Cytuj:
Wada w sumie jedna branie oleju przez silnik,dużo informacji na temat 105 znajdziesz na forum
pozdrawiam
Nie każda bierze i nie jest to jedyna wada. Osobiście lubie dafy, ale ma swoje bolączki.
Spalanie, nie ma chyba dwóch identycznych sto piątek które by tyle samo paliły. Pojawiają się problemy z ciśnieniem oleju(nie są one powodem zużytego silnika), ciśnieniem paliwa i turbiną. Skrzynia tylko manualna ZF, nie jest ona jakoś super bez awaryjna remontuje je nawet często, ale po remoncie jest spokój na pare lat, astronic jest słabym tematem w dafie. Na forum jest kolega
Jester jego 105.410 pali 27-29L, mój własny 105.460 SSC z astroniciem, różnie od 32 do 38. A znów kolegi z forum
Edlera 460'siątka pali po Szwecji ok 35L. Problematyczne jest również zawieszenie kabiny w sto pięć, którego wymiana jest skomplikowana, wymaga dużo ślusarskich umiejętności i czasem gdy sworzeń nie chcę wyjść trzeba zniszczyć poduszkę. Silnik dosyć wrażliwy na przegrzanie, i w nim nie oszczędza się na materiałach eksploatacyjnych, zwłaszcza na filtrach paliwa (410konny silnik ma jeden 460 i 510 ma dwa filtry) i filtrze powietrza. Zdarzają się pękające chłodnice retardera, temat nie tani, ale nie tak strasznie drogi. Serwis Dafa w Polsce dupy nie urywa, a do tego samochodu trzeba kogoś kto poznał paccara MX to wtedy auto będzie chodzić.
Z plusów łatwo uśpić adblue, na moje gusta jest bardzo ładnym autem w dużej kabinie, a ceny niektórych części są tańsze niż np do scanii czy volva
Ja osobiście kupił bym jeszcze raz 105, tyle że ze zwykłą skrzynie, i bardziej zadbanego. Nie piszę tego na przykładzie tylko i wyłącznie własnego auta, tylko przerobiłem ileś tam sztuk i wiem, że jeśli masz kogoś kto ogarnie ten silnik możesz kupować, jak nie masz dobrego warsztatu odpuść. A jak nie zależy ci na normach emisji spalin kup 95 480 z końca produkcji ok 2006roku.
Pozdrawiam.