Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Kolego Cyryl do twojej wiadomosci jestem przy zdrowych zmyslach i powyzsze sformulowanie odbieram jako obrazliwe. Kolejny raz wkracza motyw "Kierowca miedzynarodowy i PRACA przez duze P" Czy ja nie psze po polsku? Czy tak trudno sie doszukac informacji, ktora nawijam w kolko, ze opisane przezemnie praktyki nie maja nic wspolnego z realna jazda? Ja informuje tylko jakie sa nastepstwa uzywania tego hamulca i czy istnieje taka mozliwosc Nie zachecam nikogo dorobienia tego. Czy ja cos wpominalem, ze pracuje w transporcie miedzynarodowym? Myslalem, ze to forum WAGA CIEZKA- czyli piszemy tu wszystko co wiaze sie z samochodami ciezarowymi a nie o tym co jest ekonomiczne a co nie jest. Do Kolegi wiadmosci dobrze rozgrzane hamulce trzymaja temp. ok 40min........ moze wykladac w swojej szkolce od dzisiaj.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

więc bardziej przystępnie:
każde wyhamowanie powoduje utratę prędkości, co w konsekwencji wymaga od kierowcy ponownego przyspieszenia.
każde przyspieszenie pojazdu to dodatkowa ilość zużytego paliwa.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Cytuj:
więc bardziej przystępnie:
każde wyhamowanie powoduje utratę prędkości, co w konsekwencji wymaga od kierowcy ponownego przyspieszenia.
każde przyspieszenie pojazdu to dodatkowa ilość zużytego paliwa.
tak, tak ja ROZUMIEC ale jak to sie ma do tematu tego watku i do moich wypowiedzi


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

to wyjaśnij mi taką rzecz:
w F1 okrążenie toru to przeważnie 1min i jakieś 20-30sec. po długiej prostej jest szykana lub seria zakrętów wymagające wyhamowania z 300km/h do 70 - 80km/h. na prostej o długości około 1km, gdzie bolidy uzyskują ponad 300km/h trzeba uważać, bo hamulce tracą temperaturę i są mniej skuteczne.
1km bolid przejeżdża tą prostą w czasie poniżej 20sec i temperatura tracz ceramicznych, które mają większe ciepło właściwe (dłużej trzymają temperturę od metalu) spada z 600 st C do 400 st C, czyli o 200 stopni w poniżej 20 sec.
hamulce po osiągnięciu wyższej temperatury rzeczywiście mają lepszą skuteczność, ale tylko chwilowo, bo przy dłuższym hamowaniu powierzchnie stykające się ze sobą zeszklą się i bardzo cieniutka warstwa bębna lub tarczy osiągnie temperaturę topnienia (dlatego w wyczynie stosuje się tarcze ceramiczne) jest płynna i nie daje hamowania. można zobaczyć tarcze i bębny fioletowe (pojazdów użytkowych) po przypaleniu.
i teraz w imię lepszej skuteczności Ty podwyższysz temperaturę hamulców, tylko nie wiesz dwóch istotnych rzeczy:
1. kiedy będziesz hamował,
2. jak długo będziesz musiał hamować.
drugi element jest bardzo istotny, więc lepiej jest mieć bardzo nieiwiele niej skuteczne hamulce, ale gotowe do dłuższej pracy. można było się o tym przekonać w wypadku pod Grenoble.

podwyższanie temperatury hamulców ma sens pod paroma warunkami:
- nie istotne są koszta.
- ważne różnice liczą się w ułamkach sec.
- wiesz kiedy będziesz hamował.
- hamowanie będzie wielokrotne.
i to jest tylko w sporcie.
natomiast ja zajmuję się i piszę o transporcie zarobkowym, który nic nie ma wspólnego z wyczynem.

