Cytuj:
Możecie powiedzieć czemu po Ukrainie się nocą nie jeździ? Napadają na ciężarówki?
Na ciężarówki nie napadają, chyba, że sam się prosisz by Cię napadli. Chociaż opowiadał mi gościu w Zaporożu swoja przygodę, że w Kijowie na WOG gdzie robił sobie drzemke w nocy obudził go Ukrainiec w ... kabinie z latarką. "Paszoł won" załatwiło sprawę. Jakiś marny gangster... Poza tym nie słyszałem o żadnych napadach, a śmiem powiedzieć, że jest bezpieczniej niż na Unii..
Jak masz za dużo paliwa, zbędne akumulatory czy niepotrzebną zapaskę to nocuj w nieoświetlonych, niezamieszkałych miejscach to masz jak w banku, że się pozbędziesz "balastu".
Stajemy na strzeżonych parkingach i ogrodzonych. Jest ich po drodze dostatecznie dużo. Chyba, że ci szkoda 20 hr na stojankę.
Dlaczego się nie jeździ nocą? Kolega wyżej ma rację, Ukraińcy nie używają świateł, no chyba że już noc jak czarna dupa, totolotek czy trafisz na kobyłę, rowerzystę czy pieszego idącego środkiem drogi. Jedyna ulica którą da się jechać po zmroku to czterdziestka na Kijów, na inne nie polecam. Nie widzisz otwartych studzienek czy dziur na pół metra, lepiej poczekać do rana aż "rozwiną asfalt". Leżący but, krzak, plastikowy kanister bądź opona zawsze może być "trójkątem ostrzegawczym" za którym czai się nieoświetlony Kamaz z przyczepa...
Leciałem z Kirovogradu do Żytomierza na "skróty" drogą P97 ( zapewne nie lepsza niż u Was na ogródki działkowe) średnia przejazdu wyszła mi 43km/h ... lecąc Kijowską wyszło ostatnim razem 75km/h. Wiec zastanów się dlaczego nie jeździ się po nocach i podrzędnymi drogami...
Poza tym Ukraina jest cool
http://www.youtube.com/watch?v=8QY9SqAj ... ature=plcp
A zresztą po ch.. jechać nocą by w dzień pauzy kręcić?