Cytuj:
Każdy chwali swoje, jeden lubi jak mu mało pali, drugi jak się dobrze prowadzi, trzeci chce żeby był jak najmniej awaryjny, a jeszcze inny zwróci uwagę na wygląd. Złotego środka nie ma. Ja zaczynałem od starego Volva w między czasie był XF, TGA, R-ka i teraz znowu wracam do Volvo i tak już chyba zostanie. Największą wadą Volva jest cena zakupu.
Gdyby Premiumka miała silnik 12 litrów czy późniejszy 13 to bym innego auta nie chciał. Mam teraz do czynienia z Volvo FH 480. Ten na podwójnej lampie. Silnik mruczy aż miło dobra pozycja za kierownicą, ale miejsca do życia w by być więcej. Fajnie się jeździło R420 w top line. Miejsca full zbierała się nieźle, ale pozycji za kierownicą znaleźć dla siebie nie mogłem. I tragiczne łóżko.
Mana mam i trochę nim pojeździlem. Skwituje krótko Das Auto. Zrobiony dobrze i do życia i do jazdy.
Wam polecam Premiumke 450. W automacie idzie aż miło i ze spalania będziecie zadowoleni no chyba, że ojciec ma już stany lękowe i potrzebuje większej przestrzeni i lubi chodzić po drabinie to Magnum.