moją wiedzę weryfikuje rynek, mi po prostu za uczenie kierowców płacą. jeżelibym gadał bzdury nie zarobiłbym na życie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Kolego Cyryl nadal odnosze wrazenie, ze masz problemy z odczytaniem kluczowych wiadomosci zawartych w moich wypowiedziach w powyzszym temacie. Tak wiec jeszcze raz- Ja informuje tylko, ze jest taka mozliwosc hamowania i co sie wtedy dzieje z pojazdem i naczepa. NIE NAMAWIAM NIKOGO DO UZYWANIA W/W HAMULCA W CELU PODNIESIENIA TEMP/SKUTECZNOSCI HAMULCOW. Nigdy tego nie napisalem...ok? Czy Kolega zrozumiał co ja przed sek napisalem? :) a tak notabene co ta F1 i podany przyklad ma do calej sprawy?
Sam osobiscie czesto hamuje lekko pomocniczym dodajac jednoczesnie gazu ale to jest marginalny przyklad. Dla mojego pracodawcy nie licza sie koszta typu paliwo czy zurzycie podzespolów, nie wykonuje zadnego transportu drogowego i jestem przy zdrowych zmyslach kolego Cyryl.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

ja użytkowników tego forum traktuję jako ludzi zajmujących się transportem, lub chcącym pracować w tej branży.
więc w tym transporcie z jakim ja się spotykam liczą się pewne rzeczy, których istnienie staram się uświadomić mniej zaawansowanym kolegom, aby łatwiej było im poznawanie tego zawodu.

natomiast jeżeli Ty nie wykonujesz transportu drogowego i jeździsz tam gdzie nie liczą się koszta, co się okazuje dopiero teraz, nie możesz odnosić swoich zachowań w transporcie.
może to nie ten temat, może to nie to forum.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

Postanowiłem i ja sie wypowiedzieć.
Nie jestem właścicielem jestem kierowcą, wiem że jazda ciężarówką to transport i na czym to polega. Tak samo można uznać że samochód osobowy służy do transportu np. przemieszczam sie nim do pracy i wcale nie muszę zaciągać ręcznego na pustym parkingu w zimie (w moim własnym aucie).
TAK, pytanie tylko czy wtedy będę umiał wyprowadzić pojazd w niezamierzonym poślizgu?
Może nie na 100% ale już jakieś pojęcie ktoś ma kto tego spróbował. Zaspokoiłem własną ciekawość, wiem jak niektóre podzespoły działają po prostu wiem odrobine wiecej niz przed tym, a wiedza i umiejętności jest warta więcej niż jakies tam części. Ja po części popieram kolege Maroo w jego wypowiedziach. Sa kierowcy co kradną paliwo a korzyści z tego firma nie ma żadnej A PRZECIEZ TO JEST KIEROWCA I TO JEST TRANSPORT. Ja np na drodze oceniłem że nie ma żadnego zagrożenia i poprostu depnąłem na hamulce i po kilku próbach wiem mniej wiecej czego sie spodziewać (może być jakiś parking - jak kto woli). Ktoś kto jezdzi powiedzmy 10 lat wie jak sie ten samochód zatrzyma, ja nie wiedziałem bo tyle nie jeżdze a teraz już wiem. Może dla właścicieli nie jest fajna sprawa jak ktos sobie rozne rzeczy i eksperymenty wykonuje na ich własności ale takie jest życie i czego oczy nie widzą to i sercu nie żal. Ja się na tym ucze, próbuje sprawdzam to samo miałem z hamulcem ręcznym, nie zaciągnąłem go do końca i nie przy 90 km/h, najpierw jak jechałem powoli na powiedzmy to placu wielkości jezora :P bo tak było, potem troszke szybciej raz z ładunkiem raz bez. Bez tych prób bym nie wiedział jak jest i bym sie pytał na forum, na którym bym uzyskał 10 róznych odpowiedzi co to jest hamulec:D


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2006, 18:24
Posty: 71

Cytuj:
ja użytkowników tego forum traktuję jako ludzi zajmujących się transportem, lub chcącym pracować w tej branży.
więc w tym transporcie z jakim ja się spotykam liczą się pewne rzeczy, których istnienie staram się uświadomić mniej zaawansowanym kolegom, aby łatwiej było im poznawanie tego zawodu.

natomiast jeżeli Ty nie wykonujesz transportu drogowego i jeździsz tam gdzie nie liczą się koszta, co się okazuje dopiero teraz, nie możesz odnosić swoich zachowań w transporcie.
może to nie ten temat, może to nie to forum.


