Szybka Pomoc Jak Odzyskac Kase?

Cześć!Chciałbym żeby ktoś mi podpowiedział najlepiej taka osoba która miała coś podobnego.Pracowalem kiedys jako kurier u podwykonawcy który świadczył swoje usługi firmie poczta polska.Wszystko było po znajomosci bez umowy, ale pobierając paczki musiałem wszytstko kwitowac swoim nazwiskiem.Wszystko było pięknie dopuki nie doszło do wypłacania kasy!Gość powiedzial że mi nic nie wypłaci ponieważ jego poczta za coś tam obciażyła i sam jest teraz w plecy wisi mi okolo 3500zl.I teraz takie pytanie czy jest szansa żeby odzyskać kase drogą sądową?rozmawiajac z poczta powiedzieli mi że moga mi wystawic od kiedy do kiedy było wszystko na moje nazwisko ale to musi prokuratura o takie cos wystapić!Prosze o POMOC im szybciej tym lepiej z gory dziękuje!

No to masz spory problem bo bez umowy to raczej zapomnij o jakichkolwiek pieniądzach.

Cytuj:

No to masz spory problem bo bez umowy to raczej zapomnij o jakichkolwiek pieniądzach.

A Ty co? Prawo skończyłeś? Jakieś podstawy prawne na poparcie Twoich głupich tekstów?

Nie takich głupich, chcesz sie sądzić z gościem przyznajac sie do pracy na czarno?

Koleś dobrze wie, że tak nie zrobisz, wie tez, że nie masz właściwie żadnego papieru i moze sie wypiąc wszystkiego.

Skoro oczekiwałeś odpowiedzi prawników trzeba było napisać na innym forum, zresztą wycieczka do prawnika mogłaby Ci pomóć może jest jakieś wyjście.

Sprawa moze jest do wygrania z normalnego powództwa cywilnego o zwrot długu. Jednak nie wiem jak będzie z tą pracą na czarno, to w sumie najbardziej interesuje US, a nie sąd.

Po pierwsze świadkowie mogą pomóc, o ile tacy są. Po drugie, myślę że większe konsekwencje poniósł by pracodawca, za to że zatrudnił kogoś bez umowy. Ale ja prawa nie skończyłem, więc nie będę się głupio mądrował. A koledze Boniu88 proponuję skonsultować sprawę z prawnikiem, bo miałem kiedyś podobną sytuację, i prawnik mi naświetlił dopiero jak załatwić sprawę na moją korzyść.

jestem podobnego zdania, że o kasie można zapomnieć.

aby odzyskać kasę co oczywiście jest teoretycznie możliwe trzeba zrobić następujące rzeczy:
1. udowodnić że pracowałeś u gościa,
2. udowodnić w jakim zakresie pracowałeś,
3. udowodnić na jaką kasę była umowa słowna,
4. udowodnić że gość Ci nie zapłacił,
5. rozliczyć się z urzędem skarbowym oraz z ZUS-em w sprawie niezapłaconego podatku i składek z karą.

sam tego nie jesteś w stanie zrobić, więc musiałbyś wynająć adwokata.
jeżeli od kwoty 3500zł odjąbyś gażę prawnika (dość trudna sprawa), należności względem US i ZUS wyjdzie Ci na to, że będziesz musiał dopłacić i to sporo. do tego użeranie się z US i ZUS które upomną się o swoje natychmiast, 2-3 lata procesu z wątpliwym skutkiem.

najlepiej zapomnieć o kasie, ale zapamiętać jako nauczkę.

A może zacznijmy od wyjaśnienia co znaczy "Gość powiedzial że mi nic nie wypłaci ponieważ jego poczta za coś tam obciażyła i sam jest teraz w plecy"? Czy to miałoby być obciążenie w związku z dostarczanymi przesyłkami?

i jak jeszcze wspomniał kolega Ego trzeba udowodnić, że swym postępowaniem nie naraziliśmy pracodawcę na szkody.

