Strona 1 z 6 [ Posty: 119 ] Przejdź na stronę 1 2 3 4 5 6 Następna
Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2008, 17:24
Posty: 57
GG: 0

Mam pytanie: co się stanie jak zaciągnę ręczny podczas jazdy powiedzmy przy 80km/h ?? Rozumiem że zablokuje hamulce jak w aucie osobowym, ale czy naczepa może mi stanąć bokiem ? Czy takie hamowanie (w przypadku hamowania awaryjnego) ma sens, czy ostre hamowanie normalnymi hamulcami jest efektywniejsze ?

Oczywiście proszę o konkretne odpowiedzi osoby zorientowane, a nie tata Marcina powiedział...


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Ogólnie ręczny jest od utrzymania samochodu w miejscu, nie zatrzymywania, ale pomińmy to. Przy hamowaniu ręcznym nie działa ABS, więc naczepa może stanąć bokiem(a raczej jechać i zgarniać wszystko z pasa obok). Więc w autach z ABS-em hamowanie ręcznym nie ma żadnego sensu, chyba że na mocno wyboistych drogach (wtedy hamowanie autem bez ABSu jest efektywniejsze)
W autach bez ABS-u podczas hamowania awaryjnego zaciągnięcie ręcznego odrobinę skraca drogę hamowania. Przy włączaniu tego hamulca jest jakby nowe uderzenie w siłowniki i przynajmniej na moment odczuwa się mocniejsze hamowanie.
Testowane, sprawdzone. Kilka razy dzięki temu udało się wyhamować i uniknąć zderzenia.

Teraz słucham wypowiedzi mądrzejszych :)

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Nigdy nie zaciagałem hamulca pomocniczego podczas jazdy do konca i nie wiem czemu miałoby to sluzyc. Kiedy musimy hamowac awaryjnie tzn. kiedy cos jest nie tak z hamulcem nozym, wydaje mi sie, ze lepszym sposobem jest delikatne i sukcesywne zaciganie hamulca pomocniczego. NApewno nie polecam metod zatrzymywania pojazdu tak jak to sugeruje sosna. Po pierwsze chyba jeszcze nie siedziałem w ciezarowce ktora nie ma ABSu po 2 nie wyobrazam sobie, ze cos nagle sie dzieje a ja nie hamuje odruchowo noga tylko bladze gdzies reka szukajac hamulca pomocniczego, ktorego juz sama nazwa powinna nam sugerowac kiedy nalezy go uzywac.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sie 2007, 16:22
Posty: 28
Lokalizacja: Lublin

Cytuj:
Ogólnie ręczny jest od utrzymania samochodu w miejscu, nie zatrzymywania, ale pomińmy to.
Nie zgodzic sie pozwole sobie - otoz potocznie nazywany recznym , w rzeczywistosci posiada nazwe hamulca awaryjnego - i tym tropem podazajac - sluzy przede wszystkim do hamowania w sytuacjach awaryjnych. A, ze przy okazji mozna go uzywac do utrzymywania pojazdu w miejscu bez uzycia hamulca glownego to inna sprawa. W pozostalych poruszonych kwestiach sie nie wypowiem bo skoro znasz to z praktyki - to wiesz co piszesz. pozdr
MmK


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 sty 2008, 2:18
Posty: 13
Lokalizacja: Wrocław

Maroo, MmK, czy Wy wiecie o czym mowa?

Bo mowa o autach ciężarowych - jak chcecie zaciągnąć postojowy częściowo?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sie 2007, 16:22
Posty: 28
Lokalizacja: Lublin

Cytuj:
Maroo, MmK, czy Wy wiecie o czym mowa?