Mysle, ze ma Kolega bardzo subiektywne spojrzenie na temat tego forum jak i jego użytkownikowi. A zdanie "może to nie ten temat, może nie to forum" radze przeczytać samemu głośno na głos ;)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Uffff.... :shock:

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 cze 2006, 9:49
Posty: 66
GG: 0
Lokalizacja: Gliwice

Maroo.... Ile ty masz lat człowieku? Poczytaj pierwsze 10 postów Cyryla i powiedz sobie głośno "kto tu jest głupi?"...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

dorosły człowiek to taki, który przewiduje konsekwencje swoich poczynań, również wypowiedzi.

część użytkowników tego forum to ludzi bardzo młodzi, czasami marzący o zawodzie kierowcy, a czasami dopiero wchodziący w ten zawód.
ktoś kto już jeździ, tak jak Maroo już dwa lata jest dla nich wzorem i najwyższym autorytetem. więc pisząc swoje wypowiedzi można się spodziewać, że zostaną one przyjęte bezkrytycznie, a co więcej mogą być naśladowane.

nie jestem człowiekim innym od pozostałych i w życiu zrobiłem sporo głupot, ale nigdy na publicznym forum nie będę o tym pisał, lub opowiadał o zachowaniach powiedzmy z podwyższonym ryzykiem.

dlatego, że na drugi dzień jakiś 18-latek (albo młodszy) weźmie od ojca czy kolegi pojazd zechce zrobić to samo i może skończyć się źle.

po prostu mam na tyle rozumu, że wiem jak to może się skończyć, mam coś takiego jak sumienie i czasem muszę się bać za ludzi, którym brakuje instynktu samozachowawczego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 10 mar 2008, 9:19 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Dla mnie zaciągnąć hamulec ręczny (awaryjny) można tylko zrobić w czasie jazdy gdy zawiedzie zasadniczy układ hamulcowy i do tego on właśnie służy oraz do unieruchomienia pojazdu na postoju. Co do rozgrzewania hamulców to też wielka bzdura, w jakim to celu ma służyć. Jeśli była byto prawdziwa teoria to w każdej instrukcji użytkowania pojazdu mechanicznego był by taki opis rozgrzewania hamulców na tylnej osi w obsłudze codziennej pojazdów.

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Ostatnio zmieniony 10 mar 2008, 11:09 przez K92, łącznie zmieniany 2 razy.
Poprawione błędy ortograficzne.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2008, 17:24
Posty: 57
GG: 0

Ktoś tutaj się pytał z kąt takie pytanie. Kiedyś do firmy w której pracowałem przyjechał kierowca holenderski w wieku ok 26-28lat przy wyładowywaniu towaru (kwiatków w specjalnych wózkach) wiele był uszkodzonych. na pytanie dlaczego są takie uszkodzone powiedział ze ktoś mu zajechał drogę i on aby uniknąć rozbicia hamował (nazwijmy to awaryjnie) ręcznym hamulcem (czy tam postojowym jak zwał tak zwał). :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

jest coś takiego, czego niektórzy nierozumieją, jak umiejętności kierowcy zawodowego pojazdu ciężarowego.
ja o tym trąbię od lat i staram się uświadomić, że prawdziwego profesjonalistę nie tworzą opowieści z mchu i paproci, nieodpowiedzialne zachowania mogące zaimponować 14-latkom, czy drewniaki i potfel na łańcuchu.
fachowca czynią jego umiejętności.
zdaję sobie sprawę, że zdobywanie tych umijętności i stałe podwyższanie ich jest uciążliwe, bo łatwiej kupić drewniaki i portfel oraz obowiadać niestworzone historie na CB.
jak część kolegów wie prawo jazdy jest różnych kategorii i tam gdzie wyższa odpowiedzialnośc są wyższe wymagania.