Cytuj:

A może zacznijmy od wyjaśnienia co znaczy "Gość powiedzial że mi nic nie wypłaci ponieważ jego poczta za coś tam obciażyła i sam jest teraz w plecy"? Czy to miałoby być obciążenie w związku z dostarczanymi przesyłkami?

O jeju wg. mnie przecież musiał coś chłopakowi powiedzieć, nie powiedział mu, niedostaniesz pieniędzy i spadaj. Ludzie nie bądzcie naiwni, teraz takich krętaczy jest pełno. Zrobiłeś dla gośćia robote, a on ma 3500zł w kieszeni bo Cię wydymał (niestety)

Cytuj:

najlepiej zapomnieć o kasie, ale zapamiętać jako nauczkę

Też mi się tak wydaje.
Kolego dałeś się nabić w balona i tyle. Przykro to mówić ale taka prawda.

Cytuj:

A Ty co? Prawo skończyłeś? Jakieś podstawy prawne na poparcie Twoich głupich tekstów?

Nie nie skończyłem prawa ale żeby takie rzeczy wiedzieć nie trzeba tego robić Powiedz ty mi lepiej jakie on ma podstawy prawne, żeby domagać się swoich pieniędzy skoro pracował na czarno ?

Szkoda bo myslae ze ktoś już miał taką nie przyjemną akcje..z Drugiej strony to dobrze że nie dacie sie tak zrobić w balona!Koledzy powiem wam tak to że pieniadze sa do odzyskania to jestem pewnien na 100% i to jeszcze z konkretnym plusem na moja korzysc.W sądzie to on musi mi udokumentować ze mi płaci a nie jest tego w stanie zrobić.a co najwazniejsze ja mam czarno na białym że pracowałem u niego poniewaz pobierajac paczki z poczty i rozliczajac sie to ja wszystko musialem podpisywac i przez piec lat moje podpisy beda tam widniec:)

Cytuj:

Szkoda bo myslae ze ktoś już miał taką nie przyjemną akcje..z Drugiej strony to dobrze że nie dacie sie tak zrobić w balona!Koledzy powiem wam tak to że pieniadze sa do odzyskania to jestem pewnien na 100% i to jeszcze z konkretnym plusem na moja korzysc.W sądzie to on musi mi udokumentować ze mi płaci a nie jest tego w stanie zrobić.a co najwazniejsze ja mam czarno na białym że pracowałem u niego poniewaz pobierajac paczki z poczty i rozliczajac sie to ja wszystko musialem podpisywac i przez piec lat moje podpisy beda tam widniec:)

To, że podpisy na dokumentach są twoje to jeszcze nie znaczy, że u niego pracowałeś. Musisz mieć papier na którym będzie czarno na białym napisane, że byłeś zatrudniony u niego i przelicznik według którego otrzymywałeś wynagrodzenie lub faktury jeżeli pracowałbyś na własnej działalności. Sam podpis jest nic nie wart.

Cytuj:

W sądzie to on musi mi udokumentować ze mi płaci a nie jest tego w stanie zrobić.

Nie, to ty musisz udokumentować, że on jest ci winien pieniądze a jak masz to zamiar zrobić pracując na czarno

proszę panów, proszę nie mierzyć prawa logiką.

podejmując się sporu trzeba zrobić bilans wydatków i ewentualnych korzyści.

korzyść - 3500zł na 50%, ale za kilka lat.
jeżeli pracodawca był na tyle cwany aby wyślizgiwać się z płacenia, to co dla niego za kłopot przedstawić L4 na 3-4 rozprawach i już masz minimum 2 lata.

mogę podejrzewać, że nie potrafisz samodzielnie napisać pozwu i prowadzić sprawy tak, aby mieć chociaż 50% szans na wygranie.

po stronie wydatków możesz sobie zapisać batalię z urzędem skarbowym i ZUS-em.
instytuacje państwowe mają to do siebie, że wyrawać od nich kasę która nam należy się z urzędu to ponad siły przeciętnego człowieka, ale jak kasa ma iść w drugą stronę to te instytucje potrafią stanąć na głowie.