Bo mowa o autach ciężarowych - jak chcecie zaciągnąć postojowy częściowo?
czytac potrafie, ze o ciezarowych widze - za to nie widze gdzie napisalem o zaciaganiu postojowego czesciowym ?! widzisz gdzies takie slowa z mojej strony ? bo ja napisalem tylko, ze hamulec awaryjny a nie reczny , a ty piszesz postojowy. to ile ich mamy ?

ze raczej sie nie da uzywac hamulca awaryjnego zwanego recznym tudziez przez ciebie postojowym w ciezarowym samochodzie to ja sobie wyobrazam (bo z praktyki nie wiem), ale ja pisalem tylko o nazwie hamulca. pozdr
mmk


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Cytuj:
Maroo, MmK, czy Wy wiecie o czym mowa?

Bo mowa o autach ciężarowych - jak chcecie zaciągnąć postojowy częściowo?

Tak, doskonale wiem o czym mowa. Czesciowo to znaczy nie do konca inaczej mowiac po czesci ;) jezeli bedzie to łatwiejsze dla Ciebie do zrozumienia to powiecmy do połowy zakresu pracy hamulaca "recznego"- jak zwał tak zwał. Jak niegdy tego nie robiłeś to spróbuj nic sie nie stanie. Pozdrawiam


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lut 2008, 21:07
Posty: 25
GG: 2543900
Lokalizacja: Rzeszów

W tym własnie rzecz.Nic sie nie stanie,hamulec awaryjny w ciężarówce działa tylko po całkowitym zaciągnięciu! Przynajmniej według mnie !

_________________
W Naszym Fachu Nie Ma Strachu
Jedni marzą o pięknym domu, drudzy o dobrym aucie, trzeci o podróżach, czwarty o pieniądzach kolejni o pracy dającej przyjemność.
Ja te marzenia zawieram w byciu międzynarodowym kierowcom Daf-a XF105 SSC ;D


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Cytuj:
no w tym własnie rzecz...Nic sie nie stanie... Hamulec awaryjny w ciężarówce działa tylko po całkowitym zaciągnięciu! przynajmniej według mnie!
no własnie wg. Ciebie! ................ i tylko Ciebie ;) działa w całym zakresie działania (no moze z pominieciem samego poczatku) z różną siłą, a jesli nie wierzysz to poros tate, zeby pomalutku zaciągał hamulec awaryjny- powiie Tobie, ze slyszy syczenie. To właśnie odgłoś powietrza ktore ze zbiornikow poprzez zawory wedroje do siłownikow, ktore hamuja koła. Prosciej sie nie da.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sie 2007, 16:22
Posty: 28
Lokalizacja: Lublin

Odwolalem sie do chlopskiego rozumu i podpowiedzcie - hamulec reczny (awaryjny, postojowy) w samochodzie ciezarowym dziala na wszystkie kola ? tak mi sie wydaje, bo skoro linek nie ma jak w osobowym, to jego wlaczenie powoduje zablokowanie wszystkich kol, a tym samym logiczne jest, ze nie da sie go uzywac w czasie jazdy. Zaciagnac do polowy to mozesz w osobowce gdzie masz sterowanie linkami - w ciezarowym (tak to sobie wyobrazam) sa 2 pozycje - hamulec wlaczony i hamulec wylaczony - tak ?

Wiecej bede wiedzial w polowie marca jak siade na moje pierwsze jazdy ; )
pozdr
mmk


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Cytuj:
Odwolalem sie do chlopskiego rozumu i podpowiedzcie - hamulec reczny (awaryjny, postojowy) w samochodzie ciezarowym dziala na wszystkie kola ? tak mi sie wydaje, bo skoro linek nie ma jak w osobowym, to jego wlaczenie powoduje zablokowanie wszystkich kol, a tym samym logiczne jest, ze nie da sie go uzywac w czasie jazdy. Zaciagnac do polowy to mozesz w osobowce gdzie masz sterowanie linkami - w ciezarowym (tak to sobie wyobrazam) sa 2 pozycje - hamulec wlaczony i hamulec wylaczony - tak ?

Wiecej bede wiedzial w polowie marca jak siade na moje pierwsze jazdy ; )
pozdr
mmk
.

