wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Trasa ScaniaIrizar: Petersburg
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=9287
Strona 1 z 1

Autor:  scaniairizar [ 02 lip 2007, 15:44 ]
Tytuł:  Trasa ScaniaIrizar: Petersburg

Witam Was :) stwierdziłem iż opiszę ostatnią moją trase do St. Petersburga, czyli do Rosji przez Polske, Łotwe, Litwe i Estonię. :)

zaczynając od początku:

Sobota: o 2.00 dzwoni budzik. ten dźwięk brzmi jak wyrok. Człowiek wtedy najczęsciej zadaje sobie pytanie "po co?!" no ale gdy uświadomi sobie po co wstaje, wtedy idzie już z górki. Otworzyłem oczy, przetarłem je i wstałem. W półmroku zobaczyłem światło dochodzące z parteru domu, co znaczyło że tata już nie śpi i robi kanapki. Na ten widok rozległo się słowo powiedziane przez mojego fadera "czee" no więc "cze." Zszedłem na dół, ubrałem się i zabrałem torby i koszyk z jedzeniem do Opelka, którym chwile później wyruszyliśmy na baze do błękitnej maszyny. O godzinie 3.00 już maszyna była odpalona, kompresor bił powietrze, motorek przygotowywał się do całodziennej jazdy w kierunku Wilna. O godzinie 3.45 po uwczesnym wypełnieniu tarczek wyruszyliśmy w kierunku krakowskiego domu turysty, gdzie mieliśmy podstawienie. Wcześniej jeszcze zajazd na myjke z dużą ilością wosku. Ok. 4.30 staliśmy już pod domem turysty w oczekiwaniu na ludzi, którzy zaczeli sie zchodzic dopiero ok. 5.00. ta synchronizacja okazała się niekompetencją pilota, który źle nam powiedział godzine podstawienia. bo Powiedział 4.30, a podstawienie było o 5.30.
Ok. 6.00 ruszyliśmy w kierunku Warszawy, gdzie wsiadały jeszcze 4 osoby z USA. po 5 godzinach jazdy byliśmy już w stolicy pod warszawią wileńską wsiadły te 4 osoby i wtedy ruszyliśmy juz w kierunku Augustowa i dalej na przejście graniczne z Litwą. Na przejściu byliśmy ok. godziny 17.00,a w wilnie juz ok. 21.20. Na obiadokolacje dla grupy, a następnie na nocne zwiedzanie Wilna. Dzięki temu i ja skorzystałem, gdzyż nigdy w tamtych rejonach nie byłem. Wilno nocą jest naprawde piękne. Nastęnie o 23.00 wykręclismy juz pauzę 9 godzinną. do godziny 8.00, o której to grupe zawieźliśmy do centrum miasta, na dalsze zwiedzanie, które trwało ok. 3 godzin. w tym czasie ja urządziłem sobie małą sesje zabytków w mieście. Następnie po godzinie 12.00 wyruszyliśmy w kierunku Rygi, czyli stolicy Łotwy. przed nami było ok. 340 kilomtrów. Z przerwami na miejsce dotarliśmy około godzinki 17.00. i tu również, najpierw obiadokolacja a następnie nocne zwiedzanie miasta. po czym pauza 9 godzin i dzienne zwiedzanie. Później ogień na tłoki do Talina, czyli stolicy Estonii - i tak jak poprzednio. nocne zwiedzanie i po 9 godzinach pauzy dzienne zwiedzanie. Następnym punktem docelowym był już Petersburg oddalony od Talina o około 450 kilometrów. Po stronie Estońskiej mieliśmy do przejechania ok. 300 a po Rosyjskiej ok. 150. Oczywiście do hotelu wpadliśmy dosyc późno bo ok. 20.00 gdyż granica i trzepanie autokaru zajeło ok. 3 godzin. I tak nic nie znaleźli, a trzepali zeby postraszyc. wieczorkiem jeszcze co poniektórzy poszli pozwiedzać miasto, a my z powodu napiętego planu na dzień następny, wzieliśmy się za sprzątanie i mycie autokaru. następnego dnia. Następnego dnia śniadanie byo przewiedziane na godzine 8.00 i wyjazd o 9.00. Ok. 10.00 po trudnościach w przejeździe przez Petersburg byliśmy juz przy pierwszym miejscu docelowym. Odstawiając auto na parking zrobiony prowizorycznie z jednego pasa ulicy nagle coś zgrzytneło w skrzyni i zostaliśmy bez biegów. i tu zaczyna się mniej przyjemna częsc trasy.
mianowicie:
okazało się żę strzelił trójnik łączący siłowniki ze sworzniem wybierka. po 3 godzinach i pomocy spawacza częsc była juz naprawiona. Następnie realizowaliśmy przez kolejne 3 dni program petersburga i w ostatnim dniu, podczas wyjazdu z Peterhoffu na skrzyżowaniu przy nowobudowanej obwodnicy st. Petersburga, znów strzelił trójnik. Tym razem jeszcze nam sie udało bo chłopki mieli spawarki na budowie. Lecz gdy odlew pospawamy zwykłą elektrodą szans dużych na wytrzymanie to nie ma, więc za 6 kilometrów przy stacji benzynowej strzeliło kolejny raz, ale tym razem już nie było co ratowac. postaliśmy 2 godziny i pilot załatwił autokar estoński, który zawiózł nas do narwy. Ja pojechałem nim, gdyż dziś musiałem zostawic papiery w szkole do której sie dostałem. Gdy o 5. rano znaleźliśmy się w Narvie w Estonii już nie było siły na nic więc nawet sie nie myłem i poszedłem spac w ubraniu. O 12 juz był autokar, który zawiózł nas na kolejny nocleg do Szawli na Litwie, gdzie byliśmy o 1 w nocy i o 1 w nocy poraz pierwszy w życiu zjadłem przepyszną kolacje w restauracji nieopodal hotelu. O godzinie 2.30 byliśmy juz w hotelu gdzie jak sie okazało były w pokojach lodówki, barki i kompy z netem xD. full wypas. Następnego dnia o godzinie 9.00 ruszyliśmy juz w droge do Krakowa, przed nami było 1200 km. W krakowie po wysadzeniu ludzi w Warszawie byliśmy ok. 2.00.
A Irizar jedzie z prędkością 50 km/h na 4 biegu /bo tylko ten został/ z Petersburga do krakowa i obecnie jest gdzieś na wysokości Warszawy. Mam nadzieje ze bedzie koło 3-4 nad ranem w domu.