to że temu Holendrowi przyszło hamować gwałtownie, to jest w pewnym stopniu brak jego przewidywania sytuacji na drodze.
oczywiście podczas jazdy mogą się zdarzyć różne rzeczy, ale kierowca od tego jest zawodowym, aby umieć przewidywać.
tak jak kiedyś Z. Ambroziak napisał o Krzystofie Ignaczaku który zaczynał karierę jako libero i czasami pozostawał bezradny: libero jest od tego aby podbić wszystkie możliwe piłki i kilka tych niemożliwych do podbicia i nie ma co bezradnie rozkładać ręce.

tak kierowca zawodowy jest od tego aby przewidzieć wszystkie sytuacje jakie mogę się zdarzyć i klika tych nieprzewidywalnych, to jest jego zawód.

a to, że ten kierowca był Holenderm nie ma najmniejszego znaczenia, bo są Holendrzy słabo jeżdżący, tak jak bywają murzyni wolno biegający, albo nie umiejący grać w koszykówkę.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2008, 17:24
Posty: 57
GG: 0

Cytuj:
jest coś takiego, czego niektórzy nierozumieją, jak umiejętności kierowcy zawodowego pojazdu ciężarowego.
ja o tym trąbię od lat i staram się uświadomić, że prawdziwego profesjonalistę nie tworzą opowieści z mchu i paproci, nieodpowiedzialne zachowania mogące zaimponować 14-latkom, czy drewniaki i potfel na łańcuchu.
fachowca czynią jego umiejętności.
zdaję sobie sprawę, że zdobywanie tych umijętności i stałe podwyższanie ich jest uciążliwe, bo łatwiej kupić drewniaki i portfel oraz obowiadać niestworzone historie na CB.
jak część kolegów wie prawo jazdy jest różnych kategorii i tam gdzie wyższa odpowiedzialnośc są wyższe wymagania.
Nie bardzo rozumiem tej części twojej wypowiedzi. To jest aluzja do mnie ? Moja wypowiedz (a zarazem tego człowieka) była normalną wypowiedzi -ani tu się nie chwalił On ani nie zmyślał
Cytuj:
to że temu Holendrowi przyszło hamować gwałtownie, to jest w pewnym stopniu brak jego przewidywania sytuacji na drodze.
oczywiście podczas jazdy mogą się zdarzyć różne rzeczy, ale kierowca od tego jest zawodowym, aby umieć przewidywać.
tak jak kiedyś Z. Ambroziak napisał o Krzystofie Ignaczaku który zaczynał karierę jako libero i czasami pozostawał bezradny: libero jest od tego aby podbić wszystkie możliwe piłki i kilka tych niemożliwych do podbicia i nie ma co bezradnie rozkładać ręce.

tak kierowca zawodowy jest od tego aby przewidzieć wszystkie sytuacje jakie mogę się zdarzyć i klika tych nieprzewidywalnych, to jest jego zawód.

a to, że ten kierowca był Holenderm nie ma najmniejszego znaczenia, bo są Holendrzy słabo jeżdżący, tak jak bywają murzyni wolno biegający, albo nie umiejący grać w koszykówkę.
Akurat nie po to napisałem, że to Holender, żeby podwyższyć jego umiejętności jazdy. Specjalnie tutaj określiłem jego wiek (czyli jakoś nie za bogato doświadczony). Swoją drogą widziałem tam kierowców ok50 letnich, którzy jeździli od wielu lat i potrafili jakoś nakręcić, oraz widziałem kierowców, którzy mieli 28-30lat i zestawem wycofywali na centymetry (dosłowne bez przesadzania). Ale nie chodzi mi tu o umiejętności chodziło mi co się stanie gdy zaciągnę ręczny- czy lepiej hamuje, czy nie stanie bokiem itp


Ostatnio zmieniony 10 mar 2008, 18:06 przez Piotr_Ł, łącznie zmieniany 1 raz.