W aucie ciezarowym masz podobna dzwignie "recznego jak w osobowce" DZIALA W ROZNYM ZAKRESIE w zaleznosci cisnienia powietrza jakie idzie na siłowniki. Notabene hamulec nozny w ciezarowce rowniez działa w oparciu o pneumatyke (cisnienie potietrza) wiec idac dalej twoim tropem myslenia moznaby napisac, ze hamulec nozny tez działa albo nie działa a nie ma nic pomiedzy.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sie 2007, 16:22
Posty: 28
Lokalizacja: Lublin

Cytuj:
W aucie ciezarowym masz podobna dzwignie "recznego jak w osobowce" DZIALA W ROZNYM ZAKRESIE w zaleznosci cisnienia powietrza jakie idzie na siłowniki.
to tego nie wiedziałem - myślałem, ze to jest jak włącznik - czyli puszcza ciśnienie do obwodu w jedna stronę lub w druga - czyli załącza hamulce bądź je zwalnia, ze można ta dźwignią dawkować sile hamowania to nie wiedziałem - dzięki ! a teraz druga sprawa - uruchamia to wszystkie kola z przednimi włącznie tak ? To jakie efekty daje jego używanie w praktyce - można tym hamulcem po nabraniu wprawy hamować tak jakby używało sie pedału hamulca ?

pzodr
mmk


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 sty 2008, 20:01
Posty: 14
GG: 0
Lokalizacja: Tychy

No jasne że można zaciągnąć ręczny częściowo, trzyma się zapadkę podniesioną, tak żeby nie spadła i kontrolując, podciąga się tak ręczny aż do odczucia że auto zaczyna hamować i reagować na hamulec, i właśnie wtedy okaże się że do pełnego zaciągnięcia, brak jest jeszcze sporo, a mimo to auto zwalnia i to dość ostro.
Oczywiście byłem też tego ciekaw kiedyś i zaciągłem ręczny na suchej nawierzchni i tak: w jelczu, obróciło mnie, sprawdzałem w solówką, nie odważyłem się z przyczepą i nie polecam.
Renault Premium 340 też to testowałem przy suchej nawierzchni z naczepą wyposażoną w ebs auto stanęło na bardzo krótkim odcinku i zadziałały sytemy typu ABS w aucie i EBS w naczepie, ale w innych autach może to być inaczej, mamy jeszcze naczepy z ABS, ale też nie próbowałem, chociaż kiedyś wspomogłem się ręcznym nie zaciągając go do końca i wtedy to właśnie naczepa zaczęła uciekać mi na bok.
Hamulec ręczny nie jest hamulcem awaryjnym, hamulec awaryjny jest niezależny od kierowcy tylko od komputera i to on nim steruje, i tak na przykład w mojej renówce, a jest to wersja pełna, wystarczy że zbyt długo jadę, przykładowo na luzie, to właśnie wtedy on zatrzymuje auto do zera i właśnie w tym momencie nie można nic zrobić, albo zagotujesz wodę w chłodnicy, również zatrzymuje auto do zera w takim wypadku musi pochodzić chwilę na wolnych obrotach i trzeba go zgasić, wyłączyć klouczyk i ponownie uruchomić wtedy auto odpali i są biegi, inaczej wszystko jest zablokowane. aha jeszcze w renault magnum 560 też były te same efekty. Nie polecam testowania nie sprawdzonych wiadomości kierowcom świeżym i nie doświadczonym, hamulec wspomagający to retarder, ale trzeba umieć korzystać z tych systemów. Hamulec ręczny działa na tylne koła ciągnika i naczepa wszystkie koła.

