Strona 1 z 1 [ Posty: 5 ]
Autor
Wiadomość
Tytuł: Turne po PL
Post Wysłano: 07 lip 2007, 16:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lut 2005, 18:59
Posty: 834

W tym temacie będę przedstawiał trasy z wakacji 2007.

Polkowice - Złotoryja - Skarbomierz - Jaworzno - Wadowice 2x - Nowy Targ - Sosnowiec - Będzin 2x - Częstochowa

Wstajemy ok. godziny 23:55. Myję się , ubieram , znoszę swoje toboły an dół. Jem szybkie , wczesne śniadanko i jestem gotowy do wyjazdu na bazę. Ok. 01:05 jesteśmy na bazie. Tata wypisuje tacho i parkuje osobówkę , ja tymczasem układam toboły i podłończam lodówkę. O godzinie 01:15 ruszamy z bazy. Bez problemów się nie obywa ... Brak dowodu rejestracyjnego. Kierowca robił kurs po mieście , i zamiast zostawić dowód w aucie zostawił na magazynie. Od razu but do domu po jakieś faktury ,chyba rachuneczki za oc itd. O 03:40 , już na trasie , stajemy pod jakąś firmą i robimy 15 minut pauzy. Po 15 minutach odpalamy silnik i ruszamy w dalszą drogę. Noc spokojna , prawie nic aut , szybko nam ta nocka zeszła. Rano , 0 05:55 stajemy na samym początku leszna zrobić pozostałe 30 minut. Po minięciu 30 minut ( kanapeczki , gra na fonie , posprzątanie małe ) ruszamy dalej. Punkt ósma rozładunek w mojej ulubionej firmie - CCC Polkowice. Po 10 minutach rozładowani z 2 palet. Dajemy fakturę do podpisania. 20 minut po godzinie 8 i jedziemy dalej. Następne miejsce - Złotoryja , rozładunek zaczęliśmy o 9:10 , skończyliśmy o 09:30. Papa poszedł zanieść fakturę , a ja wyrównałem Atego na poduszkach , zamknąłem windę i czekałem na tatę. Za dwadzieścia 10 Ruszamy zdać następne miejsce. Przed 10:30 załapaliśmy się na korek na A4. Korek na ok. 3 km. W granicach 11:30 dojechaliśmy do Skarbmierza. 3 rozładunek w Skrabmierzu , to firma na terenie byłego wojska Rosyjskiego za czasów wojennych. Po minięciu 20 minut jestmy rozładowani. W żołądku burczy. trzeba zjeść bułeczki :) Reszta drogi do Strzelec Opolskich mija spokojnie i szybko. Jakieś 20 km od Strzelec powiedziałem Sobie dość i poszedłem luli. Ok. 23 h na nogach robi swoje. Przekimałem 30 minut , jak się obudziłem byliśmy rozładowani , taty nie było bo poszedł na pocztę po winietę. O 16 byliśmy już na bramkach Katowice - Krk. Robimy pauze 15 minutową ( o 15 piętnaście pauzy się trafiło ). Jaworzno - rozładunek na szybkiego , żeby przed deszczem zdążyć... niestety , nie udało się. Po 16 , a dokładnie 40 po wjechaliśmy do Wadowic. Przez miasto poszło szybko , oprócz jednego krakowiaka co szedł 40 km/h. 16:50 wjechaliśmy do Badury , zrzuciliśmy jedną paletkę. Kawałeczek za Wadowicami mamy jakieś nowe miejsce , pierwszy raz tam jedziemy. Tutaj zchodzi nam trochę dłużej , a w dodatku leje jak z cebra. Rozładowani lecimy do przedostatniego miejsca - Nowy Targ. Spotkanie z Ibanezem nie wychodzi , ale jeszcze nie raz będę w NT więc się spotkamy :) Chwilę przed 19 jesteśmy w NT. Czekamy bo zamknięte szlabany , a pociągu nawet nie ma na peronie. Rozładowujemy się dosłownie w 10 minut i jedziemy szukać dobrej stacji na nockę. Zmiana planów , lecimy na bramki , na drugiego Orlena za bramkami ( na nim ZAWSZE stajemy spać ). 20:40 , o tej godzinie jesteśmy na pierwszym Orlenie. Zmieniamy tarczkę , WC i lecimy na naszego , drugiego Orlena. Krótko po 21 jesteśmy na drugim Orlenie. Śpimy do 05:30. Przed spaniem poszliśmy na kolacyjkę i oczywiście ja tradycyjnie. Schabowy + frytki i cola. Ja idę lulać , a tata dalej Sobie je i ogląda TV na stacji. Rano , coś ok. 05:40 poszedłem się umyć i zamówić herbatkę. Potem posprzątaliśmy auto - w końcu to nasz 2 dom. Tata poszedł do wc , a ja tymczasem sprawdziłem śwatła , wytrzepałem chodniczki i zrobiłem 2 fotki. 