MAN TGX 18.440 XXL

Nie wiem czy już gdzieś o tym pisałeś a może nie zauważyłem ale jak ze spalaniem? Ciekaw jestem.

Kolego, pozostaje mi tylko pogratulować maszynki. Jeśli możesz to uchyl nam rąbka tajemnicy, co do zderzaka? Jakie masz plany co do niego? Pozdrawiam i bez awaryjnych życzę

Widziany w czwartek około południa na wylocie z Radomia na Lublin. Genialnie wygląda ta czcionka

Widziany o godzinie 12:25 w Ostrowie Wielkopolskim. Pięknie prezentuje się na żywo, od razu rzucił się w oczy. Pozdrawiam.

Cytuj:

Fajny w przyjemnym kolorze ten maniek, dosc charakterystyczny i nawet gdy sie sciemnia mozna go rozpoznac... dzis przed Kaliszem od strony Pleszewa mialem okazje go minac.

Dziękuje ślicznie Zgadza się, jechałem tą drogą tego dnia

Cytuj:

Nie wiem czy już gdzieś o tym pisałeś a może nie zauważyłem ale jak ze spalaniem? Ciekaw jestem.

W zależności od wagi towaru oczywiście, mieści się w przedziale 25 - 32 L/100km

Cytuj:

Kolego, pozostaje mi tylko pogratulować maszynki. Jeśli możesz to uchyl nam rąbka tajemnicy, co do zderzaka? Jakie masz plany co do niego? Pozdrawiam i bez awaryjnych życzę

Na wiosnę zobaczysz Zima niestety nie pozwala mi teraz popracować przy aucie

Cytuj:

Widziany w czwartek około południa na wylocie z Radomia na Lublin. Genialnie wygląda ta czcionka

Dzięki! Zgadza się, wracałem z trasy i tego dnia po zatrzymaniu się pod domem, Maniek wyglądał tak, warstwa śniegu około 10cm

Cytuj:

Widziany o godzinie 12:25 w Ostrowie Wielkopolskim. Pięknie prezentuje się na żywo, od razu rzucił się w oczy. Pozdrawiam.

Zgadza się, ale to Tatuś jechał, bo ja musiałem zostać w kraju

Piekny man, latasz na Kraków?

Tym autem jeszcze nie miałem okazji być w Krakowie, ani w jego okolicach
Aktualnie stoję w Staropolu koło Swiebodzina i czekam na załadunek

Daniel to jak stoisz to wrzuć jakieś aktualne fotki wnętrza. Wydaje mi się, że pojawiły się jakieś pokrowce.

Cytuj:

Tym autem jeszcze nie miałem okazji być w Krakowie, ani w jego okolicach
Aktualnie stoję w Staropolu koło Swiebodzina i czekam na załadunek

Jeżeli jesteś na Rockwool'u, to zdradź ( ale na PW ), jak tam dotarłeś. Jak byłem ostatnio, to był tam dojechać b.duży problem.
Btw, to najładniejszy jak dotychczas TGX na forum - jak dla mnie.

Cytuj:

Daniel to jak stoisz to wrzuć jakieś aktualne fotki wnętrza. Wydaje mi się, że pojawiły się jakieś pokrowce.

Zgadza się, nie dawno kupiłem pokrowce na Meer, ale zdjęcia wrzucę, jak więcej porobię we wnętrzu

I mała aktualizacja tematu. Tydzień temu przyprowadziliśmy do domu pierwszą naszą naczepę.
Jest to Schmitz'ka z 2006 roku. Plandeka wygląda jak wygląda, nie jest może w idealnym stanie, ale z czasem w miarę możliwości będzie można ją wymienić na nową. To jednak nie jest najważniejsze, a bardziej stan techniczny, który oceniamy na bardzo dobry, a co najważniejsze naczepa wyposażona jest w podnoszoną oś, na czym bardzo nam zależało. (Zdjęcia z telefonu)

Plandeka jest w porządku, tylko brakuje jej trochę sztywności chyba Ogółem bardzo ładna naczepa się wam trafiła. Czyli teraz własna robota czy ze swoją naczepą pod spedycją DBA?

Holuję taką samą Schmitzkę, problem jest przy bocznych podmuchach wiatru - mimo "krzyża" z tyłu i na środku, to jednak ma tendencję do "wyginania się" na boki w koleinach, dziurach itp podczas jazdy. Mocniej nie zepniesz, bo szkoda dachu, słabiej będzie za bardzo "wyginała się". Ale jak najbardziej naczepa na duży +. Nie bardzo widać na zdjęciu, dach podnoszony masz hydraulicznie?

Też mam taką i potwierdzam spinanie z tyłu na krzyż to konieczność. Jedno co mi się nie podoba to te kołowrotki do zaciągania plandeki, normalna wajcha prostsza, a wygodniejsza. Duży plus natomiast za ocynkowaną ramę, praktycznie wieczna.