_________________
http://www.mojapasieka.pl.tl


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Co do hamulca awaryjnego, ktory jest sterowanym komputerem to nie mialem okazji zobaczyc go nigdy w akcji ale troche to dziwne by bylo i dosc niebezpieczne kiedy naprzyklad robimy jakis podjzd, za nami szmur samochodow i nagle wlacza sie wspomniany hamulec "awaryjny". Odpowiadajac na twoje pytanie MKM to wydaje mi sie, ze nawet jesli miałbys ogromna wprawe to zawsze lepiej jest hamowac noznym. Hamowanie "recznym" powoduje szybki wzrost temp. hamulcow co moze sie okazac niebezpieczne. Jezeli chodzi o ciagnik to tylko tylnia os lub tez osie reaguja na zaciagniecie wspomnianego hamulaca. W naczepie sa to 3 osie lub 2 ostatnie zalezy od rocznika i producenta.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 mar 2006, 19:23
Posty: 50
GG: 0
Lokalizacja: LJA

Cytuj:
no własnie wg. Ciebie! ................ i tylko Ciebie ;) działa w całym zakresie działania (no moze z pominieciem samego poczatku) z różną siłą, a jesli nie wierzysz to poros tate, zeby pomalutku zaciągał hamulec awaryjny- powiie Tobie, ze slyszy syczenie. To właśnie odgłoś powietrza ktore ze zbiornikow poprzez zawory wedroje do siłownikow, ktore hamuja koła.
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Ja jeżdżę ciężarówką i znam zasadę działania hamulców zarówno tych właściwych jak i postojowego. Zaciągnięcie hamulca postojowego nie powoduje podania powietrza do siłownika tylko spuszczenie powietrza z siłownika. Dzięki tej zasadzie nie mając powietrza w układzie nie ruszysz z miejsca.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Cytuj:
Cytuj:
no własnie wg. Ciebie! ................ i tylko Ciebie ;) działa w całym zakresie działania (no moze z pominieciem samego poczatku) z różną siłą, a jesli nie wierzysz to poros tate, zeby pomalutku zaciągał hamulec awaryjny- powiie Tobie, ze slyszy syczenie. To właśnie odgłoś powietrza ktore ze zbiornikow poprzez zawory wedroje do siłownikow, ktore hamuja koła.
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Ja jeżdżę ciężarówką i znam zasadę działania hamulców zarówno tych właściwych jak i postojowego. Zaciągnięcie hamulca postojowego nie powoduje podania powietrza do siłownika tylko spuszczenie powietrza z siłownika. Dzięki tej zasadzie nie mając powietrza w układzie nie ruszysz z miejsca.
Wiem o czym pisze, chcialem wyklumaczyc koledze zasade działania hamulca pomocniczego i sie troche zagolopowałem. Moja pomyłka jest dokładnie tak jak napisałeś. W zasadzie wie o tym każdy kto był pod naczepą w momecie zacigania wspomnianego hamulca.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 lut 2008, 16:27
Posty: 26
GG: 3720655
Lokalizacja: Sosnowiec

Jeszcze nie jeżdziłem samochodem cieżarowym dopiero sie ucze. Czytaja wasze posty nic mi one nie mówią. Jakie sa hamulce.
1 Hamulec nożny w pedale
2 Hamulec silnikiem retarder
3 Hamulec postojowy ( ręczny) tylko jak auto stoi
4 Hamulec awaryjny & pomocniczy(można użyć podczas hamowania awaryjnego)
Ja to tak zrozumiałem mamy cztery (przełączniki)

Jade sobie przez las. Z lasu wybiega jakieś zwierze to którego hamulca powinno sie użyć. Ja osobiście użył bym pedała jak w samochodzie osobowym.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 sty 2008, 20:01
Posty: 14
GG: 0
Lokalizacja: Tychy