jeżeli pozwolicie zdjęcia wrzuce później. gdzyż teraz klawiaturka jest już fioletowa od pisania ;)

hasło wycieczki: WALIĆ ASSISTANCE 24H/24H SCANII !!!!!!! bo nic nie potrafią załatwic.

pozdrawiam ;)

Autor:  Ostry [ 02 lip 2007, 16:20 ]
Tytuł: 

Traska ładnie opisana i napewno jak wrzucisz zdjęcia będzie ok. :mrgreen: tak to jest ze zawsze "atrakcje" w najmniej spodziewanym momencie nas dosięgają :/ i oby nie było ich już nigdy więcej :> :D
Cytuj:
ta synchronizacja okazała się niekompetencją pilota
I skąd ja to znam :evil: tumany takie bez przeszkolenia na temat czasu pracy :twisted: i u nas kiedyś była pani organizator-przewodnik która nawet nie wiedziała że opiekun musi przy tylnych drzwiach siedzieć i miała tyle szczęścia że rodzice jechali bo jak ITD wpadło to od razu na tylne drzwi sie patrzyli a ona póżniej wystraszona "o co im chodzi" :evil: :evil: więc :evil: :twisted:

Autor:  scaniairizar [ 03 lip 2007, 12:34 ]
Tytuł: 

zdjęc narazie jedna częsc, bo druga karta ze zdjęciami jest w aucie, w GPSie, który jest w serwisie :x
zdjęcia przedstawiają drugą częsc trasy, czyli od Tallinna do Petersburga i troche z powrotu. ;)
aha. zapomniałem dodac ze w Petersburgu jeździ bardzo dużo amerykańców, od Volva VN po Kenworthy [tak sie to pisze ? :oops: ]

korzystając z okazji chciałem się pochwalic ze scania o godzinie 4.12 dziś rano była juz na bazie i odpoczywała po męczącym powrocie.

1. NA zdjęciu widoczny mój tata /ten z krawatem/ i pilot Sławek, a w tle znana Błękitna SZCZAŁA. zdjęcie zrobione przy letniej rezydencji putina
Obrazek
2.Pauza 20 minutowa przed Tallinem
Obrazek
3. Pauza 20 minutowa nad morzem ;) przy wiosce olimpijskiej w Rydze.
Obrazek
4.Ci który interesują się, znają to coś. ;) Jest to sławetne działo Aurory.
Obrazek
5.torowisko w petersburgu
Obrazek
6.jakiś pajac ^^
Obrazek
7.troche zdjęc z trasy robionych przez szybę...
Obrazek
Obrazek
reszta dziś albo jutro ;)

Autor:  Bono29 [ 03 lip 2007, 20:36 ]
Tytuł: 

Fajna trasa, naprawde bardzo fajna tylko ta awaria... nic przyjemnego i eee... mam małe pytanko... mianowicie Czy czas pracy kierowców autobusów jest taki sam jak dla kierowców ciężarówych (mógłbyś odp. (ty albo kto inny) na PW żeby nie robić OT)

Autor:  scaniairizar [ 03 lip 2007, 23:18 ]
Tytuł: 

w tym irizarze stało się to samo co u nas, tylko u niego padła elektronika, więc miał jeszcze na mechaniku 3 biegi.
Obrazek
a tutaj tłoki ujrzały światło dzienne
Obrazek
irizar przed jedną z cerkwi
Obrazek
pierwszy dłuższy postój awaryjny czyli powód do nudy. /lewa skarpetka to nie brud tylko syf z palca w którym mam gronkowca/
Obrazek
traska:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
w przypływie nerwów.....
Obrazek
człowiek robi różne głupoty ^^

Autor:  michal_tt [ 04 lip 2007, 14:33 ]
Tytuł: 

Trasa nieźle opisana i z przygodami :p. Szczerze to mieliście szczęście z tymi spawarkami kiedyś jak jechałem z ojcem to straciliśmy skrzynie pośrodku niczego w środkowych Włoszech i musieliśmy czekać na autokar który był w Wiedniu z wycieczka :D

Autor:  DavesKTC [ 06 lip 2007, 12:34 ]
Tytuł: 

Tego tutaj brakowało, trasy autokarem od kuchnii :mrgreen: Traska fajna,miałeś okazję w Rosji być, jak na taką dopiero czekam :wink:

Autor:  Cheester [ 06 lip 2007, 20:48 ]
Tytuł: 

No to mieliscie przygode z ta skrzynia. Fajnie tak sie jezdzi z ojcem na wycieczki. Bynajmniej cos sie pozwiedza. Jak moj tata jezdzil autokarem to tez z nim jezdzilem. Trase opisales w miare przejrzyscie tylko szkoda ze nie od razu ze zdjeciami. Pozdrawiam.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/