My mamy z 08r. to pasami trzeba spinać to trzyma jakoś a paru miało u nas i nie spinało to co jakiś czas robili zawiasy więc pasami spinajcie

Cytuj:

Plandeka jest w porządku, tylko brakuje jej trochę sztywności chyba Ogółem bardzo ładna naczepa się wam trafiła. Czyli teraz własna robota czy ze swoją naczepą pod spedycją DBA?

Sztywności jej nie brakuje, jest bardzo dobrze napięta i podczas jazdy nawet nie drgnie
Współpraca tym autem z DBA została zakończona.

Cytuj:

Holuję taką samą Schmitzkę, problem jest przy bocznych podmuchach wiatru - mimo "krzyża" z tyłu i na środku, to jednak ma tendencję do "wyginania się" na boki w koleinach, dziurach itp podczas jazdy. Mocniej nie zepniesz, bo szkoda dachu, słabiej będzie za bardzo "wyginała się". Ale jak najbardziej naczepa na duży +. Nie bardzo widać na zdjęciu, dach podnoszony masz hydraulicznie?

Nic takiego przy naszej nie zauważyłem, pasów na krzyż też nie mam. W naczepach DBA, które ciągamy też nic takiego się nie działo
Nie, na przednich i tylnych słupkach naczepy są dźwignie do podnoszenia dachu.

Cytuj:

Też mam taką i potwierdzam spinanie z tyłu na krzyż to konieczność. Jedno co mi się nie podoba to te kołowrotki do zaciągania plandeki, normalna wajcha prostsza, a wygodniejsza. Duży plus natomiast za ocynkowaną ramę, praktycznie wieczna.

Jak wyżej, ja na krzyż nie spinam i wszystko jest ok
Co do naciągania plandeki, stoję murem za kołowrotkiem. Dzięki niemu bardzo dobrze można naciągnąć plandekę, czego nie mogę powiedzieć o drugiej przez Ciebie wymienionej opcji, z którą miałem do czynienia w naczepach z DBA. Ta, którą ciąga nasz TGA jest z 2010 roku i miała już dwa razy wymieniane te wajchy, bo się wyrobiły i nie dało się poluzować plandeki do rozpinania oraz pękały te metalowe części ( nie wiem jak to fachowo nazwać ), które zakłada się na wajchę podczas napinania ( i nie było to robione na siłę ).
Poza tym ta jest z 06 r., a firany, kłonice i dach chodzą dużo, dużo, dużo lżej, niż w tej, którą ciąga TGA, a jest o 4 lata młodsza.
Nie chciałbym, żeby ktoś odebrał to jako przechwalanie swojego sprzętu, ale do pracy naprawdę ta naczepka bardzo mi się podoba, nie trzeba się szarpać ze wszystkim jak z tą z DBA.

Cytuj:

My mamy z 08r. to pasami trzeba spinać to trzyma jakoś a paru miało u nas i nie spinało to co jakiś czas robili zawiasy więc pasami spinajcie

Jak wyżej

Pozdrawiam.

Cytuj:

Jak wyżej, ja na krzyż nie spinam i wszystko jest ok
Co do naciągania plandeki, stoję murem za kołowrotkiem. Dzięki niemu bardzo dobrze można naciągnąć plandekę, czego nie mogę powiedzieć o drugiej przez Ciebie wymienionej opcji, z którą miałem do czynienia w naczepach z DBA. Ta, którą ciąga nasz TGA jest z 2010 roku i miała już dwa razy wymieniane te wajchy, bo się wyrobiły i nie dało się poluzować plandeki do rozpinania oraz pękały te metalowe części ( nie wiem jak to fachowo nazwać ), które zakłada się na wajchę podczas napinania ( i nie było to robione na siłę ).
Poza tym ta jest z 06 r., a firany, kłonice i dach chodzą dużo, dużo, dużo lżej, niż w tej, którą ciąga TGA, a jest o 4 lata młodsza.
Nie chciałbym, żeby ktoś odebrał to jako przechwalanie swojego sprzętu, ale do pracy naprawdę ta naczepka bardzo mi się podoba, nie trzeba się szarpać ze wszystkim jak z tą z DBA.

I tutaj też się z Tobą zgodzę Danielu Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że wajchy to jest niewypał. Mamy przy dwóch Kronach to i co jakiś czas trzeba to rozbierać i naprawić. Za to przy nieco starszych Schmitkach mamy właśnie te kołowrotki i nie ma z tym żadnych problemów. To na tyle z mojej strony. Jak wygląda podnoszenie dachu w Twojej Schmitz? Pompki masz schowane z kłonicach?

Ja nie spinam, a naczepa żyje i ma się dobrze.

Si, a Ty już wiesz kto Cię wołał w tygodniu w Legnicy?

[Lukassz]

Auta nie poznałem ale nick kojarzyłem

Nie wiem dlaczego ale te fotki na początku zrobiły na mnie wielkie wrażenie! Auto podoba mi się bardzo zwłaszcza z tym kolorkiem,szerokości!