1 Hamulec główny, to jest ten którego używamy normalnie
2 Hamulec postojowy, to jest ten tak zwany, ręczny
3 hamulec górski, to jest ten który hamuje się silnikiem, ale teraz jest on nie we wszystkich autach nowoczesnych montowany, w mojej renówce on jest. Hamuje się przez wciśnięcie przycisku który mieści się w podłodze, następuje odłączenie pompy i zatkanie wydechu, przy tym hamulcu należy wspomagać nożnym.
4 Retarder to hamulec mieszczący się w skrzyni biegów i to nią się hamuje.
5 Hamulec ręczny wspomagający, to jest hamulec którego dźwignia znajduje się przeważnie obok ręcznego, a obie dźwignie różnią się tym że, dźwignia ta nie ma zapadki i działa przede wszystkim na naczepę, jest to tak zwany hamulec wspomagający naczepowy.
6 Hamulec elektryczny, mieści się na wale tuż za skrzynią biegów i jest on niezależny od kierowcy, hamulec ten, załancza się w razie jakiego kolwiek niebezpieczeństwa i tak na przykład: zbyt długa jazda na luzie, zagotowanie się wody w chłodnicy, brak oleju lub ciśnienia w silniku lub skrzyni, spowodowane jakąś awarią i wyciekami.
Wszystkie te systemy i hamulce znajdują się w nowoczesnych autobusach i w pełnych wersjach naszych aut, czyli TIR-ach.

Oczywiście i tu masz rację, ja też bym użył pedału hamulca głównego roboczego, ale czasem jest tak że masz spory ładunek i tego hamulca nagle brakuje wtedy ja bym chwycił się za hamulec wspomagający naczepowy, a jeśli go nie mam, wtedy wspomógł bym sobie ręcznym, trzeba tylko pamiętać żeby nie zaciągnąć i nie pozwolić na zapięcie się zapadki, bo może być tak że postawi ci naczepę w poprzek drogi i można nawet zacisnąć jakąś osobówkę.

_________________
http://www.mojapasieka.pl.tl


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Cytuj:
no własnie wg. Ciebie! ................ i tylko Ciebie ;) działa w całym zakresie działania (no moze z pominieciem samego poczatku) z różną siłą, a jesli nie wierzysz to poros tate, zeby pomalutku zaciągał hamulec awaryjny- powiie Tobie, ze slyszy syczenie. To właśnie odgłoś powietrza ktore ze zbiornikow poprzez zawory wedroje do siłownikow, ktore hamuja koła.
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Ja jeżdżę ciężarówką i znam zasadę działania hamulców zarówno tych właściwych jak i postojowego. Zaciągnięcie hamulca postojowego nie powoduje podania powietrza do siłownika tylko spuszczenie powietrza z siłownika. Dzięki tej zasadzie nie mając powietrza w układzie nie ruszysz z miejsca.
Miałem nadzieję,że jest ktoś kto to wie.W silowniku hamulcowym (tzw.dwustopniowym) jest sprężyna grubości palca :) ,która przez rozpierak dociska szczękę do bebna na postoju. Po zwolnieniu hamulca ręcznego (postojowego, jak kto woli) powietrze podnosi membranę hamulca (lub tłok, w zależności od budowy) ściska sprężynę, odsuwając szczęki od bębna.I koło moze się kręcić.A eksperymenty z nagłym hamowaniem tylnym(i) kołem(ami) to mozna sobie najwyżej na rowerze przeprowadzać.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 mar 2008, 16:30
Posty: 5
GG: 0
Lokalizacja: Stargard Szczec./ Nottingham

w aucie ciezarowym masz tyle mozliwosci spowolnienia pojazdu nawet w razie klopotow z hamulcem wlasciwym, ze wogole nie wiem skad ten idiotyczny pomysl zeby uzywac recznego w czasie jazdy.Jezeli dojdzie na drodze do sytuacji w ktorej bys byl zmuszony uzywac hamulca recznego do zatrzymania 40 tonowego skladu, ktory porusza sie z predkoscia 50 km/h na godzine to zakonczy sie to tym ze zlamiesz sie w pol a naczepa zacznie doganiac ciagnik i bedzie jeden wielki balagan.
Jezeli jeszcze ktos zapyta czy ciezarowka mozna jezdzic na luzie to dostane zawalu .pozdrawiam

_________________
Poszly Konie Po Betonie


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 6 [ Posty: 119 ] Przejdź na stronę 1 2 3 4 5 6 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 53 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: