Cytuj:
A tam w Kwidzynie to dobre 3 godziny kiblowałem Evil or Very Mad Ale chociaż bylo tych dwóch gości to niebyło nudy
No Ja się taty teraz spytałem czy to tam było i mówi że tak kiblowałem tam z siorką jaja szły dosyć, jedną rzeczą było to że był klucz i kibel do niego, więc ona poszła do kibla, no i kazała się zamknać, to Ja zamknąłem i poszedłem do baru naprzeciwko, no i se siedze i zapomniałem o niej minęlo z 3-4 mnuty, a tu słysze jak w drzwi wali z pięści, wszyscy robotnicy się gapią bo to było jakoś tak koło 14 i se myślą kto to tam jest, a Ja pędem otworzyć te drzwi, a ta już prawie popłakana, myślała że Ją zamknąłem i nie otworze drzwi...
Druga sprawa, to był tam bar, zamówiliśmy sobie z siorką frytki (młodsza o 5 lat), to jak przynieśli twarde jak kamienie...