Doświadczenie z USA a praca w Europie

Witam wszystkich,
Nie wiem czy zalozylem ten watek w odpowiednim dziale,jesli nie to prosilbym administratora o przeniesienie do innego dzialu.

Chcialbym zapytac sie forumowiczow czy jedenastoletnie doswiadczenie na duzym zestawie ktore zdobylem na kontynencie polnocnoamerykanskim bedzie kwalfikowane/honorowane podczas ubiegania sie o prace na terenie Polski lub gdziekolwiek w UE.
Z gory dziekuje za odpowiedz.

No doświadczenie w jeździe ciężarówką masz, ale nie masz doświadczenia w transporcie po zachodzie, czyli hmm powiedzmy w topografii Europy. Ale to już mneijszy problem. Co tu dużo mówić, na pewno nie będziesz traktowany jak świerzo upieczony kierowca, więc na pewno będzie ci dużo łatwiej o pracę.

-musisz też zapoznać się z przepisami i dobrze je znać
-inne auta, inne drogi ,inny system pracy
- zrozumieć i nauczyć się radzenia sobie w warunkach pracy w Polsce (chodź by radzenia sobie z wszechobecnym chamstwem i cwaniactwem )

Tak,z tym sie zgodze.Wiem doskonale o tym,ze jazda po USA a jazda po Europie jak i rowniez prowadzenie europejskiego zestawu to dwa rozne swiaty,ale dziekuje za odpowiedzi
Dowiedzialem sie tez ,ze odpowiednik polskiego C+E czyli CDL jest rowniez w pewien sposob honorowane,z tymze musialbym zdac czesc teoretyczna a caly kurs oraz egzamin z jazdy odpada.

Cytuj:

-musisz też zapoznać się z przepisami i dobrze je znać
-inne auta, inne drogi ,inny system pracy
- zrozumieć i nauczyć się radzenia sobie w warunkach pracy w Polsce (chodź by radzenia sobie z wszechobecnym chamstwem i cwaniactwem )

Z chamstwem drogowym jestem obeznany,chocby jezdzac po polnocno-wschodniej czesci USA,a szczegolnosci w obrebie miasta Nowy Jork

A cóz to się stało ! Z Ameryki z powrotem do Polski !? Chyba będe musiał zrewidować swój poglad na swiat.

Najwiekszym problemem będzie nasza urzędnicza biurokracja, Co do jazdy, to dasz radę, tylko na początku ulice bedą Ci za wąskie, ale parę razy "obkorujesz" opony i naczepę, to sie szybko przyzwyczaisz

Cytuj:

A cóz to się stało ! Z Ameryki z powrotem do Polski !? Chyba będe musiał zrewidować swój poglad na swiat.

Najwiekszym problemem będzie nasza urzędnicza biurokracja, Co do jazdy, to dasz radę, tylko na początku ulice bedą Ci za wąskie, ale parę razy "obkorujesz" opony i naczepę, to sie szybko przyzwyczaisz

Hehehe,uwierz mi ze i tutaj masz miejsca waskie ze przecietny amerykanski zestaw majacy ok. 22 metrow dlugosci nie moze sie na zakrecie wyrobic:)

A tutaj mamy takie miejsca ze sam ciagnik amerykanski sie niema szans wyrobic

Cytuj:

A tutaj mamy takie miejsca ze sam ciagnik amerykanski sie niema szans wyrobic

Takie miejsca sa chyba wszedzie:),a w tym wypadku najbardziej przeraza mnie glupota klienta ktory zamawia zestaw po odbior/dostarczenie ladunku,nie zastanawiajac sie nad tym ze kiero sie spoci ,naklnie i wypali pol paczki papierosow aby czegos naczepa nie przychaczyc

Tak to już jest Night Rider.Byłem w zupełnie takiej samej sytuacji jak Ty.
I powiem Ci że jazda po stanach i jazda w Polsce/Europie to 2 różne
rzeczy.Masz jednak pewną przewagę.Po 11 latach za kółkiem w us operujesz Językiem angielskim w takim stopniu że będziesz mógł dostać bez problemu robotę w którymś z kołchozów czyt.firm zach.mających tzw.filie w Polsce.
Przepracujesz tam 1 rok i,jak przeżyjesz,to jesteś pełno wymiarowy
Internacional Truck Driver. .Pozdrawiam

Napisz do nolibab3 i zdzwońcie się to on ci powie co i jak bo jeździł i tu i tu

Cytuj:

A cóz to się stało ! Z Ameryki z powrotem do Polski !? Chyba będe musiał zrewidować swój poglad na swiat.

Najwiekszym problemem będzie nasza urzędnicza biurokracja, Co do jazdy, to dasz radę, tylko na początku ulice bedą Ci za wąskie, ale parę razy "obkorujesz" opony i naczepę, to sie szybko przyzwyczaisz

Tak Zipi,z Ameryki spowrotem do Polski,czasami i takie rzeczy mają miejsce.Przyszli tacy jedni,powiedzieli ze mnie nie lubią i musiałem zwinąć żagiel :-)