Przerwy między podjazdami - pytanie

Stojąc w dużym korku gdzie ruch odbywa się z prędkością ślimaka mają miejsce podjazdy. Moje pytanie jest następujące: ile minut trwającą przerwę między podjazdami krokodyl zaliczy mi do czasu jazdy, a od ilu minut owa przerwa nie jest wliczana do owego czasu jazdy?

Z góry dzięki za odpowiedź

Tachograf cyfrowy ma naliczanie minutowe. Także stojąc minutę w korku zaliczy ci się jedna minuta na młotkach czy na pauzie jak sobie przełączysz. Jak ruszysz to już masz jazdę. Chyba że będziesz podjeżdżał po "pół koła" ogólnie jak podjeżdżasz co chwilę (poniżej 1 min) to masz cały czas jazdę na tacho rejestrowaną.

Poprawcie mnie jeśli się pomyliłem

W nowych autach są już tachografy z regułą jednej minuty, czyli jeśli mamy np. 20 sekund jazdy, a 40 na łóżku, to całą minutę zaliczy nam jako przerwę.

Ja mam tachograf analogowy bez żadnego minutowego naliczania. Kiedyś na jakiejś stronce odnośnie tych spraw wyczytałem, że jeśli przerwa między podjazdami trwa przynajmniej 2 minuty to nie jest zaliczania do czasu jazdy. Może ktoś potwierdzić?

Cytuj:

Ja mam tachograf analogowy bez żadnego minutowego naliczania. Kiedyś na jakiejś stronce odnośnie tych spraw wyczytałem, że jeśli przerwa między podjazdami trwa przynajmniej 2 minuty to nie jest zaliczania do czasu jazdy. Może ktoś potwierdzić?

Nie nie może... Jazda to jazda, czas liczysz jak jedziesz a nie jakieś dwie minuty... Jeszcze słynna wśród kierowców jest super zasada że jak nie ma pauzy 15min to trzeba to zaliczyć jako jazdę

Nowe tacho (od września 2011 jak się nie mylę) odliczy Ci Każdy postój, nawet parę sek. ale jeśli masz tacho na tarczki to nie baw się w to. Najlepiej po prostu jak masz postój powyżej minuty i jak chcesz to sobie go odlicz na sek. lepiej się nie bawić.

W nowym Manie przy tym nowszym tacho jedzie się max 28sekund i odrazu po tym czasie wcisnąć tachograf np. na łóżko bądź młotki po czym odczekać minute i nie naliczy czasu jazdy, jest to bardzo przydatne w korkach .