Cytuj:
Scania R500 dopiero po dobrych górkach pokazuje do czego została stworzona, więc jak ładowane do pełna i po górach to niema się nad czym zastanawiać.
A następna kwestia o której nikt nie mówi to po kilku dobrych latach bujania 'pinćsetą' będzie dużo łatwiej ją pogonić niż zwykłą rzędówe
Po dobrych "górkach" taka 500 ciągnie tak z baku, że wir się robi. Teorie jakoby by mocniejszy mnie palił, ostatecznie proszę wstawić do lamusa. Ta moc skądś się bierze, a mianowicie z wyższej dawki paliwa wstrzykiwanej ot i cała filozofia.
Inaczej, w podstawówce każdy miał zaczątek fizyki. Więc jeśli praca X (wciągnięcie się pod "górkę"
) jest do wykonania w czasie Y, to energia potrzebna do tego wynosi dajmy na to Z. Ale jeśli ta sama praca X ma być wykonywana w czasie 0,75 Y to energia do tego potrzebna będzie wynosić już 1,5 Z (wartości z dupy, tak dla przykładu). Na pocieszenie miłośnikom dodać mogę, że nie tylko kania poddaje się takiej zależności. Prawom fizyki podlegają też inne marki.
Co do odsprzedaży. Jeśli miał bym kupować coś starego, to kupił bym to czego jest najwięcej, czyli zwykłych rzędówek, a nie jakiś 20letni paliwożerny wynalazek, do którego po klamoty do serwisu będę jeździł.