35 minut po szóstej jesteśmy gotowi i ruszamy do Sosnowca po powrót z firmy "Mittal" do Expom w GKW:) Wieziemy 2 palety dutów zbrojnych. Oczywiście - łóżko. Zasłaniam zasłonkę leżankową. Na terenie , pod magazynem jestem już wolny. Niestety , jak dojechalismy pod "rampę" stały już tam 2 autka , ale jeden z nich , mercedes 917 po ~6 minutach odjechał , a drugi - Liaz miał awarję :D Więc tak jakby byliśmy tylko my , więc wjechaliśmy tyłem do magazynu i od razu załadowali nas. Po minięciu 30 minut jesteśmy załadowani. Tata idzie ze zgrzewką piwa do znajomego , a wraca z 10 parami rękawic roboczych :) 8:10 jesteśmy już poza firmą. Wjeżdżamy do Będzina. Firma to FPE. Wówczas dzwoni P. Tyczka z ofertą , jak się okzało kursu po mieście , a już myślelimy , że będzie Francja :> W FPE ładujemy to samo co w Sosnowcu - druty zbrojne. Było trochę roboty , bo nasz ładunek z MSU trzeba było wyjmować i ładować na nowo. Po jakiś 20-30 minutach ważą nas , tata idzie po WZ i jedziemy do firmy obok , też związaną ze stalą. W i t a j ł ó ż k o ! Zmienili firmę ochroniarską bo poprzednia mnie wpuszczała. Musimy czekać , bo jak zwykle śniadanie. Dziwne , o godzinie 10 ? Wpółdo 11 wyjechaliśmy z tej lipnej firmy i wybieramy kierunek Częstochowa. Umawiamy się z kierowcą , że jak chce to niech na nas poczeka , bo też leciał do Cz-st. Niestety , 20 km od Cz-st był wypadek - czyli korek na ok 5 km ! Ale ok. 13 km przed Częstochową było już lżej , tyle , że światła powodowały nowe korki i stłuczki osobówek. Cały stau rozprostował się dopiero w naszym celu. Gdy wjechaliśmy na teren spółki MSU moim oczom ukazało się... nic. Kierowca pojechał dalej. Szkoda bo zapowiadało się fajnie. Herbata , kawa , pogaduszka i jedziemy dalej. Do domu :) Punkt 15 dzwonimy do kierowcy. Jest w Karczmie jakieś 30 km od nas. Prosimy żeby poczekał , a my z 70 km/h podkręcamy na 90 :) Przejeżdżamy obok karczmy , ale nie tej przy której się umówiliśmy. Kątem oka zobaczyłem , że nasze Atego stoi tutaj , ale szans na hamowanie nie było. Tata łapie za telefon , dzwoni - zajęte. W tym samym czasie kieroca dryndał do nas bo widział w oknie jak żeśmy czmychnęli - Srebrna Strzała. Umawiamy się na tą karczmę o którą nam chodziło. Zamawiamy obiad , wchodzi kierowca i tata Sobie z nim rozmawia np. o motorach , opowiadali jakie mieli wypadki na nich :D No to lecimy w 2 autka do domu. Trasa we 2 zawsze szybciej idzie. Ciekawe pogawędki na 26. 19:30 stajemy w Gardei kupić piwo dla magazyniera z Expomu. GKW- Czerwony zostaje na warsztacie w Bądkach , a my kierowcę - Darka odwozimy do domu. Na samym wjeździe do miasta zabrakło nam paliwa ! Dobrze , że to było z górki , a po lewej stacja. Jedziemy rozpędzeni , ale oczywiście - osobówka wyjeżdżająca z stacji , a na stacji Policja. Ale wbijamy i brakuje nam ok. 2 metrów do dystrybutora. To na rozruchu kierwoca lekko pcha merca i jakoś nam się udaje. Potem strata 15 minut , bo się zapowietrzył , ale chwila rozruchu i ok. Przed 21 jesteśmy rozłądowani i lecimy na bazę. Po przepakowaniu się do osobówki jedziemy do domu. Mam nadzieję , że ten opis bardziej wam będzie się podobał od rozpisu.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Tytuł:
Post Wysłano: 07 lip 2007, 18:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 cze 2007, 12:28
Posty: 261
Lokalizacja: Głogów

Bardzo ładnie i dokładnie opisana traska i piękne fotki najbardziej spodobał mi się man z Rico no i wasz mercedes też bardzo ładny :)


Tytuł:
Post Wysłano: 07 lip 2007, 19:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 gru 2006, 22:40
Posty: 87
Lokalizacja: Bisztynek

Bardzo dokładnie i ciekawie opisana trasa z tego co piszesz byłeś w moim mieście u Badury który mi jest bardzo dobrze znany ponieważ nie raz ładujemy się u niego.

_________________
Ciężarówki i Transport mój zawód , życie i pasja!

Co nas łączy? Miłość do Ciężarówek która nigdy sie nie skończy..


Tytuł:
Post Wysłano: 07 lip 2007, 23:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lut 2005, 18:59
Posty: 834

Tytuł:
Post Wysłano: 14 lip 2007, 14:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Trase opisales dosc dokladnie ale nie zbyt wygodnie mi sie czytalo. Co do fotek to po drodze zlapales pare ciekawych pojazdow. Ladnie prezentuja sie wasze Atego. Dobrze ze tego paliwka to zabraklo Wam przy stacji bo jakby bylo inaczej to mielibyscie orzech do zgryzienia. Pozdrawiam.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 5 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: