Witam,
Przede wszystkim informuję, że przeryłem forum dokładnie, zanim założyłem temat - niestety większość wątków dot. urządzeń jest tak starych, że dziś można kupić jedynie baterie i ładowarki do tych, które znalazłem w tematach.
Temat z nawi do 1000zł też przeczytałem i mam kilka przemyśleń, ale potrzebuję nakierowania z Waszej strony.
1. jeżdżę głównie "po staremu", czyli używając map i atlasów,
potrzebuję nawigacji prostej i bez zbędnych wodotrysków.
2. Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale ważniejsze niż samo urządzenie są porządne mapy i ich aktualizacje (dożywotnie, darmowe, bądź nie), ale
czy warto wgrywać solidne mapy, na urządzenie za 200zł? Czy to nie trochę jak kupić Mercedesa i jechać na zamiennikach z Chin?
Jak dziś wygląda trwałość tych urządzeń z niskiej półki? Rozumiem, że urządzenia bez soltów na karty pamięci odpuścić?
3.
Nie chciałbym przeznaczać więcej niż 500zł na wszystko, ale jeśli poniżej tej kwoty nie ma się w ogóle w co bawić w takie urządzenia to rzućcie mi konkretne propozycje, żebym widział ile dołożyć.
4. To nie ma być urządzenie pracujące ze mną w kabinie od startu silnika do jego zgaszenia, przebieg trasy układam z mapą i na razie jakoś daję radę, chodzi mi raczej o wyszukiwanie adresów zał i rozładunków, gdzie odpalę sobie GPSa 50km przed adresem.
5.
Mapy iGO? czy może Automapa itp.? Pojęcia nie mam, bo nie używam GPSów, na co zwracać uwagę?
Chciałbym, żeby to się nie cięło (czyli urządzenie z solidnym RAMem i szybkim procesorem?),
było w miarę łatwe w obsłudze i przejrzyste - jak najmniej informacji na ekranie w trakcie nawigowania.
A może GPS w Nokii i tryb Offline, skoro tylko adresy mnie interesują, a nie przebieg trasy?
Czy ja ogóle mam realne wymagania, czy dziś już tak przestarzałej techniki nikt nie oferuje?
Z góry dzięki za pomoc