizacja jest. Poza tym tam nie istnieje coś takiego jak "zielona fala". Po ruszeniu ze skrzyżowania na następnym zawsze mamy czerwone. (to chyba po to, żeby każdy zauważył te światła
) Podobny sens miała również wymiana wszystkich krawężników w Tobolsku na marmurowe w ostatnich latach. Poprzednie było ok, ale nie były marmurowe. Tutaj kopiowanie prawdopodobnie ma na celu pokazanie, że chińczycy też potrafią budować ciężarówki takie jak Europejczycy. Robią to jednak bezmyślnie, na pokaz, nie myśląc o aspektach praktycznych tego co robią. Wg mnie nic dobrego z tego nie będzie. Ale zobaczymy