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

A co ma przewidywalność sytuacji bądź nie, do rodzaju ruchu: prawo- czy lewostronnego? Jeśli wyskoczy na drogę koza (których w Irlandii oprócz owiec paradują czasem cale stada) to trzeba na to zareagować.Tak samo jak w Polsce czy Rumunii.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2008, 17:24
Posty: 57
GG: 0

Cytuj:
A co ma przewidywalność sytuacji bądź nie, do rodzaju ruchu: prawo- czy lewostronnego? Jeśli wyskoczy na drogę koza (których w Irlandii oprócz owiec paradują czasem cale stada) to trzeba na to zareagować.Tak samo jak w Polsce czy Rumunii.
Może się trochę źle wyraziłem, chodziło mi o to, że mógł np za późno zauważyć samochód który mu wymusza pierwszeństwo, ale zresztą nie o tym jest temat.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Zaczyna być śmiesznie. Zrobił się fajny off-topic o tym kto kogo nie rozumie i dlaczego. Jeden o jednym, drugi o drugim, a trzeci próbuje poprzednim dwóm wytłumaczyć, że obaj nie mają racji.
Zobaczymy co będzie dalej :)

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2820
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

powiem ci sosna bedzie tragedia wogole o czym jest tu mowa czy mozna zaciagnac reczny podczas jazdy przy wiekszj predkosci a wiecie do czego sluzy reczny bo napewno nie do tego wszystkiego uzywa sie do tego do czego jest przeznaczony a reczny nie jest do zaciagania podczas jazdy z predkoscia ~90km/h chcesz to sobie sprawdz co sie stanie tylko zrob to tak aby nie zabic nikogo nie jestem kierowca ale chce byc i w zyciu bym nie wpadl na taka durnote posluchajcie ludzi ktorzy jezdzili ciezarowkiami lub dalej jezdza takich jak cyryl i ego bo oni madrze gadaja i wiedza o czym gadaja a ty kolego co rozgrzewasz sobie hamulce wspolczuje ci moze nakrecisz film jak to robisz z checia bysmy pewnie obejrzeli jestem ciekaw co zrobisz jak kiedys bedzie slisko a tobie sie zamocno pociagnie ten reczny i cie zacznie naczepa wyprzedzac koszac po drodze wszystko co jej stanie na drodze zaczni troche myslec nad konsekwencjami tego co robisz

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

Temat jest głupi nie ma co ukrywać, ja o rozgrzewaniu hamulców też nie słyszałem.
Jednak uważam że jeżeli ktoś jest rozsądny i nie chce sie udzielać w tym temacie powinien go olać lub po prostu odpowiedzieć że bedzie tragedia. Można spróbować przy mniejszej prędkości aby zaspokoić swoją ciekawość i zobaczyć jak to może wyglądać, jeżeli już to polecam raczej na placu.
Do kolegi Cyryl jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i doświadczenia, napewno są te umiejętności większe od moich i dośw też, ale czy ma sens odpowiadanie na pytanie o zaciąganie hamulca ręcznego w ten sposób:
Cytuj:
każde wyhamowanie powoduje utratę prędkości, co w konsekwencji wymaga od kierowcy ponownego przyspieszenia.
każde przyspieszenie pojazdu to dodatkowa ilość zużytego paliw
to jest oczywiste i każdy to wie nawet Ci mniej doświadczeni (pomijamy to bo próbujemy wyjaśnić działanie hamulca ręcznego a nie CO TO JEST TRANSPORT I KOSZTY PALIWA, więc staje się to nudne gdy po raz dziesiąty piszesz na czym transport polega. Dodam że wkład w to forum masz duży ale napewno nie jestem jedynym który uważa że pora przystopować z pouczaniem wszystkich. Masz doświadczenie i dajesz wskazówki, wszyscy jesteśmy wdzięczni, ja także bo człowiek sie uczy całe zycie, ale np część Twoich postów w tym temacie była zbędna i rozpętała niepotrzebna dyskusje. Podoba mi się że często masz argumenty jak się wypowiadasz przez co Twoje posty nie są czyimś widzimisię.
Jak ktoś jest ciekawy to i tak spróbuje czegoś, oby tylko ocenił czy można w tej sytuacji/miejscu i to że ktoś napisze żeby tego nie robił wcale go od tego nie odciągnie.
Najlepiej się uczy na własnym doświadczeniu - niekoniecznie błędach


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: