Wyjaśnienie słowa "TIR"

W telewizji nawet policjanci się wypowiadają: Ciężąrówka marki Tir...

z punktu widzenia językoznawcy to ten temat powinien nazywać się: "wyjaśnienie skrótu T.I.R.", natomiast słowo tir - to w obecnym języku polskim duża ciężarówka. czy chcemy czy nie.

To powinni także dopisać: Jeep-samochód osobowy terenowy

jest w języku polskim też określenie "gazik", który oprócz znaczenia - opatrunek z gazy, ma drugie znaczenie - samochód terenowy marki GAZ, a w latach '50-'80-tych oznaczało każdy samochód terenowy.

Może ma ktoś bliższe informacje na temat karnetu? Chodzi mi o to kto go wypełnia itp.

u mnie w klasie najpierw ziomek spytał sie jak sie nazywa ta paka co ją ciągnie TIR a potem nazwał tandem Tirem z dwoma naczepami

Cytuj:

Może ma ktoś bliższe informacje na temat karnetu? Chodzi mi o to kto go wypełnia itp.

No zazwyczaj wypełnia go spedycja, która wypisuje karnet przed otwarciem.

Szczerze to malo kto mowi ciezarowka wiekszosc mowi TIR
A to zeby rozroznic zestaw od solowki lub naczepe od przyczepy to wyzsza szkola jazdy

TIR to tak samo jak ktoś wcześniej podał przykład. Tak samo mówimy na wszystkie soczki owocowe- Kubuś, jeep to każda terenówka i jeszcze wiele takich przykładów można wymieniać...

Ale najlepsze są reakcje mojej klasy -2 technikum.
Wszyscy wiedzą, że ja interesuję się "TIR-ami". Jak coś gdzieś przejeżdża to się mnie pytają czy to był TIR Scania.
I w ten sposób każda ciężarówka rzekomo jest TIR-em.
Chyba przydało by się wytłumaczyć tą kwestię podczas godziny wychowawczej. Zawsze będzie o 30 osób mniej mówiło, że TIR jedzie

Kolego u mnie to samo 27 ludu wie ze ja się tym interesuje.
Szkoła jest przy drodze krajowej wiec ciężarówki często jeżdżą.
Co przejedzie coś ciekawszego to zaraz pytania dlaczego ten tir miał tak a tamten tak.
Próbowałem już tłumaczyć ze nie każda ciężarówka to tir jak i samo znaczenie tego słowa ale poddałem się jak po godzinnej batalii nauczyciel wyskoczył z tekstem czy jego fabia tez jest tirem bo on był za granica.
Zresztą często w kręgu kierowców tez się można spotkać z takim określeniem.
Najciekawiej było jak im tłumaczyłem dlaczego gabaryty maja tak dużo małych kolek a normalny zestaw większe i mniej nauczyciel wyskoczył ze on to by dal jedno ale takie wielkie.
Albo jeszcze wiele innych banalnych da nas spraw a dla nich czarna magia

A o tym ze w takim czyms jak ciezarowka jest lozko i lodowka to juz wogole nie chcieli slyszec bo ze nie mozliwe

Pamiętam jak kiedyś siedzieliśmy w klasie bez nauczyciela bo nie było lekcji. Za oknem widać jak sie zatrzymał Actros MPI 1843 chłodnia. Kumpel sie ze mną kłócił, że to nawet 10l pojemności nie ma ja mu mówie, że ma 12l i pytam czy chociaż wie co to za samochód a on, że TIR. Ręce mi opadły

Podobna sytuacja, z tym, że odwrotna: idziesz z kolegą postrzelać z tzw. ASG (Air Soft Gun), typowa broń od lat 16. Mówisz do kolegi: Mogę postrzelać tą spluwą ? A on: To nie spluwa, to Walther P99.

Po prostu słowo "TIR" w języku polskim tak się przyjęło, mowa uliczna.

Taka mała dygresja
według moich (byłych) kolegów z gimnazjum spedytor to taki człowiek który jeździ tirem, a logistyk to też taki człowiek który jeździ tirem...
Natomiast jak przyszedłem do LO to tłumaczyłem wszystkim kolegom co to jest TIR, a co to jest ciężarówka... teraz już są wyedukowani

Chciałbym wiedzieć od kto pierwszy zaczął mówić na ciężarówki "tiry". Ten ktoś mógłby być z siebie dumny bo prawie cała Polska oprócz większości kierowców ciężarówek używa tego słowa. Co nie zmienia faktu, że ten ktoś był wielkim idiotą.

Cytuj:

Taka mała dygresja
według moich (byłych) kolegów z gimnazjum spedytor to taki człowiek który jeździ tirem, a logistyk to też taki człowiek który jeździ tirem...
Natomiast jak przyszedłem do LO to tłumaczyłem wszystkim kolegom co to jest TIR, a co to jest ciężarówka... teraz już są wyedukowani

Może wyedukowałeś ale czy juz nie używają słowa TIR???
zakorzeniło się już i nic, nikt tego nie zmieni.

Wczoraj miałem pierwsze jazdy na kat C (coś cudownego ale nie o tym).
Pakuje się do auta krótkie przywitanie z instruktorem itp.
Nagle pyta mnie czy wiem co to w ogóle za pojazd ja ze tak to jest ciężarówka a on czy na pewno a może TIR ja oczywiście sprzeciw i tłumacze co to TIR.
On wielkie zaskoczenie potem gratulacje otwiera drzwi i krzyczy na plac ludzie w końcu poważny gość będzie jeździł ja totalny szok.
Przybiega reszta instruktorów i skąd ja takie rzeczy wiem myślę jaja sobie robią odpowiedziałem ze mam tatę kierowce i dużo czytam miedzy innymi na forum podałem adres im wszyscy zapisali.
I tu co ciekawe zaczęli opowiadać jak to się meczą w pracy tłumacząc niektórym po sto razy ze tu nie ma płynu hamulcowego już nie mówiąc o tym jak gościu przez 15h nie mógł pojąć obsługi skrzyni biegów. A większość na pytanie co to za pojazd mówi TIR

Cytuj:

Chciałbym wiedzieć od kto pierwszy zaczął mówić na ciężarówki "tiry". Ten ktoś mógłby być z siebie dumny bo prawie cała Polska oprócz większości kierowców ciężarówek używa tego słowa. Co nie zmienia faktu, że ten ktoś był wielkim idiotą.

nie każdy musi znać się na transporcie, ale to nie znaczy, że nie może mówić o transporcie.
TIR lub tir jest już częścią języka polskiego.

zapytaj się więc mechaników samochodowych czy wiedzą co to jest sprzęgło jednokierunkowe rozrusznika? połowa mimo znajomości tej części nie będzie wiedziała, ale jak spytasz się co to jest bendix, wszyscy będą wiedzieć.
a Bendix to nazwa własna firmy, która produkowała tą część.

który z kierowców lub mechaników mówi bagnetowy wskaźnik poziomu oleju? większość określa to jako bagnet i wiadomo o co chodzi.

trudno o tych prekursorach uproszecznia języka powiedzieć wielcy idioci.

co do znajomości kierowców o T.I.R. proszę zwrócić uwagę na jeżdżące pojazdy ciężarowe tabliczkami T.I.R. bez plomby.
tabliczki te zakładają niektórzy kierowcy dla dodania sobie powagi, jednak gdyby znali całość konwencji T.I.R. wiedzieli by, że za jazdę z taką tabliczką bez potrzeby kara wynosi 5 000,-zł.

Ale ostatnio znalazłem coś co mówi o znajomości kochanych Panów redaktorów słowa TIR, a mianowicie:
Pod Sławnem ciężarowy TIR wpadł do przydrożnego rowu...

Tir , tir , tir, Dzieje się coś strasznego bo wszędzie jeżdżą tiry, z koksem, z soją , ze wszystkim. Szkoda że nie ma już zestawów i ciężarówek bo tiry mi już obrzydły. Wypadków z ciężarówkami też jest coraz mniej ale niestety są z tirami. Najwięcej jest teraz potrzebnych kierowców tirów. Koledzy jeżeli liczyliście że będziecie śmigać zestawami to niestety ale nie pojeździcie sobie. Albo tir albo nic.

Dajcie spokój sracie się jak małe dzieci bez powodu cyryl mnoży wam inne tego typu przypadki tak jak np z tym bagnetem, ktoś z was ma o to do siebie pretensje że tak mówi?