Przypnę się do tematu
Nigdy wcześniej nie miałem styczności z "szerokim kapciem" ale teraz będzie okazja z tego względu że trzeba kupić nowe opony na przód, a do samochodu jest komplet zwykłych i "niezwykłych" felg. Co mnie przekonuje że można później zjechać je na naczepie, tym bardziej że nie jestem za tym aby jeździć do ostatniej chwili, szczególnie na przodzie. Tylko pytanie po co ? jak z prowadzeniem? spalanie jak już to chyba groszowe sprawy? czy takiej opony nie będzie ścinać od wewnątrz przez koleiny, bo przecież taka szersza opona nie bardzo mieści się w tej niższej części koleiny, a u nas ich nie brakuje.
Tak czy siak i tak będą raczej zakładane szerokie i znów pytanie, jakie.? chodzi o to aby nie wywalić kupy kasy, ma być dobrze i tanio
no wiadomo tak się nie da, więc coś dobrego w miarę dobrej cenie.
Nie orientowałem się ale jakie są różnice w cenie między zwykłymi a szerokimi, mniej więcej?
Samochód to najlepszy z wszystkich możliwych do nabycia czyli DAF, jazda po kraju pod firanką, ładunki raczej lekkie, wiadomo zdarzą się czasem 24t.
Pierdziołkom w prawy fotel dziękuje za wypowiedzi, wiem wiem tylko szeroki laczek bo zajepiście to wygląda a najlepszy TIR to SCANIA.